Historia
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Rycerz wrócił do miasta

W ostatnią niedzielę maja w kolegiacie Przemienienia Pańskiego w Garwolinie odbyło się uroczyste odsłonięcie tablicy ku czci porucznika Stanisława Kopika ps. Zemsta - żołnierza 1 Pułku Strzelców Konnych, Armii Krajowej Obwodu „Gołąb” w Garwolinie, Narodowych Sił Zbrojnych w zgrupowaniu oddziałów „Bartka”.

Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył proboszcz parafii ks. Stanisław Szymuś wraz z prepozytem kolegiaty ks. prałatem Ryszardem Andruszczakiem i kapelanem środowisk kombatanckich powiatu garwolińskiego ks. prałatem ppor. w st. spocz. Edmundem Szarkiem oraz ks. ppor. Krzysztofem Banasiukiem. - To właśnie dziś wkraczasz dumnym krokiem w żołnierskim rynsztunku do garwolińskiej kolegiaty, do tej wspólnoty parafialnej, która od ponad 600 lat stanowi o wierności krzyżowi Chrystusowemu, krzyżowi, którego broniła młodzież w Zespole Szkół Rolniczych w Miętnem. To dziś możemy powiedzieć z dumą, że kolegiata garwolińska to panteon Rzeczypospolitej, gdzie zatknięte zostają tablice tych, którzy swoje życie poświęcili dla Kościoła i ojczyzny. Wracasz tutaj, poruczniku Stanisławie, bo masz do tego prawo - mówił podczas homilii ks. Szarek. Mówiąc o żołnierzach podziemia niepodległościowego, kapłan podkreślał, że zapłacili za swoje przywiązanie do ojczyzny najwyższą cenę.

– Nie byliście żadną bandą, jak was nazywali zdrajcy, jeno ostatnimi rycerzami Rzeczypospolitej. Byliście rycerzami stąd, z polskich miast i wsi, boście byli nauczeni Polski niepodległej, Polski chrześcijańskiej, Polski spod znaku białego orła w dumnej koronie, a nie spod sierpa i młota, Polski spod znaku Maryi – zaznaczył ks. prałat.

 

W poczet zasłużonych

Przed nabożeństwem historyk prof. Zbigniew Gnat-Wieteska przedstawił bogaty życiorys por. Kopika, a jego bratanek – artysta rzeźbiarz Cezary Kopik – przekazał na ręce ks. S. Szymusia płaskorzeźbę z wizerunkiem S. Kopika z prośbą, „ by umieścił go w poczet osób zasłużonych i bohaterów”.

Po Eucharystii odsłonięto umocowaną na frontonie kolegiaty tablicę ku czci por. S. Kopika Ufundowała ją rodzina i to jej przedstawiciele dokonali odsłonięcia. Natomiast poświęcił ją ks. E. Szarek. Była też salwa honorowa w wykonaniu górali.

 

Górale i harnasie

Oprócz przedstawiciela Instytutu Pamięci Narodowej, władz samorządowych powiatu garwolińskiego z wicestarostą Markiem Ziędalskim i radną Agnieszką Sadowską-Janiec, miasta Garwolina z burmistrz Marzeną Świeczak w uroczystości udział wzięli górale i harnasie Okręgów Żywieckiego i Śląska Cieszyńskiego, członkowie Związku Żołnierzy NSZ, delegacja Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński, poczty sztandarowe Górali Żywieckich z Kamesznicy, 1 Pułku Strzelców Konnych w Garwolinie, ŚZŻAK Obwodu „Gołąb” w Garwolinie i „Ryba” w Łaskarzewie, OSP Garwolin, OSP Leszczyny, OSP Zawady. Wydarzenie uświetniła orkiestra dęta OSP Garwolin.


Jego życie mogłoby posłużyć jako scenariusz do filmu

Stanisław Kopik urodził się w 1914 r. w Słomczynie należącym wówczas do powiatu warszawskiego. Jeszcze w jego dzieciństwie rodzice Aleksandra i Stanisław zamieszkiwali w Garwolinie. Ukończył cztery klasy miejscowej szkoły podstawowej i rozpoczął pracę u ojca jako kuśnierz. Był członkiem działających w mieście Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej, Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Przysposobienia Obronnego. 2 listopada 1936 r. rozpoczął służbę w 1 Pułku Strzelców Konnych początkowo jako strzelec konny, następnie jako kapral, a od 1 października 1938 r. jako podoficer nadterminowy. W 1938 r. ukończył kurs dla podoficerów zawodowych kawalerii. Rok później zdał egzamin w zakresie szkoły powszechnej stopnia trzeciego. W czasie kampanii wrześniowej został ranny podczas walk pod Zamościem i dostał się do niewoli. Po przewiezieniu do szpitala w Warszawie zbiegł i wrócił do Garwolina, gdzie zajmował się handlem i był żołnierzem Obwodu „Gołąb” AK. Po raz drugi został ranny w czasie działalności konspiracyjnej. 15 sierpnia 1944 r. wstąpił do odrodzonego Wojska Polskiego. Do października 1945 r. służył jako dowódca plutonu w I Samodzielnym Batalionie Chemicznym i brał udział w walkach I AWP. 13 czerwca 1945 r. awansował na podporucznika. Od 6 października 1945 do 6 sierpnia 1946 r. Był szefem służby chemicznej komendy 43 odcinka 9 oddziału WOP w Rajczy. Od czerwca 1946 r. utrzymywał już kontakty i współpracował z lokalną konspiracją niepodległościową. 7 sierpnia 1946 r. zagrożony dekonspiracją i aresztowaniem opuścił jednostkę wojskową. Awansowany do stopnia porucznika został dowódcą własnego oddziału w zgrupowaniu mjr. Henryka Flame ps. Bartek – dowódcy oddziałów leśnych Okręgu VII NSZ, działającego w Beskidzie Śląskim i Żywieckim. Oddziały „Bartka” występowały pod hasłem obrony wiary i niepodległości. Jego żołnierze nosili na piersiach ryngrafy oraz szkaplerze z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej, a na rękawach mundurów – naszywki organizacyjne w kształcie tarczy. Były one w kolorze amarantowym. Widniał na nich biały orzeł w koronie oraz dwie gałązki oliwne u dołu oraz literami N.S.Z. Oddział Kopika liczył ok. 30 ludzi – dezerterów z WOP i przedstawicieli miejscowego społeczeństwa. Działał do amnestii ogłoszonej przez władze państwowe w lutym 1947 r. „Zemsta” rozwiązał wówczas oddział i w kwietniu 1947 r. opuścił teren Żywiecczyzny wraz z żoną Danutą Ryłko ps. Jagódka i ukrywał się w Warszawie. Utrzymywał jednak kontakty z byłymi podkomendnymi. Jeden z nich, który poszedł na współpracę z władzą, wskazał „Zemstę” funkcjonariuszom Urzędu Bezpieczeństwa, którzy 17 czerwca 1948 r. zatrzymali i obezwładnili por. Kopika na jednej z warszawskich ulic. Przewieziony do Miejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w czasie wstępnego przesłuchania, według wersji podanej w dokumentach, wyskoczył przez okno z drugiego piętra i w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. 20 czerwca zwłoki por. Kopika zostały przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie przy ulicy Oczki 1. Pochowany został potajemnie w Warszawie, w grobie nieoznaczonym prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Prowadzone są działania nad odnalezieniem szczątków por. Stanisława Kopika ps. „Zemsta”.

Waldemar Jaroń