Kultura
35/2017 (1156) 2017-08-30
Powoli i nieubłaganie kończą się tegoroczne wakacje. Mieszkańcy Łosic pożegnali je muzyczna imprezą, którą przygotowali Łosicki Dom Kultury i burmistrz miasta.

25 sierpnia odbyły się koncerty Mateusza Ziółki i Maleo Reggae Rockers. Artyści ci mieli wystąpić miesiąc temu na Dniach Łosic, jednak uniemożliwiły to warunki pogodowe. Muzycy wrócili z jeszcze większą energią, która udzieliła się także publiczności.
35/2017 (1156) 2017-08-30
Śpiewanie to nasza pasja - deklarują. I nie rzucają słów na wiatr… Kalendarz zespołu, zwłaszcza w sezonie wiosenno-letnim, pęka w szwach. Kluczem do sukcesu Krzymoszowianek jest ich repertuar. Śpiewają o tym, czym żyją. Bawią i pouczają w przekonaniu, że dobra pamięć, jaka po nich zostanie, to najlepsza nagroda za artystyczne zaangażowanie.

Początki istnienia Zespołu Ludowego „Krzymoszowianki” sięgają 2014 r. Inicjatorką jego powołania była Helena Młynarz, przewodnicząca Koła Emerytów i Rencistów w Krzymoszach. Pytana o zamysł przyświecający zawiązaniu grupy śpiewaczej wskazuje na… tradycję.
35/2017 (1156) 2017-08-30
Hosanna Festival to piękne wydarzenie promujące chrześcijańską muzykę. Tegoroczni artyści dostarczyli nam wielu wrażeń. Autorskie teksty czy muzyka uczestników uchylała skrawek ich serca, przez co przekaz był niezwykle autentyczny i mocny w odbiorze - podkreślił Patryk Czech, członek jury z diecezji rzeszowskiej.

Podczas odbywającego się w Siedlcach XXIV Ogólnopolskiego Festiwalu Muzyki Chrześcijańskiej „Hosanna Festival” zaprezentowało się 15 podmiotów wykonawczych (w części konkursowej), trzy zespoły pielgrzymkowe i dwie gwiazdy wieczoru.
35/2017 (1156) 2017-08-30
Dziś ludzie mówią: każdy ma swoją prawdę. Sondaże zastąpiły odwieczne jej poszukiwania, a blask przykryły emocje i „osobiste przekonania”. To im daje prawo, jak mówią, do hejtu, nurzania w rynsztoku każdego, kto próbuje twierdzić, że jest jakaś stałość na tym świecie. A wszystko w imię wolności.

W ubiegłym tygodniu na stronie internetowej tygodnika regionalnego opublikowany został wywiad (właściwie jego część - całość ukazała się w wersji papierowej gazety) z bioetykiem ks. dr. Jackiem Rosą, wykładowcą w Wyższej Szkole im. Bogdana Jańskiego w Warszawie oraz w Collegium Mazovia Innowacyjna Szkoła Wyższa, na temat moralnych aspektów zapłodnienia in vitro. Nie trzeba nikomu udowadniać, jak ważki, trudny dla wielu osób i bolesny to temat.
35/2017 (1156) 2017-08-30
„Życie swe umiały oddać, zawierzyć na Miłość Wieczystą. Życie swe umiały oddać, ufały, że źródła wytrysną; że z każdej pustyni, kamienia i skały Bóg wywiedzie życie – jak wtedy o świcie”.

Refren tej pieśni towarzyszył mi przez cały pobyt w Nowogródku. Po raz drugi dane mi było dotknąć rzeczywistości tchnącej tajemnicą i niezwykle wymowną świętością. Widok białej fary i klasztoru sióstr nazaretanek przywołał wspomnienia i wprawił w zadumę. To był niesamowity czas, mogliśmy chodzić śladami błogosławionych Męczennic i patrzeć na to samo, na co patrzyły ich oczy - na piękny obraz Przemienienia Pańskiego w białej farze, na 11 klęczników wytartych kolanami skromnych sióstr, na ruiny zamku Mendoga…
35/2017 (1156) 2017-08-30
Źle się dzieje w państwie polskim. Oj, jak bardzo źle! Oczywiście od czasu, kiedy PiS przejęło władzę. Wolność zagrożona, sztuka zniewolona, nawet Merkel już nas nie lubi.

