W ramach Europejskich Dni Dziedzictwa Narodowego Muzeum Józefa
Ignacego
Kraszewskiego w Romanowie zaprasza 19 września, o 15.00, na wydarzenie
„W gościnie u Kajetana Kraszewskiego”.
Aktualności
„Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze
ziemi. Tej Ziemi”. Na zakończenie tej historycznej Mszy św. 2 czerwca
1979 r. padły słowa najczęściej cytowane spośród wszystkich, które
wygłosił Jan Paweł II podczas swych pielgrzymek do ojczyzny.
W ramach Dni Siedlec Miejski Ośrodek Kultury zaprasza na XIV edycję
Festiwalu Teatrów Ulicznych „pod Niebem”. Odbędzie się on 12 września.
W tym roku zaplanowano trzy spektakle i pokaz rzeźb.
W środę, 15 września, w ramach cyklu Kino Kobiet kino Helios w
Siedlcach zaprezentuje film „Teściowie”. Start o 18.00. Przed seansem
czas umilą konkursy, a sam film zapewni doskonałą zabawę i dużą dawkę
humoru.
Rozmowa z ks. dr. Piotrem Jarosiewiczem, dyrektorem Wydziału
Młodzieży Kurii Drohiczyńskiej i Diecezjalnym Asystentem KSM.
Młodzi rozmawiają z Księdzem o spowiedzi czy raczej unikają tego tematu? Jaki mają do niej stosunek? Konfesjonał to dla nich sala tortur?
Bardzo dużo młodych „siedzi” na TikToku, więc wrzucam tam codziennie jakąś myśl, cytat albo odpowiadam na ich pytania. Najwięcej osób pyta właśnie o spowiedź. Ich stosunek do tego sakramentu jest zróżnicowany. Sporo zależy od własnego doświadczenia spowiedzi, ale i od tych, którzy są po drugiej stronie kratek konfesjonału. Jeśli młodzi mówią, że konfesjonał to sala tortur, to już wiem, że mają złe przeżycia dotyczące np. spowiednika, który może miał zły dzień, był trudny w rozmowie, czy okazał emocje. Po takim doświadczeniu mówią, że nie chcą drugi raz być uderzeni w policzek. Czytałem gdzieś o młodym chłopaku, który przyszedł do spowiedzi po kilku latach przerwy.
Młodzi rozmawiają z Księdzem o spowiedzi czy raczej unikają tego tematu? Jaki mają do niej stosunek? Konfesjonał to dla nich sala tortur?
Bardzo dużo młodych „siedzi” na TikToku, więc wrzucam tam codziennie jakąś myśl, cytat albo odpowiadam na ich pytania. Najwięcej osób pyta właśnie o spowiedź. Ich stosunek do tego sakramentu jest zróżnicowany. Sporo zależy od własnego doświadczenia spowiedzi, ale i od tych, którzy są po drugiej stronie kratek konfesjonału. Jeśli młodzi mówią, że konfesjonał to sala tortur, to już wiem, że mają złe przeżycia dotyczące np. spowiednika, który może miał zły dzień, był trudny w rozmowie, czy okazał emocje. Po takim doświadczeniu mówią, że nie chcą drugi raz być uderzeni w policzek. Czytałem gdzieś o młodym chłopaku, który przyszedł do spowiedzi po kilku latach przerwy.
Znamy listę uczestników tegorocznej edycji Ogólnopolskiego Festiwalu
Muzyki Chrześcijańskiej Hosanna Festiwal, gości, którzy wystąpią
podczas dwóch festiwalowych dni, oraz program. Będzie się działo!
Jeden z najstarszych obrazów ze zbiorów Muzeum Diecezjalnego -
ukazujący Trójcę Świętą - przechodzi renowację w Muzeum Narodowym w
Krakowie. - Jak twierdzą konserwatorzy, zachowało się wiele
oryginalnych fragmentów dzieła, włącznie ze złoceniami, co bardzo
cieszy - mówi ks. dr Robert Mirończuk, dyrektor Muzeum
Diecezjalnego.
Obraz pochodzący z XV w. przedstawia Trójcę Świętą w stylu compassio patris, czyli współcierpienie Ojca. - Widzimy na nim Boga Ojca siedzącego na tronie, którego ciężką, bogato dekorowaną kapę podtrzymują aniołowie. W górnym lewym rogu unosi się gołębica - symbol Ducha Świętego. Bóg Ojciec swoją prawicą delikatnie podtrzymuje, można rzec prezentuje, umęczone ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża, stąd widzimy zastygłe strużki krwi, a na dłoniach otwarte rany po gwoździach i przebity włócznią bok - opisuje dzieło ks. R. Mirończuk. I uzupełnia: - Twarz Boga Ojca jest dostojna, a zarazem smutna, patrząca na oglądającego obraz tak, jakby miała nam przypomnieć wielką ofiarę, jaką Jezus wycierpiał za ludzkie grzechy, jaką złożył za zbawienie człowieka i świata.
