26 listopada, w dniu liturgicznego wspomnienia św. Cecylii - patronki
muzyków kościelnych, odbędzie się spotkanie organistów diecezji
siedleckiej.
Aktualności
Ponad 11 kg heroiny o wartości prawie 4,5 mln zł ujawnili mazowieccy
funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej we współpracy z
funkcjonariuszami Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Rozmowa z Szymonem Królikiewiczem, teologiem, autorem książki
„Maryja i ks. Dolindo”
Imię Dolindo pochodzi z neapolitańskiego dialektu, w którym słowo „dolendo” znaczy „ból”. Zgodnie z biblijną tradycją nadał mu je ojciec Rafaele Ruotolo, mający zwyczaj nazywania swoich dzieci imionami, które wiązały się z Jezusem albo Maryją. W imieniu Dolindo zbiegły się te dwie obie osoby. Kiedy Dolindo był nastolatkiem, ojciec wytłumaczył to następująco: „Nazwałem cię tym imieniem, bo wierzyłem, że zostaniesz nie tylko księdzem, ale apostołem”. Można powiedzieć, że w ten sposób Rafaele post factum usprawiedliwiał maltretowanie syna tudzież były to słowa prorocze, które sprawdziły się w życiu kapłana. Ból zjednoczony z ofiarą krzyżową Jezusa Chrystusa stał się dla Dolindo pierwszorzędną cechą kapłaństwa. Z kolei sama Maryja miała powiedzieć ks. Dolindo: „to imię wyraża moje boleści, kiedy stałam pod krzyżem”.
Imię Dolindo pochodzi z neapolitańskiego dialektu, w którym słowo „dolendo” znaczy „ból”. Zgodnie z biblijną tradycją nadał mu je ojciec Rafaele Ruotolo, mający zwyczaj nazywania swoich dzieci imionami, które wiązały się z Jezusem albo Maryją. W imieniu Dolindo zbiegły się te dwie obie osoby. Kiedy Dolindo był nastolatkiem, ojciec wytłumaczył to następująco: „Nazwałem cię tym imieniem, bo wierzyłem, że zostaniesz nie tylko księdzem, ale apostołem”. Można powiedzieć, że w ten sposób Rafaele post factum usprawiedliwiał maltretowanie syna tudzież były to słowa prorocze, które sprawdziły się w życiu kapłana. Ból zjednoczony z ofiarą krzyżową Jezusa Chrystusa stał się dla Dolindo pierwszorzędną cechą kapłaństwa. Z kolei sama Maryja miała powiedzieć ks. Dolindo: „to imię wyraża moje boleści, kiedy stałam pod krzyżem”.
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży - oddział w Żelechowie wraz z
asystentem i rodzicami proponują wspólne niezapomniane chwile podczas
trzeciego już bezalkoholowego balu andrzejkowego.
Ojcowie oblaci zapraszają na weekendowe rekolekcje biblijne.
Najbliższe odbędą się w dniach 22-24 listopada. Hasłem spotkania będą
słowa św. Pawła: „Największa jest miłość” (1Kor 13,13).
Rozmowa z s. Anną Czajkowską ze Zgromadzenia Sióstr
Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych.
Każdego dnia docierają do nas informacje o śmierci różnych osób - znanych nam osobiście albo nie. Zastanawiamy się wówczas nad kruchością życia, współczujemy tym, których ta strata dotknęła w szczególny sposób, ale czym jest żałoba, dowiadujemy się dopiero, gdy śmierć rozłączy nas z kimś dla nas ważnym. Po odejściu ukochanego człowieka nasz ból nie jest podobny do żadnego innego cierpienia, bo my jesteśmy jedyni i ten człowiek, z którym byliśmy związani, też był jedyny. Nasza relacja, choć z pozoru podobna do tysięcy innych, stanowiła niepowtarzalną więź. Jak się odnaleźć w nowej rzeczywistości, gdy śmierć osoby bliskiej przyszła niespodziewanie i jakby za wcześnie? Chociaż pojawia się coraz więcej publikacji na ten temat i mogą być one cenną pomocą, tak naprawdę każdy z nas sam będzie musiał zmierzyć się z bólem rozstania, a wówczas wiara stanie się nieodzowną przewodniczką po ścieżkach cierpienia.
Każdego dnia docierają do nas informacje o śmierci różnych osób - znanych nam osobiście albo nie. Zastanawiamy się wówczas nad kruchością życia, współczujemy tym, których ta strata dotknęła w szczególny sposób, ale czym jest żałoba, dowiadujemy się dopiero, gdy śmierć rozłączy nas z kimś dla nas ważnym. Po odejściu ukochanego człowieka nasz ból nie jest podobny do żadnego innego cierpienia, bo my jesteśmy jedyni i ten człowiek, z którym byliśmy związani, też był jedyny. Nasza relacja, choć z pozoru podobna do tysięcy innych, stanowiła niepowtarzalną więź. Jak się odnaleźć w nowej rzeczywistości, gdy śmierć osoby bliskiej przyszła niespodziewanie i jakby za wcześnie? Chociaż pojawia się coraz więcej publikacji na ten temat i mogą być one cenną pomocą, tak naprawdę każdy z nas sam będzie musiał zmierzyć się z bólem rozstania, a wówczas wiara stanie się nieodzowną przewodniczką po ścieżkach cierpienia.
9 listopada w Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach odbyło się
III Forum Miłosierdzia, zorganizowane przez Caritas Diecezji
Siedleckiej. Wydarzenie było formą podziękowania darczyńcom, którzy
na co dzień wspierają organizację.
- Papież Franciszek w orędziu na tegoroczny Światowy Dzień Ubogich podkreśla, że „konieczna jest zmiana mentalności, aby ponownie odkryć to, co istotne i nadać treść i skuteczność w głoszeniu królestwa Bożego” - podkreślił ks. Marek Bieńkowski, dyrektor Caritas Diecezji Siedleckiej, witając zgromadzonych darczyńców i dodał, że „biedni potrzebują naszych rąk, aby mogli się podnieść, naszych serc, aby czuć na nowo ciepło uczuć, naszej obecności, aby przezwyciężyć samotność”. - Czasami wystarczy niewiele, aby przywrócić nadzieję, wystarczy zatrzymać się, uśmiechnąć, posłuchać. Biedni to nie tylko numery, dzięki, którym możemy pochwalić się dziełami i projektami. Biedni zbawiają nas, ponieważ pozwalają nam spotkać oblicze Chrystusa - zaznaczył dyrektor siedleckiej Caritas.
- Papież Franciszek w orędziu na tegoroczny Światowy Dzień Ubogich podkreśla, że „konieczna jest zmiana mentalności, aby ponownie odkryć to, co istotne i nadać treść i skuteczność w głoszeniu królestwa Bożego” - podkreślił ks. Marek Bieńkowski, dyrektor Caritas Diecezji Siedleckiej, witając zgromadzonych darczyńców i dodał, że „biedni potrzebują naszych rąk, aby mogli się podnieść, naszych serc, aby czuć na nowo ciepło uczuć, naszej obecności, aby przezwyciężyć samotność”. - Czasami wystarczy niewiele, aby przywrócić nadzieję, wystarczy zatrzymać się, uśmiechnąć, posłuchać. Biedni to nie tylko numery, dzięki, którym możemy pochwalić się dziełami i projektami. Biedni zbawiają nas, ponieważ pozwalają nam spotkać oblicze Chrystusa - zaznaczył dyrektor siedleckiej Caritas.
Chociaż dzisiaj bieda ma zupełnie inne oblicze niż 20 czy 30 lat
temu, potrzebujących nie brakuje. - W wychodzeniu z ubóstwa
najtrudniej o konsekwencję - diagnozuje Ewa Borkowska, dyrektor
Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Już po raz trzeci 17 listopada obchodzony jest Światowy Dzień Ubogich, ustanowiony przez papieża Franciszka. W tym roku towarzyszy mu hasło „Ufność nieszczęśliwych nigdy ich nie zawiedzie”. Celem jest zwrócenie uwagi na potrzeby pojedynczych osób, jak i rodzin borykających się ze skumulowanymi trudnościami, jak niepełnosprawność, bezrobocie, brak mieszkania, alkoholizm oraz zwykła ludzka bezradność. - Mianem „ubóstwo” określa się zwykle stan, w którym osobie czy rodzinie brakuje środków na zaspokojenie podstawowych, niezbędnych potrzeb. Pod terminem „podstawowe potrzeby” kryje się głównie wyżywienie, ubranie, mieszkanie, zachowanie zdrowia, wykształcenia, uczestniczenie w świadczeniach kulturalnych, a ogólnie możliwość godnego życia.
Już po raz trzeci 17 listopada obchodzony jest Światowy Dzień Ubogich, ustanowiony przez papieża Franciszka. W tym roku towarzyszy mu hasło „Ufność nieszczęśliwych nigdy ich nie zawiedzie”. Celem jest zwrócenie uwagi na potrzeby pojedynczych osób, jak i rodzin borykających się ze skumulowanymi trudnościami, jak niepełnosprawność, bezrobocie, brak mieszkania, alkoholizm oraz zwykła ludzka bezradność. - Mianem „ubóstwo” określa się zwykle stan, w którym osobie czy rodzinie brakuje środków na zaspokojenie podstawowych, niezbędnych potrzeb. Pod terminem „podstawowe potrzeby” kryje się głównie wyżywienie, ubranie, mieszkanie, zachowanie zdrowia, wykształcenia, uczestniczenie w świadczeniach kulturalnych, a ogólnie możliwość godnego życia.
