Region
6/2021 (1332) 2021-02-10
Mieszkańcy zachodniej części miasta protestują przeciwko planowanemu przebiegowi obwodnicy. - Ostateczną decyzję odnośnie trasy podejmie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ale ta jeszcze nie zapadła - informują władze miasta. Jednocześnie zachęcają do wysyłania uwag i opinii do GDDKiA.

Trasa nowej drogi łączącej DK 2 z DK 63 znalazła się w nowym studium zagospodarowania przestrzennego miasta. Jej przebieg zaproponowano równolegle do ul. Daszyńskiego, w części ma pokrywać się z ul. Warszawską, po czym na rondzie w Iganiach łączyć się z krajową „dwójką”. Mieszkańcy zachodniej części miasta sprzeciwiają się planom lokalizacji drogi tranzytowej w pobliżu ich posesji i mieszkań. Na jednym z portali społecznościowych utworzyli grupę o nazwie „Protest zbiorowy - obwodnica łącząca drogi krajowe 2 oraz 63”. Zwracają uwagę, że aktualne plany zakładają przebieg drogi w absurdalnie bliskich odległościach od nieruchomości: 50-80 m od bloków i granicy działek zabudowy szeregowej na ul. Daszyńskiego, a także w pobliżu budynków mieszkalnych przy ulicach: Piaski Zamiejskie, Strumykowa i Mineralna.
6/2021 (1332) 2021-02-10
Głupie i naiwne czy może tak bardzo tęskniące za prawdziwym uczuciem? Co kieruje kobietami, które zostały oszukane w sieci?

Kiedy pojawiły się oszustwa „na wnuczka” wykorzystujące ufność i dobroduszność seniorów, większość osób im współczuła. Podobnych odczuć nie ma w przypadku kobiet, które padają ofiarą zagranicznych „aktorów”, „lekarzy”, „wojskowych”… „Sama się o to prosiła”, „gdzie miała rozum”, „połasiła się na kasę” - to najczęstsze komentarze przy tego typu sytuacjach. Motywacja tych kobiet w większości przypadków jest jednak zupełnie inna i dużo bardziej skomplikowana, zaś oszuści internetowi wykazują się coraz większą kreatywnością i perfekcją działania. Oszustwa matrymonialne polegające na podawaniu się za zagranicznych wojskowych, lekarzy czy bogatych pracowników platform wydobywających ropę zyskały miano nigeryjskiego przekrętu. Nazwa pochodzi od artykułu w kodeksie karnym Nigerii, dotyczącego tego przestępstwa, bo to tam znajduje się jego kolebka. Mężczyźni są specjalnie szkoleni, jak wyszukiwać ofiary, a potem nimi manipulować.
6/2021 (1332) 2021-02-10
Kilka tygodni temu na popularnym profilu fejsbukowym „Kobiety Lewicy” pojawił się taki oto wpis: „Obrzydliwy skandal w jednej z łódzkich parafii!!!! Ksiądz nie pozwolił zostać chrzestną naszej koleżance tylko dlatego, że dokonała 2 miesiące temu apostazji!”.

Aż trudno uwierzyć, że ktoś mógł napisać takie zdanie na poważnie, ale wygląda na autentyk. „Szok! Jak mógł jej to zrobić?” - oburzali się czytelnicy. Lewicowy honor próbowali ratować niektórzy co rozsądniejsi komentatorzy, ale jednak chyba znaczna część nie zrozumiała absurdalności zawartej w nim tezy. „Lewica to stan umysłu” - ktoś napisał. Kto inny dodał: „Skandal to by był, jakby ksiądz się zgodził. Księdza można oszukać, ale Pana Boga nie”. Trudno powiedzieć, co „zagrało” mocniej: ignorancja czy głupota? Wiara w laicki postęp, wedle którego cała rzeczywistość to plastelina, z której można ulepić dowolny kształt? A może dał o sobie znać katolicyzm schizofreniczny, o czym będzie później w tekście. Z analogiczną „aferą” - głośno komentowaną zwłaszcza przez „Gazetę Wyborczą” - mieliśmy do czynienia nieco wcześniej, gdy w Ropicach k. Garlic proboszcz tamtejszej parafii poprosił kilkoro kandydatów do bierzmowania (precyzyjniej rzecz ujmując: taki postulat zgłosili rodzice) o usunięcie z ich profili na fb „piorunków” i materiałów świadczących o popieraniu postulatów tzw. Strajku Kobiet.
6/2021 (1332) 2021-02-10
Choć działają od niespełna dwóch lat, już mają na swoim koncie spore sukcesy. Podopieczni bialskiej pracowni „Piksel” szturmem zdobywają czołowe lokaty w ogólnopolskich konkursach.

- Komputery stały się nieodłącznym elementem naszego życia, dlatego głównym celem powstania Pracowni Grafiki Komputerowej „Piksel” przy Bialskim Centrum Kultury była idea rozwijania wśród dzieci i młodzieży umiejętności twórczego wykorzystania komputera jako narzędzia artystycznego - tłumaczy Lilla Wielgan-Michaluk, opiekun pracowni, dodając, że w ten sposób z powodzeniem można także rozwijać kompetencje cyfrowe młodych ludzi. Urząd miasta w Białej Podlaskiej sfinansował zakup dziesięciu komputerów wraz z oprogramowaniem, które znajdują się na wyposażeniu pracowni. Zajęcia, dzięki którym dzieci uczą się korzystać z komputera jako narzędzia do tworzenia obrazów cyfrowych i filmu animowanego, cieszą się ogromnym zainteresowaniem. I choć na razie, ze względu na czas koronawirusa, wszystkie zajęcia popołudniowe w BCK, także w „Pikselu” są zawieszone do odwołania, grupa chętnych działa online.
6/2021 (1332) 2021-02-10
Musimy być trzeźwi i wychowywać do trzeźwości, bo tylko człowiek trzeźwy ma w sobie siłę, aby skutecznie zmierzyć się z problemami - mówi ks. Kamil Duszek, odnosząc się do hasła 54 Tygodnia Modlitw o Trzeźwość Narodu - „Trzeźwością pokonywać kryzys”.

Moderator diecezji siedleckiej Domowego Kościoła Ruchu Światło- Życie słowa towarzyszące Tygodniowi Modlitw o Trzeźwość Narodu, który rozpoczyna się w niedzielę 14 lutego, interpretuje w nawiązaniu do obecnej sytuacji. - Kryzys wywołany sytuacją pandemiczną na świecie posiada wiele płaszczyzn Można mówić o kryzysie politycznym i społecznym, o kryzysach egzystencjalnych, duchowych czy psychicznych. Wiele osób nie potrafi odnaleźć się w trudnej rzeczywistości i jest zrozumiałym, że ludzie szukają pomocy. Niestety, niektórzy chcą znaleźć wsparcie tam, gdzie go nie ma - w alkoholu. Dane statystyczne są bezlitosne. Spożycie alkoholu w Polsce i na świecie zdecydowanie wzrosło przez ostatni rok. Może to wywołać jedynie pogłębienie obecnych kryzysów - wyjaśnia ks. K. Duszek. I dodaje: - Jestem przekonany, że trzeźwość jest koniecznym warunkiem do zmierzenia się z tą sytuacją. Musimy być trzeźwi i wychowywać do trzeźwości, bo tylko człowiek trzeźwy ma w sobie siłę, aby skutecznie zmierzyć się z problemami.
6/2021 (1332) 2021-02-10
Kościół, rozpoczynając czas Wielkiego Postu, zachęca nas do wyjścia na pustynię, by tam, w ciszy, zajrzeć w siebie, swoje serce, by doświadczyć Chrystusa. U progu tej 40-dniowej wędrówki warto sięgnąć po wskazówki Ojców Pustyni.

Tym mianem określa się pierwszych mnichów chrześcijańskich, którzy między III a VII w. chronili się na pustyniach Mezopotamii, Egiptu, Syrii i Palestyny, prowadząc tam życie pustelnicze. Wzrastali duchowo dzięki odosobnieniu, ciszy, pracy oraz nieustannej kontemplacji. Wiele razy pisali, że właśnie przebywając na pustyni, w milczeniu i podczas modlitwy, odkrywają w sobie czasami największe pokusy, jakie dotychczas mieli. Możemy powiedzieć, że - nieco paradoksalnie - dzięki temu stali się specjalistami od ich pokonywania. Oto proste rady Ewagriusza z Pontu, Antoniego Wielkiego i Makarego, które wciąż są aktualne. Jeden z najznamienitszych Ojców Pustyni, mistrz życia duchowego. Pochodził z zamożnej rodziny. Był uczniem Bazylego Wielkiego i Grzegorza z Nazjanzu. Po wielu podróżach, uciekając od intryg i plotek, trafił do Jerozolimy, gdzie rozpoczął życie monastyczne, które po długiej chorobie kontynuował na Pustyni Egipskiej. Jego rady mogą inspirować do udoskonalenia modlitwy.
6/2021 (1332) 2021-02-10
Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej - ten ogólnonarodowy plan działania charakteryzował prawie 50 lat temu ekipę rządzącą. W ramach wprowadzania hasła w życie inwestowano w przemysł ciężki, sektor usługowy, mieszkaniowy i transport.

