Rozpoczęli sezon
Na początek rywalizacji w Centralnej Lidze Seniorów bialski zespól prowadzony przez trenera Marcina Stefańca pokonał w derbowym meczu województwa lubelskiego Padwę Zamość 24:22. Czego można się spodziewać po występach bialskiej siódemki w bieżącym sezonie? To pytanie zadają sobie sympatycy tego zespołu. W drużynie przed nowym sezonem zaszły duże zmiany kadrowe. Zespół opuściło wielu podstawowych zawodników, którzy stanowili o jego sile, a na ich miejscu pojawili się przede wszystkim młodzi gracze, będący na dorobku w swojej przygodzie z piłką ręczną.
Wśród nowych zawodników pojawił się jeden doświadczony – Grzegorz Warmijak, który po pięciu latach gry w Superlidze w Chrobrym Głogów powrócił do Białej Podlaskiej. W tej sytuacji, po tak dużych zmianach kadrowych przed trenerem oraz sztabem szkoleniowym stoi zadanie budowy praktycznie nowego oblicza zespołu. Z taką sytuacją klub zmaga się jednak niemal co sezon i nie jest to zaskoczenie dla akademików. Patrząc na poprzednie lata, wydaje się, że mimo takich zmian trenerowi Stefańcowi uda się zbudować zespół, który powalczy w czołówce.
W minionych dwóch sezonach bialski zespół zajmował wysokie, trzecie miejsca w Centralnej Lidze Seniorów, bijąc się przez znaczną część rozgrywek o najważniejsze cele. Najpierw o pierwsze miejsce premiowane bezpośrednim awansem do Superligi, a następnie o drugie – premiowane barażem o prawo gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. Czy w tym sezonie będzie podobnie? Wydaje się, że jest na to duża szansa, mimo wymienionych wyżej uwarunkowań. Zatem akademicy znów powinni się zameldować w czołówce ligi.
Z nowym trenerem i zawodnikami
Pierwszy mecz w nowym sezonie rozegrali również siatkarze PSG KPS Siedlce. Niestety nie udało im się wygrać na początek rywalizacji w I lidze z AZS AGH w Krakowie. Po przegranej 2:3 siedlczanie zdobyli pierwszy punkt w rozgrywkach. W zespole z Siedlec, podobnie jak w ekipie piłkarzy ręcznych AZS AWF Piała Podlaska, zaszły zmiany kadrowe. Z poprzedniego składu zostało tylko dwóch zawodników, do tego jest nowy-stary szkoleniowiec Witold Chwastyniak. Roszady są znaczące i przed nowym trenerem, który zastąpił Mateusza Grabdę, prowadzącego klub z Siedlec przez cztery sezony, stoi bardzo trudne zadanie. Trener Chwastyniak ma już jednak doświadczenie w pracy z KPS, bo występował w nim jako zawodnik, a potem był jego trenerem. Zapewne jest mu łatwiej zaaklimatyzować się w klubie z Siedlec i sprawniej poukładać wszystkie siatkarskie klocki. Musi szybko zbudować zespół, który ma za zadanie awansować do pierwszej ósemki na zakończenie rywalizacji zasadniczej, a potem zagrać o najwyższe cele w fazie play-off. Pragnienie w klubie awansu do play-offów jest tym większe, gdyż w poprzednim sezonie to się nie udało. Drużyna i trener stoją więc przed trudnym, ale możliwym do realizacji zadaniem. Stworzenie zespołu, zaszczepienie w nim ducha walki, a to pokazał KPS już w meczu z AZS AGH (gdzie przegrywał 0:2 i wyciągnął na 2:2, przegrywając nieznacznie piątego seta 15:17), powinno pozwolić drużynie załapać się do pierwszej ósemki. Pozytywnym aspektem dla działalności klubu jest przedłużenie umowy sponsorskiej z Polską Spółką Gazownictwa, która dalej będzie wspomagała KPS.
Andrzej Materski