Obraz pochodzący z XV w. przedstawia Trójcę Świętą w stylu compassio patris, czyli współcierpienie Ojca. - Widzimy na nim Boga Ojca siedzącego na tronie, którego ciężką, bogato dekorowaną kapę podtrzymują aniołowie. W górnym lewym rogu unosi się gołębica - symbol Ducha Świętego. Bóg Ojciec swoją prawicą delikatnie podtrzymuje, można rzec prezentuje, umęczone ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża, stąd widzimy zastygłe strużki krwi, a na dłoniach otwarte rany po gwoździach i przebity włócznią bok - opisuje dzieło ks. R. Mirończuk. I uzupełnia: - Twarz Boga Ojca jest dostojna, a zarazem smutna, patrząca na oglądającego obraz tak, jakby miała nam przypomnieć wielką ofiarę, jaką Jezus wycierpiał za ludzkie grzechy, jaką złożył za zbawienie człowieka i świata.
W sobotę 28 sierpnia w kościele Trójcy Świętej w Terespolu
została odprawiona koncelebrowana Msza św. w intencji powołanych do
kapłaństwa i życia konsekrowanego z dekanatu terespolskiego.
Głównymi organizatorami spotkania byli s. Amabilis Chirczuk oraz dziekan i proboszcz terespolski ks. Zbigniew Hackiewicz. Poprzednie odbyło się w 2014 r. Uroczystości towarzyszyła figura Matki Boskiej ze Skały podarowana przez ks. dr. Krzysztofa Białowąsa oraz wystawa „Budować Dom Na Skale” o słudze Bożym kard. S. Wyszyńskim i służebnicy Bożej s. Wandzie Bronikowskiej zorganizowana przez ks. dr. Jerzego Jastrzębskiego należącego do Komitetu Organizacji Beatyfikacji kard. Wyszyńskiego. Przed rozpoczęciem Eucharystii wszystkich zebranych serdecznie przywitał ks. Z. Hackiewicz. Siostry zapaliły przed ołtarzem sześć zniczy przypominających o osobach, które odeszły już do wieczności.
Głównymi organizatorami spotkania byli s. Amabilis Chirczuk oraz dziekan i proboszcz terespolski ks. Zbigniew Hackiewicz. Poprzednie odbyło się w 2014 r. Uroczystości towarzyszyła figura Matki Boskiej ze Skały podarowana przez ks. dr. Krzysztofa Białowąsa oraz wystawa „Budować Dom Na Skale” o słudze Bożym kard. S. Wyszyńskim i służebnicy Bożej s. Wandzie Bronikowskiej zorganizowana przez ks. dr. Jerzego Jastrzębskiego należącego do Komitetu Organizacji Beatyfikacji kard. Wyszyńskiego. Przed rozpoczęciem Eucharystii wszystkich zebranych serdecznie przywitał ks. Z. Hackiewicz. Siostry zapaliły przed ołtarzem sześć zniczy przypominających o osobach, które odeszły już do wieczności.
Historia ewakuacji polskiego złota we wrześniu 1939 r. to gotowy
scenariusz na świetny film.
Jeden nawet już powstał, bo polsko-rumuński obraz „Złoty pociąg” z 1986 r. opisuje właśnie wojenne losy polskiego złota. Majątek, który Niemcy bardzo chcieli przejąć, co chwila wymykał im się z rąk, mimo ostrzeliwania konwoju, nalotów i zmuszania władz Rumunii o wydanie uciekinierów. Wszystko na nic. Cenny kruszec gromadził Bank Polski utworzony w 1924 r. w formie prywatnej spółki akcyjnej. Posiadał skarbce m.in. w Warszawie, Siedlcach, Brześciu. Ze względu na coraz większe zagrożenie ze strony Niemiec władze Polski podjęły decyzję o przetransportowaniu złota z Warszawy na wschód kraju już latem 1939 r. Ewakuację organizował płk Ignacy Matuszewski, zaś przeprowadził razem z mjr. Henrykiem Floyar-Rajchmanem.
Jeden nawet już powstał, bo polsko-rumuński obraz „Złoty pociąg” z 1986 r. opisuje właśnie wojenne losy polskiego złota. Majątek, który Niemcy bardzo chcieli przejąć, co chwila wymykał im się z rąk, mimo ostrzeliwania konwoju, nalotów i zmuszania władz Rumunii o wydanie uciekinierów. Wszystko na nic. Cenny kruszec gromadził Bank Polski utworzony w 1924 r. w formie prywatnej spółki akcyjnej. Posiadał skarbce m.in. w Warszawie, Siedlcach, Brześciu. Ze względu na coraz większe zagrożenie ze strony Niemiec władze Polski podjęły decyzję o przetransportowaniu złota z Warszawy na wschód kraju już latem 1939 r. Ewakuację organizował płk Ignacy Matuszewski, zaś przeprowadził razem z mjr. Henrykiem Floyar-Rajchmanem.