Boże Narodzenie 1983 r. dla wielu mieszkańców naszej diecezji było niezapomnianą lekcją wiary i nadziei. Obrona krzyży w Miętnem, która się wówczas rozpoczęła, wpłynęła na życie nie tylko uczniów, ale także ich rodzin.
Tamte święta były bardzo radosne, choć jeszcze nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, co nas czeka - wspomina Helena Sosnowska, mama Violetty Sosnowskiej-Kluczek, która stała na czele protestów w Zespole Szkół Rolniczych w Miętnem 40 lat temu. - Z wielką radością przyjęłam postawę córki i jej znajomych. Patrząc na tę młodzież, ich modlitwę, zjednoczenie, widzę lekcję, jaką wynieśli z tamtych wydarzeń - zauważa H. Sosnowska. - Zbliżyli się do Boga, także rodziny się umocniły - dodaje, a córka dopowiada: - Tamte święta były pełne wiary i nadziei - nie tylko tej z nadejścia Pana Jezusa, ale też tej, że z Bożą pomocą i w naszej szkole wszystko się wyjaśni.
Tamte święta były bardzo radosne, choć jeszcze nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, co nas czeka - wspomina Helena Sosnowska, mama Violetty Sosnowskiej-Kluczek, która stała na czele protestów w Zespole Szkół Rolniczych w Miętnem 40 lat temu. - Z wielką radością przyjęłam postawę córki i jej znajomych. Patrząc na tę młodzież, ich modlitwę, zjednoczenie, widzę lekcję, jaką wynieśli z tamtych wydarzeń - zauważa H. Sosnowska. - Zbliżyli się do Boga, także rodziny się umocniły - dodaje, a córka dopowiada: - Tamte święta były pełne wiary i nadziei - nie tylko tej z nadejścia Pana Jezusa, ale też tej, że z Bożą pomocą i w naszej szkole wszystko się wyjaśni.