Region
5/2018 (1177) 2018-01-31
27 stycznia uroczyście oddano do użytku nowy budynek starostwa w Garwolinie. Łączny koszt przedsięwzięcia wyniósł 28 mln zł.

- To bez wątpienia wyjątkowy dzień w dziejach powiatu garwolińskiego. Inwestycja ta jest przykładem, że jak się bardzo chce, to marzenia się spełniają - podkreślił Piotr Osmólski, przewodniczący rady powiatu. Natomiast starosta Marek Chciałowski dodał: - Trzeba mieć tylko sprecyzowany cel, grupę współpracowników, wiarę, że razem możemy wiele osiągnąć, codzienną determinację do pokonywania przeszkód oraz Boże błogosławieństwo. Budowa trwała prawie dwa i pół roku. Kiedy ją zaczynano, pojawiły się głosy, że to porywanie się z motyką na słońce. - Tego urzędu nie budowaliśmy dla siebie, ale przede wszystkim dla naszych mieszkańców. Bo bycie samorządowcem to służba drugiemu człowiekowi. Chciałbym, aby ten obiekt był niczym rodzinny dom, stając się miejscem jedności, zrozumienia, współpracy - powiedział M. Chciałowski.
5/2018 (1177) 2018-01-31
Władze miasta kupiły nowy budynek z przeznaczeniem na cele administracyjne. Rozpoczęła się także długo oczekiwana budowa parkingu przy ul. Pocztowej w Białej Podlaskiej.

Obiekt przy ul. Piłsudskiego 15 kosztował niecały 1 mln zł. Dawniej mieściła się w nim placówka jednego z banków. - Jego powierzchnia wynosi ok. 700 m². Z tyłu mamy duży plac, który można wykorzystać na parking. Mógłby on służyć zarówno mieszkańcom, jak i pracownikom instytucji, które będą znajdowały się w tym budynku - mówi prezydent miasta Dariusz Stefaniuk, dodając, iż budynek wymaga remontu, ponieważ od dłuższego czasu był nieużytkowany i nieogrzewany. Na ten cel władze chcą przeznaczyć ok. 200 tys. zł. Już dziś wiadomo, iż w ramach koniecznych prac trzeba będzie zrobić malowanie i odnowić instalację hydrauliczną i elektryczną.
5/2018 (1177) 2018-01-31
W ciągu pięciu lat miasto Siedlce wydało 560 tys. zł na walkę ze smogiem, dofinansowując wymianę systemów ogrzewania.

Na wsparcie samorządu mieszkańcy mogą liczyć przy zmianie kotłów węglowych na gazowe bądź olejowe. Fundusze przekazywane są na dwa sposoby. Pierwszy to środki, o które miasto ubiega się w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. - Nabór trwał do końca listopada. Złożono 150 wniosków - mówi Małgorzata Furmaniak, kierownik referatu ochrony środowiska w urzędzie miasta. - Dofinansowanie wynosi 75% kosztów zakupu kotła, nie więcej niż 5 tys. zł - dodaje. Miasto czeka teraz na szczegółowe warunki konkursu. - Do tej pory na stronie WFOŚiGW nie pojawiły się kryteria uzyskiwania tych środków przez samorząd. Jesteśmy przygotowani, czekamy tylko na warunki naboru i będziemy składać wniosek - dodaje M. Furmaniak.
5/2018 (1177) 2018-01-31
Warsztaty teatralno-aktorskie, kulinarne, ceramiczne, plastyczne i taneczne, basen, kręgle, wycieczka do Siedlec - to formy wypoczynku, w których uczestniczyły dzieci w ramach artystycznych kolonii zorganizowanych przez Fundację Leny Grochowskiej.

W zimowym koloniach wzięły udział dzieci z gminy Łochów, wyróżnione za dobre wyniki w nauce, oraz uzdolniona plastycznie, muzycznie i sportowo młodzież z Ukrainy. Kolonie trwały od 8 do 21 stycznia. Pierwszy tydzień dzieci spędziły w Sieniawie, a następny w Pałacu w Łochowie. Pierwszego dnia odbyła się oficjalna kolacja powitalna oraz wieczorek zapoznawczy. W ramach kolonii zorganizowano m.in. warsztaty kulinarne i ceramiczne. Dużym powodzeniem cieszyły się zajęcia taneczne oraz plastyczne. Wycinanie, sklejanie i rysowanie ucieszyły zwłaszcza najmłodszych uczestników spotkania.
5/2018 (1177) 2018-01-31
O uwikłaniu w okultyzm i nawróceniu - w rozmowie z Katarzyną Straburzyńską, psychologiem, autorką książki „Dotyk miłości”

Jako młoda dziewczyna obraziłam się na Pana Boga. Miałam wtedy 14 lat i zmarł mój ukochany dziadek, z którym byłam bardzo związana. Kiedy odszedł, nie mogłam zrozumieć, dlaczego Bóg zabrał tak dobrą i tak wierzącą osobę. W dodatku przechodziłam wtedy związany z dojrzewaniem okres buntu. Zły w takich sytuacjach tylko zaciera ręce, kusząc gniewem, niewybaczeniem. Nie mogłam pogodzić się z tą sytuacją. Byłam bardzo rozżalona. Ze złości podarłam obrazek Jezusa Miłosiernego. Od tamtego momentu zaczęłam się od Niego odsuwać. Wprawdzie przyjęłam bierzmowanie, ale na zasadzie „bo wszyscy szli”. Nie było w tym żadnej radości. Potem stopniowo odchodziłam od Kościoła, modlitwy. Jako nastolatka postanowiłam sobie, że zrobię wszystko, by mieć pieniądze, karierę i osiągnąć sławę. Mając 16 lat, zaczęłam pracować jako hostessa na promocjach, potem miałam przygodę z modelingiem. Szybko zaczęłam zarabiać. W wieku 22 lat stać mnie było na otwarcie własnego biznesu - agencji reklamowej. Wtedy też po raz pierwszy poszłam do wróżki, od czego zaczęła się w moim życiu równia pochyła.