Wszystkim przedsięwzięciom towarzyszył wielki rozmach. Co prawda, opieranie się na zagranicznych kredytach nie skończyło się dobrze, ale najważniejsze, że efekt został osiągnięty: doszło do chwilowego wzrostu stopy życiowej Polaków. Czasy się zmieniły, ale hasło jakby pozostało... Tylko już nie globalnie, a lokalnie... w sensie małych ojczyzn, a konkretnie miast czy miasteczek. Wszakże każdemu włodarzowi zależy, żeby na terenie, na którym pełni władzę, wszystkim żyło się dobrze, a i sama miejscowość się rozwijała. Już nie prezydent czy burmistrz decydują, co jest potrzebne mieszkańcom. To właśnie autochtonów pyta się o zdanie. I nie ma tu miejsca na żarty w rodzaju: „jeśli władza twierdzi, że chce naszego dobra, to należy je dobrze schować”. Naprzeciw mieszkańcom postanowiły wyjść władze Siedlec. W związku z trwającą właśnie aktualizacją programu rewitalizacji miasta postanowiono zapytać siedlczan, jak im się żyje.
6/2021 (1332) 2021-02-10
W filmie o przygodach hobbita Bilba Bagginsa znaleźć można pewną scenę. Oto, gdy wydaje się, że udało się pokonać smoka dzierżącego władzę nad dawnymi posiadłościami krasnoludów, ten przebija się przez wylaną złotą taflę i zaczyna siać spustoszenie nie tylko w zajmowanym dotychczas miejscu, ale również i pośród niewinnych ludzi.

Ten właśnie motyw filmowy przyszedł mi na myśl, gdy przeczytałem różnego rodzaju opracowania naukowe pokazujące przesunięcie się ideologicznej wskazówki pośród młodych wyborców. Przejście Polaków w wymiarze makroekonomicznym suchą nogą przez Czerwone Morze pandemii nie stało się powodem do umocnienia w społeczeństwie poglądów stricte wspierających obecnie rządzących, ani też nie zakończyło syrenich śpiewów umoszczonych w europejskich strukturach lewicowych resztówek. Makroekonomia zresztą nie ma tutaj nic do gadania. Jest zwykły szereg liczbowy, nic właściwie niemówiący szarym ludziom, którzy na sprawy gospodarcze i tak patrzą przez pryzmat swojego gospodarstwa domowego. Nie w niej zresztą tkwi problem. Nie lubię zbytnio pisać o własnych przemyśleniach sprzed iluś miesięcy czy lat, ale bezpośrednio po ostatnich wyborach parlamentarnych i prezydenckich pisałem o niepokojącej zmianie wśród najmłodszego pokolenia elektorów.
6/2021 (1332) 2021-02-10
Za kilka dni usłyszymy znamienne słowa: „Prochem jesteś i w proch się obrócisz”. To zapowiedź tego, co stanie się z naszym ciałem po śmierci. Czy może być inaczej? Bywa. Takich przypadków naliczono ponad 500.

Wielu z nas słyszało na pewno o świętych, których ciała z niewytłumaczalnych przyczyn nie uległy rozkładowi. To nie jest kościelny fakenews. Takie rzeczy działy się (i dzieją) na przestrzeni ostatnich 2 tys. lat. Są rozpatrywane w kategorii cudu. Można jednak zapytać: po co nam takie znaki? Oto trzy logiczne argumenty: poprzez owe przypadki Bóg objawia swoją chwałę i potwierdza świętość danej osoby; tajemnicze zachowanie ciała jest też zapowiedzią i potwierdzeniem zmartwychwstania na końcu czasów. Tak wyjaśnia ten tajemniczy fenomen Giuseppe Fallica, autor książki „Niezniszczalni. 2000 lat dziejów cudu nienaruszonych ciał”. Jednocześnie przestrzega, aby świętych, których spotkał ten przywilej, nie uważać za lepszych od tych, którzy rozsypali się w proch, jak większość śmiertelników. Pierwsze takie cuda odnotowano już w II w. Owe fakty wychodzą na światło dzienne zazwyczaj podczas procesu beatyfikacyjnego, kiedy dochodzi do ekshumacji w celu identyfikacji ciała. Nie jest to jednak czynnik decydujący, który miałby przesądzać o wyniesieniu na ołtarze.
6/2021 (1332) 2021-02-10
Treblinka to miejsce, które wciąż odkrywa nowe karty. Dzięki trwającym śledztwom i badaniom powoli udaje się wydobyć na światło dzienne długo skrywane tajemnice.

Instytut Pamięci Narodowej zakończył niedawno śledztwo w sprawie zbrodni ludobójstwa dokonanych przez funkcjonariuszy III Rzeszy Niemieckiej w latach 1942-1943 w niemieckim nazistowskim obozie zagłady w Treblince. - Śledztwo to prowadzone było wiele lat - tłumaczy naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie prokurator Marek Rabiega. - Treblinka jest jednym z miejsc największego ludobójstwa wszechczasów. Zebraliśmy rozproszone dokumenty, relacje żyjących, dane z terenu, ustaliliśmy całość zdarzeń z lat funkcjonowania obozu, organizację tej „fabryki śmierci”, zidentyfikowaliśmy ponad 100 funkcjonariuszy odpowiedzialnych, kilkadziesiąt tysięcy nazwisk osób zamordowanych pochodzących z całej Europy, przebieg buntu, który tam zaistniał, powojenne losy ocalałych, procesy sprawców - wylicza, dodając, że trudno wszystko wymienić w kilku zdaniach, czego dowodem jest fakt, że decyzja końcowa w tej sprawie liczy ok. 70 kart.