W czwartek, 18 listopada biskupi dokonali wyborów do gremiów
Konferencji Episkopatu Polski. Powołano m.in. przewodniczącego Komisji
ds. Misji, Przewodniczącego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji oraz
Przewodniczącego Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży, którym został
biskup pomocniczy diecezji siedleckiej Grzegorz Suchodolski.
Aktualności
Biało-czerwone barwy przybrała uroczystość wręczenia statuetki
Honorowy Obywatel Gminy Międzyrzec Podlaski oraz odznak „Zasłużony
dla Gminy Międzyrzec Podlaski”, która odbyła się podczas obchodów
gminnego Narodowego Święta Niepodległości w Krzewicy.
Wydarzenie było zwieńczeniem sesji rady gminy z 29 października, kiedy podjęto uchwałę o uhonorowaniu osób, które w sposób szczególny działają na rzecz lokalnej społeczności.
Wydarzenie było zwieńczeniem sesji rady gminy z 29 października, kiedy podjęto uchwałę o uhonorowaniu osób, które w sposób szczególny działają na rzecz lokalnej społeczności.
Rolnik, kupując podrobione środki, jak alarmuje EUROPOL, zasila
finansowo organizacje przestępcze. I choć niewielu jest tego
świadomych, to takie są fakty - mówi Aleksandra Mrowiec z Polskiego
Stowarzyszenia Ochrony Roślin.
Jednak na tym nie koniec. Skutkiem korzystania z nielegalnych środków ochrony roślin mogą być całkowicie zniszczone plony. Nie wiadomo także, jaki wpływ będą miały na zdrowie wykonującej zabieg osoby. Trudno również przewidzieć wpływ takiego produktu na środowisko - nielegalne chemikalia mogą gromadzić się w wodach gruntowych oraz w glebie, a także stanowić zagrożenie dla zapylaczy. Oprócz tego rolnik ryzykuje utratą dotacji unijnych. Warto dodać, że nieprawidłowości w hodowli roślin łatwo ustalić podczas wyrywkowej kontroli, co może zakończyć się odebraniem certyfikatów.
Jednak na tym nie koniec. Skutkiem korzystania z nielegalnych środków ochrony roślin mogą być całkowicie zniszczone plony. Nie wiadomo także, jaki wpływ będą miały na zdrowie wykonującej zabieg osoby. Trudno również przewidzieć wpływ takiego produktu na środowisko - nielegalne chemikalia mogą gromadzić się w wodach gruntowych oraz w glebie, a także stanowić zagrożenie dla zapylaczy. Oprócz tego rolnik ryzykuje utratą dotacji unijnych. Warto dodać, że nieprawidłowości w hodowli roślin łatwo ustalić podczas wyrywkowej kontroli, co może zakończyć się odebraniem certyfikatów.
Rada miasta chce wyjść z inicjatywą uchwałodawczą, ale nie może.
Prezydent może, ale nie chce - zauważył radny Piotr Karaś, odnosząc
się do sprawy budowy osiedla przy ul. Geodetów. - To nie jest upór,
tylko działanie zgodnie z prawem - przekonywał prezydent Andrzej
Sitnik.
Spór dotyczący ustalenia lokalizacji inwestycji toczy się od ponad roku. Właściciel terenu, Przedsiębiorstwo Budowlane Konstanty Strus, chce postawić przy ul. Geodetów dziesięć bloków na ok. 600 mieszkań. Procedura miałaby odbyć się na podstawie tzw. specustawy mieszkaniowej, która pozwala działać inwestorom z pominięciem miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Tereny po dawnym Stalchemaku w planie zagospodarowania są przewidziane jako przemysłowe, w związku z czym urząd miasta był przeciwny wprowadzeniu na ten obszar budownictwa mieszkaniowego.
Spór dotyczący ustalenia lokalizacji inwestycji toczy się od ponad roku. Właściciel terenu, Przedsiębiorstwo Budowlane Konstanty Strus, chce postawić przy ul. Geodetów dziesięć bloków na ok. 600 mieszkań. Procedura miałaby odbyć się na podstawie tzw. specustawy mieszkaniowej, która pozwala działać inwestorom z pominięciem miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Tereny po dawnym Stalchemaku w planie zagospodarowania są przewidziane jako przemysłowe, w związku z czym urząd miasta był przeciwny wprowadzeniu na ten obszar budownictwa mieszkaniowego.