Wcześniactwo jest trudne. Oddziały patologii noworodka oraz
wcześniaków, choć często bardzo kolorowe i przyjazne, są też
miejscami budzącymi silny lęk, poczucie winy, pytań, wątpliwości.
Czyli tego wszystkiego, z czym zmagają się rodzice maleńkich
dzieci.
Każdego roku ok. 30 tys. dzieci rodzi się w Polsce przedwcześnie, czyli poniżej 37 tygodnia ciąży (tc). Wcześniaków tzw. skrajnych, czyli urodzonych przed 28 tc - ok. 3 tys. Obecnie próbuje się ratować nawet dzieci o wadze urodzeniowej ok. 400 g, choć ich szanse na przeżycie wynoszą jedynie kilka procent. Im dłużej maluch pozostaje w brzuchu mamy, tym łatwiej o prawidłowy rozwój i zdrowie. Uważa się, że dzieci urodzone po 34 tc, jeśli opieka nad nimi przebiega prawidłowo, dość szybko są w stanie dorównać w rozwoju rówieśnikom. Natomiast dzieci 26- czy 27-tygodniowe mają ok. 50% szans na przeżycie. Choć, jak mówią i matki, i specjaliści neonatolodzy, ile wcześniaków, tyle historii. Co dzieje się, kiedy radość z narodzin przeplata się ze strachem o życie?
Każdego roku ok. 30 tys. dzieci rodzi się w Polsce przedwcześnie, czyli poniżej 37 tygodnia ciąży (tc). Wcześniaków tzw. skrajnych, czyli urodzonych przed 28 tc - ok. 3 tys. Obecnie próbuje się ratować nawet dzieci o wadze urodzeniowej ok. 400 g, choć ich szanse na przeżycie wynoszą jedynie kilka procent. Im dłużej maluch pozostaje w brzuchu mamy, tym łatwiej o prawidłowy rozwój i zdrowie. Uważa się, że dzieci urodzone po 34 tc, jeśli opieka nad nimi przebiega prawidłowo, dość szybko są w stanie dorównać w rozwoju rówieśnikom. Natomiast dzieci 26- czy 27-tygodniowe mają ok. 50% szans na przeżycie. Choć, jak mówią i matki, i specjaliści neonatolodzy, ile wcześniaków, tyle historii. Co dzieje się, kiedy radość z narodzin przeplata się ze strachem o życie?
Siedleccy radni zgodzili się na wprowadzenie darmowych
przejazdów komunikacją miejską dla dzieci do dziewiątego roku
życia. Jednocześnie przegłosowali podwyżkę cen dobowych biletów.
Obie zmiany wejdą w życie z początkiem przyszłego roku.
Ulga 100% będzie dotyczyć dzieci do ukończenia dziewiątego roku życia, a dokładnie: do końca roku kalendarzowego, w którym kończą dziewięć lat. Robert Chojecki podczas październikowej sesji rady miasta przypominał, że był współautorem projektu uchwały wprowadzającej bezpłatną komunikację dla wszystkich uczniów. - Chcieliśmy wraz z grupą radnych nawet wprowadzić program pilotażowy. Nie udało się. Cały czas uważam to jednak za dobry pomysł. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda się wprowadzić takie rozwiązanie - stwierdził wiceprzewodniczący rady miasta. Zaproponowana ulga umożliwia uczniom skorzystanie z darmowych przejazdów komunikacją miejską także podczas wszystkich wyjazdów ze szkoły: na basen, do teatru, na zawody sportowe czy badania stomatologiczne. -
Ulga 100% będzie dotyczyć dzieci do ukończenia dziewiątego roku życia, a dokładnie: do końca roku kalendarzowego, w którym kończą dziewięć lat. Robert Chojecki podczas październikowej sesji rady miasta przypominał, że był współautorem projektu uchwały wprowadzającej bezpłatną komunikację dla wszystkich uczniów. - Chcieliśmy wraz z grupą radnych nawet wprowadzić program pilotażowy. Nie udało się. Cały czas uważam to jednak za dobry pomysł. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda się wprowadzić takie rozwiązanie - stwierdził wiceprzewodniczący rady miasta. Zaproponowana ulga umożliwia uczniom skorzystanie z darmowych przejazdów komunikacją miejską także podczas wszystkich wyjazdów ze szkoły: na basen, do teatru, na zawody sportowe czy badania stomatologiczne. -