Rozmowy
Źródło: Arch. s
Źródło: Arch. s

Siostra Julia od nadziei

Rozmowa z s. Benedyktą Karoliną Baumann ze Zgromadzenia Sióstr św. Dominika, autorką powieści pt. Niebo w kolorze popiołu.

O tym, jak zachowywała się w obozie, pięknie opowiedziały współwięźniarki - polska aktorka Klementyna Zastrzeżyńska i niemiecka Żydówka Ewa Hoff. Jedna z nich pisze: „Do dziś mam w pamięci ten obraz - klęcząca na drewnianej belce, wyprostowana, z oczami skierowanymi w nieskończoność… nasza siostra Julia”. Na modlitwy, które prowadziła w obozie, przychodziły więźniarki różnych wyznań, religii i narodowości, niekoniecznie katoliczki. Wszystkie szukały nadziei i poczucia, że są częścią wspólnoty. To dawało im siłę. S. Julia miała w sobie coś takiego, co przyciągało, była świadkiem nadziei. Myślę, że może być patronką dialogu międzyreligijnego i ekumenizmu, wzorem człowieczeństwa i nadziei w sytuacjach ekstremalnych zarówno dla wierzących, jak i niewierzących.

Siostro, kiedy po raz pierwszy zetknęła się Siostra z postacią bł. s. Julii Rodzińskiej?

 

Zaraz po wstąpieniu do zgromadzenia, czyli 20 lat temu. O Matce Kolumbie, naszej założycielce, i s. Julii mówiono nam od samego początku. Do tej pierwszej musiałam przekonywać się nieco dłużej, zaś s. J. Rodzińska zafascynowała mnie od razu. Spodobało mi się, że była blisko ludzi bezbronnych, potrzebujących pomocy, opieki i czułości, blisko osieroconych dzieci. Nazywano ją nawet „Matką sierot”. Imponujące było także jej męczeństwo: miała w sobie tyle odwagi, by przebywając w obozie, pójść do ludzi chorych na tyfus plamisty. Stało się to w momencie, gdy zakończenie wojny i ocalenie były już bardzo realne. S. Julia zdawała sobie sprawę, że jeśli pójdzie do baraku-umieralni, to raczej z niego nie wróci. Zapragnęłam bliżej przyjrzeć się jej postaci, napisać o niej coś więcej, choć jeszcze nie wiedziałam, co. Byłam przekonana, że pozostawiała po sobie jakieś pisma.

 

Okazało się jednak, że po s. Julii zostało więcej wspomnień niż materialnych pamiątek…

 

Dowiedziałam się o książeczce „Moc w słabości” napisanej przez s. Justynę Dombek, jedną z naszych sióstr, która jest historykiem i była postulatorem procesu beatyfikacyjnego s. Julii. W publikacji znalazłam podstawowe informacje dotyczące życia i męczeńskiej śmierci s. J. ...

Agnieszka Wawryniuk

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł