Kiedy 28 lat temu wybuchały strajki w Lublinie, mój świat chłopaka wychowanego na mieszance gierkowskiej propagandy, Radia Wolna Europa, opowieściach świadków o tym, czego w podręcznikach do historii nie dało się znaleźć, i książkach czytanych do upadłego faktycznie legł w gruzach.