Nie pomogły kolorowe, rozkrzyczane marsze, tyrady „totalnych patriotów”, donosy do wysokich europejskich instancji - kolejne sondaże pokazują, że ogłupiały przez 500+ plebs ciągle popiera aktualnie rządzących. Czyli - poruszył się. Ale wyjątkowe poruszenie PiS-owska władza spowodowała przede wszystkim w umysłach i sercach polskiej elity. Głównie sądowniczej i artystycznej.
35/2017 (1156) 2017-08-30
Zero zdziwienia. Jak można było przypuszczać, wydarzenia związane z brutalną, wręcz zwierzęcą przemocą względem naszych rodaków na plaży w Rimini uwikłane zostały nie tylko w bieżącą walkę polityczną prowadzoną przeciwko władzom naszego kraju, ale również w całokształt batalii o tzw. europejskie standardy.

I chociaż sekwencja zdarzeń znad Adriatyku napawa zwykłym obrzydzeniem i przerażeniem, to dla jasności należy ją przypomnieć. Polscy turyści, chcący spędzić romantyczne chwile na plaży, zostali zaatakowani, pobici, a kobieta brutalnie zgwałcona przez kilku napastników. Następnie półprzytomną wrzucono ją do morskiej wody, licząc na to, że utonie i ślady oraz świadkowie tej zbrodni pozostaną nieznani.
35/2017 (1156) 2017-08-30
Według urzędowej gazety rosyjskiej „Warszawskij Dniewnik” prawosławna cerkiew miała świadczyć, że tuż obok niej panuje carska Rosja, że uważa ona daną miejscowość za swe dziedzictwo niezaprzeczone.

Cerkiew miała wychowywać swe owieczki w duchu narodowym, utwierdzać w nich zasady moralne i cywilizacyjne zgodnie z hasłem „Za wiarę, cara i Ojczyznę”, winna świadczyć, jak trwałymi są posiadłości państwa rosyjskiego, miała swym widokiem i otoczeniem ukazywać, że tu mieszkają tacy sami Rosjanie, jak gdzieś nad Wołgą. Szczególnie miało to dotyczyć przewidywanej do wydzielenia guberni chełmskiej.
35/2017 (1156) 2017-08-30
Wchodząc do sal wystawowych Muzeum Pożarnictwa w Kotuniu, zauważa się szczególny klimat i urok tego miejsca. Zgromadzone tu muzealia to nie tylko dzieła dawnej techniki, ale także przedmioty mówiące o historii polskiego pożarnictwa, dokumentujące ponad 100 lat istnienia straży pożarnych - ochotniczych i zawodowych.

W dawnym garażu OSP, obecnie sali wystawowej muzeum, czuć nawet zapach benzyny ze zgromadzonych tu kilkunastu historycznych motopomp. Obok, w dawnym warsztacie mechanika OSP, wyeksponowano produkowane na przestrzeni kilkudziesięciu lat rozdzielacze, łączniki do węży, kilkadziesiąt różnych prądownic i inne drobne przedmioty.
35/2017 (1156) 2017-08-30
26 sierpnia odbył się III Rodzinny Piknik Trzeźwościowy ph. „Razem łatwiej” organizowany przez siedleckie Stowarzyszenie na rzecz osób dotkniętych chorobą alkoholową, narkomanią i hazardem „Szansa” i parafię pw. bł. Męczenników Podlaskich w Siedlcach.

- Od trzech lat, w ostatnią sobotę sierpnia, wraz ze Stowarzyszeniem „Szansa” organizujemy rodzinny piknik trzeźwościowy, promujący zabawę bez alkoholu. Wszelkie tego typu imprezy mają sens, gdyż możemy się spotkać wszyscy razem. W ciągu tych pięciu godzin przewinie się zapewne ok. tysiąca osób, może więcej. To znaczna część parafii - mówił proboszcz ks. Jacek Szostakiewicz.