Historia
5/2018 (1177) 2018-01-31
Liczba naocznych świadków wydarzeń szybko maleje, dlatego rośnie rola usystematyzowanych badań naukowych jako źródła wiedzy o obozie. Ich wyniki mają charakter obiektywny i są niezmiernie istotne dla poznania prawdy historycznej - podkreślił dr Edward Kopówka, kierownik Muzeum Walki i Męczeństwa w Treblince, podczas promocji monografii poświęconej funkcjonującemu tam w latach 1941-44 obozowi pracy.

Publikacja autorstwa Sebastiana Różyckiego, Marka Michalskiego i E. Kopówki pt. „Obóz pracy Treblinka I” stanowi zwieńczenie badań, jakie na tym terenie prowadzono w ciągu ostatnich lat. Wzięli w nich udział naukowcy z Politechniki Warszawskiej i archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego, geolodzy, meteorolodzy. Książkę zaprezentowano 25 stycznia w Bibliotece Pedagogicznej im. H. Radlińskiej w Siedlcach.
5/2018 (1177) 2018-01-31
Po zajęciu całości ziem Królestwa Polskiego Niemcy i Austro- Węgry dokonały podziału okupowanego przez nich terytorium. Od 1 września 1915 r. na tym terenie miały funkcjonować dwa gubernatorstwa: niemieckie z siedzibą w Warszawie i austriackie z siedzibą w Lublinie.

Do Generalnego Gubernatorstwa Warszawskiego włączone zostały prawie wszystkie powiaty dawnej guberni siedleckiej, oprócz powiatów dawnej guberni chełmskiej. Powiaty: konstantynowski, bialski, radzyński i włodawski podporządkowano niemieckiej Komendzie Etapów Naczelnego Dowództwa Armii Wschodnich (Oberkommando Ost, w skrócie Ober-Ost).
5/2018 (1177) 2018-01-31
Większość Polaków ze zdumieniem przecierało oczy, gdy w czasie obchodów rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz w iście katoński sposób wystąpiła ambasador Izraela w Polsce, protestując w imieniu swojego rządu przeciwko świeżo uchwalonej nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.

Nowelizacji, która w powszechnym odbiorze miała uchronić Polskę przed falą powtarzanego kłamstwa o „polskich obozach śmierci”. Zdumienie było tym większe, że już kilka lat wcześniej ten zwrot językowy został zanegowany także przez same władze izraelskie i przez przedstawicieli większości organizacji zajmujących się upamiętnieniem ofiar Holokaustu. Owszem, debata związana z „rewelacjami” J.T. Grossa rozpalała jeszcze do niedawna gros polskich mediów, jednak wydawało się, że obecnie cokolwiek sprawa ta przycichła, a udokumentowane kłamstwa dość wyraźnie wskazały intencje, lub przynajmniej braki warsztatowe, podającego się za historyka pisarza. Skąd więc taka zajadłość w piętnowaniu ustawy, która na równi stawia kłamstwo oświęcimskie z kłamstwem o polskich obozach śmierci?
5/2018 (1177) 2018-01-31
Jeszcze trochę takich działań i nie tylko świat, ale też my sami uwierzymy, że jesteśmy najbardziej faszystowskim, rasistowskim, komunistycznym, nacjonalistycznym i ksenofobicznym krajem na ziemi. Plus nosicielami najgorszej odmiany dżumy i cholery.

Naprawdę dobrze w tym kierunku idzie. Świetnie przygotowana tefałenowska prowokacja z „polskimi nazistami” skierowała na nas oczy całego świata. Jako kontynuacja „nazistowskiego” wątku w Polsce (przypomnijmy opinie o listopadowym Marszu Niepodległości) spisała się znakomicie. Odpowiedź na pytanie, dlaczego od miesięcy zwlekano z emisją tego programu, niech pozostanie zadaniem domowym każdego z nas. Świetnym pretekstem do podtrzymywania wspomnianych działań stała się nowelizacja ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Lawina emocji, jaką uruchomiła, jest nie do przecenienia.
5/2018 (1177) 2018-01-31
Giną zawodowcy i amatorzy, osoby świeckie i duchowne. W związku z tym rodzi się zasadnicze pytanie: po co podejmować aż tak wielkie ryzyko? Czy jest to etyczne? Czy nie mamy do czynienia z lekkomyślnym szafowaniem własnym życiem, co stanowi wykroczenie przeciwko V przykazaniu Dekalogu?

Kilka dni temu media relacjonowały wydarzenia związane z ratowanie dwójki himalaistów: Francuzki Elisabeth Revol i Polaka Tomasza Mackiewicza. Ją uratowano, Polak - niestety - pozostał na zawsze na Nanga Parbat. To kolejny tragiczny wypadek w górach, z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie. Pragnienie przekraczania siebie, granic własnych możliwości od zawsze istniało w człowieku. Bez owej ciekawości świata, pokonywania w sobie lęku, granic niemożności, pokusy stabilizacji, wygody itd. nie byłoby postępu. Tak przed tysiącami lat zrodziła się idea sportu, potrzeba rywalizacji. Św. Paweł wielokrotnie sięga po obrazy sportowe, aby ukazać sens duchowego rozwoju.
5/2018 (1177) 2018-01-31
Sufragan diecezji podlaskiej Józef Twarowski (1797-1866) to - można odnieść wrażenie - postać ukryta w cieniu, a bardzo znacząca i zasłużona dla historii zarówno diecezji, jak i Trzebieszowa. Poświęcenie odrestaurowanej krypty oraz trumien zmarłych biskupów łuckich i podlaskich w Janowie Podlaskim to dobra okazja, by o nim przypomnieć.