O tym, jak interepretować znaki, które wielu traktuje jak
zapowiedź końca świata - mówi o. dr hab. Waldemar Linke, pasjonista,
biblista, wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w
Warszawie.
Odeszliśmy bardzo daleko od zdolności stawiania czoła przeciwnościom losu na poziomie braku prądu czy awarii sieci ciepłowniczej. Dlatego wydaje się nam, że to, co się dzieje, to katastrofa, a to zaledwie destabilizacja. Co nie znaczy, iż katastrofy są niemożliwe i że nie będziemy się musieli z nimi mierzyć. Przewartościowywanie ich znaczenia bynajmniej nam nie pomaga, ponieważ wpędza nas albo w zbiorową depresję, albo histerię. Umiejętność możliwie normalnego reagowania na wydarzenia, które nie są dla nas normalne, będzie nam coraz bardziej potrzebna.
Odeszliśmy bardzo daleko od zdolności stawiania czoła przeciwnościom losu na poziomie braku prądu czy awarii sieci ciepłowniczej. Dlatego wydaje się nam, że to, co się dzieje, to katastrofa, a to zaledwie destabilizacja. Co nie znaczy, iż katastrofy są niemożliwe i że nie będziemy się musieli z nimi mierzyć. Przewartościowywanie ich znaczenia bynajmniej nam nie pomaga, ponieważ wpędza nas albo w zbiorową depresję, albo histerię. Umiejętność możliwie normalnego reagowania na wydarzenia, które nie są dla nas normalne, będzie nam coraz bardziej potrzebna.
Światłość w ciemności… - to tytuł wystawy prezentującej prace
dawnych i współczesnych malarzy, które łączy jeden temat: Boże
Narodzenie. Ekspozycję będzie można oglądać od 27 listopada w Muzeum
Diecezjalnym.
- Boże Narodzenie to temat chętnie podejmowany przez artystów na przestrzeni wieków, a także współcześnie - mówi ks. dr Robert Mirończuk, dyrektor Muzeum Diecezjalnego i kurator wystawy. - Zgromadzone eksponaty ukazują piękno bożonarodzeniowych scen, począwszy od zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie, nawiedzenia św. Elżbiety, poprzez spis w Betlejem, adorację Dzieciątka, ucieczkę do Egiptu, aż po ofiarowanie Jezusa w jerozolimskiej świątyni - dodaje.
- Boże Narodzenie to temat chętnie podejmowany przez artystów na przestrzeni wieków, a także współcześnie - mówi ks. dr Robert Mirończuk, dyrektor Muzeum Diecezjalnego i kurator wystawy. - Zgromadzone eksponaty ukazują piękno bożonarodzeniowych scen, począwszy od zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie, nawiedzenia św. Elżbiety, poprzez spis w Betlejem, adorację Dzieciątka, ucieczkę do Egiptu, aż po ofiarowanie Jezusa w jerozolimskiej świątyni - dodaje.
W Szkole Podstawowej im. Stefana Żeromskiego od 60 lat istnieje
Izba Pamięci Narodowej. Album wydany w pierwszych dniach listopada
upamiętnia bogate zbiory, których pozazdrościć jej mogłoby niejedno
muzeum.
- Przepraszam, że musiałam naszą rozmowę przełożyć. Zadzwonili z przedszkola. Powiedziałam: przychodźcie - oznajmia dyrektor Zespołu Oświatowego w Niemojkach Małgorzata Hawryluk, na gorąco relacjonując żywą lekcję historii w sali nr 1, w której w przeszklonych szafach mieszczą się zbiory liczące dzisiaj 1,5 tys. eksponatów. Zwykle takie lekcje przeprowadzała Hanna Gochnio, do niedawna nauczycielka historii w niemojskiej szkole. - Zawsze powtarza, że każde historyczne zagadnienie jest w stanie zilustrować jakąś pamiątką z naszej izby. To od niej nauczyłam się, jak opowiadać dzieciom o dawnej wsi - mówi M. Hawryluk.
- Przepraszam, że musiałam naszą rozmowę przełożyć. Zadzwonili z przedszkola. Powiedziałam: przychodźcie - oznajmia dyrektor Zespołu Oświatowego w Niemojkach Małgorzata Hawryluk, na gorąco relacjonując żywą lekcję historii w sali nr 1, w której w przeszklonych szafach mieszczą się zbiory liczące dzisiaj 1,5 tys. eksponatów. Zwykle takie lekcje przeprowadzała Hanna Gochnio, do niedawna nauczycielka historii w niemojskiej szkole. - Zawsze powtarza, że każde historyczne zagadnienie jest w stanie zilustrować jakąś pamiątką z naszej izby. To od niej nauczyłam się, jak opowiadać dzieciom o dawnej wsi - mówi M. Hawryluk.
Kłopoty, których źródła sięgają aż Ameryki, widmo upadku i
publiczna zbiórka ratunkowa. Klub Pogoń Siedlce jest, delikatnie
mówiąc, w tarapatach.
Wszystko swój początek ma na Hawajach. Któregoś dnia słońce przygrzało zbyt mocno i pewien biznesmen polskiego pochodzenia wpadł na pomysł... A właściwie zabrakło mu już pomysłu, na co wydać ułamek swojej fortuny, i postanowił zainwestować w Pogoń Siedlce. Bynajmniej nie w ramach masochizmu. Widział bowiem oczami wyobraźni piłkarski klub z powrotem w I lidze. Pan biznesmen to bardzo tajemniczy człowiek - w internecie nie ma o nim ani słowa. W jednym z wywiadów zdradził tylko, że jego firma produkuje części, które są wykorzystywane na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. I Pogoń też może niedługo wylecieć w kosmos... Tylko chyba nie do końca o to chodziło...
Wszystko swój początek ma na Hawajach. Któregoś dnia słońce przygrzało zbyt mocno i pewien biznesmen polskiego pochodzenia wpadł na pomysł... A właściwie zabrakło mu już pomysłu, na co wydać ułamek swojej fortuny, i postanowił zainwestować w Pogoń Siedlce. Bynajmniej nie w ramach masochizmu. Widział bowiem oczami wyobraźni piłkarski klub z powrotem w I lidze. Pan biznesmen to bardzo tajemniczy człowiek - w internecie nie ma o nim ani słowa. W jednym z wywiadów zdradził tylko, że jego firma produkuje części, które są wykorzystywane na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. I Pogoń też może niedługo wylecieć w kosmos... Tylko chyba nie do końca o to chodziło...
Nielegalny, choć o formalnym statusie. Zorganizowany bez żadnego
trybu, a właściwie w trybie przekraczania wszelkich kompetencji, za
to ze złamaniem prawa i wszystkiego innego, co do przekraczania i
łamania było. No i 14 kobiet prosto z mostu zepchnął. Marsz
Narodowców dla niepoznaki Marszem Niepodległości zwany. Czysta
patologia. I żeby nie było gołosłowia - są na nią bardzo liczne
dowody.
Na przykład to zalatujące nacjonalizmem morze biało-czerwonych flag. Albo race na początku pochodu. No żeby się chociaż kto skutecznie poparzył! A tu - jak na złość - nikt. A dalej to już tylko gorzej, gorzej i gorzej. Patologicznie opluta elgiebetowska flaga, patologicznie spalona podobizna zasłużonego eksszefa Rady Europejskiej, patologicznie wywieszony przez narodowców transparent z łysym prezydentem Warszawy.
Na przykład to zalatujące nacjonalizmem morze biało-czerwonych flag. Albo race na początku pochodu. No żeby się chociaż kto skutecznie poparzył! A tu - jak na złość - nikt. A dalej to już tylko gorzej, gorzej i gorzej. Patologicznie opluta elgiebetowska flaga, patologicznie spalona podobizna zasłużonego eksszefa Rady Europejskiej, patologicznie wywieszony przez narodowców transparent z łysym prezydentem Warszawy.