Uroczystość poświęcenia odnowionej krypty w kolegiacie Trójcy Świętej miała miejsce 24 stycznia. Ponownie spoczęły w niej szczątki czterech biskupów urzędujących w dawnej stolicy diecezji: bp. Adama Naruszewicza, bp. Franciszka Kobielskiego, bp. Antoniego Wołłowicza i bp. Józefa Twarowskiego. J. Twarowski urodził się 14 marca 1797 r. we wsi Brzeźnica w powiecie brańskim (woj. podlaskie) w rodzinie szlacheckiej. Nauki początkowe pobierał w domu, następnie uczył się w gimnazjum oo. pijarów w Drohiczynie, które ukończył z wyróżnieniem. W 1817 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Janowie Podlaskim.
5/2018 (1177) 2018-01-31
Marysieńki śpiewają już 30 lat! Ich jubileuszowy występ był główną atrakcją II Kabaretowo-Biesiadnego Przeglądu Zespołów Ludowych „Szpacze Trele-Morele” w Szpakach.

Uroczystości zorganizowane 27 stycznia zainaugurowała Msza św. w miejscowym kościele koncelebrowana przez księży Jacka Nazaruka i Piotra Pielaka. Dziękując Bogu za wszelkie dobro, jakie dokonuje się poprzez posługę Marysieniek, proboszcz podkreślił, iż nie sposób już wyobrazić sobie funkcjonowania parafii bez zespołu, który swoim śpiewem uświetnia uroczystości zarówno kościelne, jak i patriotyczne. „Gdzie słyszysz śpiew, tam idź - tam dobre serca mają” - przypomniał z uwagą, że muzyka łagodzi obyczaje i czyni świat piękniejszym. Życząc Marysieńkom niegasnącego entuzjazmu w dalszej artystycznej działalności, ks. J. Nazaruk trafnie zauważył, iż ludowe zespoły nie tylko podtrzymują tradycję, ale ją tworzą…
5/2018 (1177) 2018-01-31
W styczniu zakończył się remont krypty w kolegiacie w Janowie Podlaskim. Prace restauracyjne obejmowały zarówno same pomieszczenie, jak i trumny.

- Był to długi, żmudny i kosztowny proces - przyznaje ks. Leszek Dąbrowski, ekonom kurii siedleckiej, odpowiedzialny za przebieg remontu. Na uzasadnienie tych słów pokazuje sześć kilkudziesięciostronicowych opracowań dokumentujących prace. Decyzję o remoncie podjęto w 2015 r. Do niedawna krypta nie wyglądała zbyt imponująco. Czas zrobił swoje, ściany były mocno przybrudzone, trumny prawie się rozpadały. Nikt nie odnawiał tego miejsca od 150 lat. W podziemiach janowskiej kolegiaty spoczywało czterech hierarchów: bp Adam Naruszewicz, bp Franciszek Kobielski, bp Antoni Wołłowicz i bp Józef Twarowski.
5/2018 (1177) 2018-01-31
Po raz kolejny Polska musi się tłumaczyć przed całym światem za swój rzekomy antysemityzm i sprzeciw wobec prawdy historycznej. Równocześnie po cichu w senacie USA procedowana jest ustawa, która pozwoli zwrócić się do Polski z żądaniem wypłacenia gigantycznych odszkodowań. Od lat, równolegle wobec działań na poziomie instytucjonalnym, dokonuje się bezpardonowe formatowanie umysłów. Fakty mają przy tym drugoplanowe znaczenie.

Wydarzenia ostatnich dni sprawiły, że wiele osób sięgnęło po film pt. „Zniesławienie” w reżyserii Żyda Yoava Samira (dostępny w serwisie YouTube). Film został zrealizowany w 2010 r., natomiast problematyka w nim poruszana wydaje się być aktualna i dziś. Reżyser gości m.in. w głównej siedzibie ADL (Żydowskiej Ligi Przeciw Zniesławieniu), rozmawia z Normanem Finkelsteinem, autorem książki „The Holocaust Industry”. W drugiej części filmu można znaleźć zapis najpierw przygotowań, potem zaś wizyty młodych Izraelczyków w Polsce. Biorą oni udział w tzw. Marszach Żywych organizowanych od 1996 r.
5/2018 (1177) 2018-01-31
Każdego dnia dziękuję Panu Bogu, że moja córka, która miała nie mówić i nie chodzić - śpiewa, a nawet tańczy - podkreśla pani Agnieszka. Prośbę o finansową pomoc w leczeniu i rehabilitacji Kingi jej mama motywuje wiarą w dobro, które zawsze powraca!

Kinga Kruszewska 9 stycznia skończyła 17 lat. Wraz z rodzicami i rodzeństwem: 12-letnim bratem oraz 11-letnią siostrą mieszka w Siedlcach. Lista schorzeń nastolatki jest długa: autyzm, upośledzenie umysłowe, napięcie mięśni rąk i nóg… Mimo wielu trudności, z jakimi boryka się na co dzień, konsekwentnie rozwija swoje pasje, a jej rodzice nie szczędzą wysiłków, by nauczyć córkę samodzielnego funkcjonowania. To właśnie wymogami codziennej opieki nad Kingą podyktowana była decyzja jej mamy o dokształcaniu się w ramach kursów: „Jak wychowywać dziecko niepełnosprawne?”, „Jak mówić asertywnie «nie»?”; jak dziecko chwalić, uczyć tolerancji itp. - W teorii jestem dobra. Gorzej z praktyką - pani Agnieszka, mama 17-latki, przyznaje, że same certyfikaty to za mało, zwłaszcza gdy pod uwagę brane jest własne dziecko…