Diecezja
Źródło: Janusz Mazurek
Źródło: Janusz Mazurek

Skarb z niebios

Parafia Bożego Ciała wzbogaciła się o jedną z najcenniejszych relikwii chrześcijańskich: Święte Relikwie z Korony Cierniowej Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Skarb z niebios. Jak trafiły do Siedlec? Wszystko wskazuje, że palce maczała w tym święta od ciernia i róży, czyli św. Rita.

- Jak wspaniały jest Bóg w Opatrzności swojej i jakimi darami potrafi obdarzać przez swoich świętych, mogą powiedzieć wierni z parafii Bożego Ciała, gdzie każdego 22 dnia miesiąca gromadzą się tłumy, aby prosić o potrzebne łaski miłosiernego Boga za przyczyną św. Rity. Otrzymanych łask jest coraz więcej, ale święta na tym nie poprzestaje i działa tak, jak Bóg chce - mówi proboszcz parafii ks. prałat Stanisław Wojteczuk, przypominając, iż patronka spraw trudnych i beznadziejnych jest świętą, która miała na czole stygmat - ranę od kolca z korony cierniowej Jezusa. - Pragnienie zjednoczenia z cierpiącym Chrystusem było u Rity tak wielkie, że Bóg udzielił jej nadprzyrodzonego daru i wielkiego wyróżnienia. Otrzymała stygmat ciernia Chrystusowego. Miało to miejsce w Wielki Piątek 18 kwietnia 1442 r. Rita udała się wraz z siostrami do kościoła parafialnego, aby wziąć udział w uroczystościach. Przybył na nie franciszkanin o. Jakub, jeden z najsłynniejszych kaznodziejów. W homilii nawiązał do siedmiu ostatnich słów Chrystusa na krzyżu.

Przepowiadał tak pięknie i wzruszająco, że nikt ze słuchaczy nie był w stanie powstrzymać łez. Poruszona Rita powróciła do klasztoru i w ciszy murów zakonnych upadła przed wizerunkiem Ukrzyżowanego, modląc się: „Chciałabym bardzo razem z Tobą, o Jezu, podzielić cierpienia Twego ukrzyżowania!”. W tym momencie promień światła oddzielił się od korony cierniowej Chrystusa i dotknął jej czoła, pozostawiając na wiele lat krwawiącą ranę – opowiada ks. Dariusz Ostałowski, wikariusz parafii Bożego Ciała, dodając, iż to nie przypadek, że to, co było tak wielkim pragnieniem św. Rity, staje się również bliskie jej czcicielom. – Tym bardziej że dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Dała temu wyraz po raz kolejny, sprawiając że w naszej parafii znalazły się relikwie korony cierniowej Pana Jezusa Chrystusa – nie ma wątpliwości ks. Ostałowski.

Siedlecka parafia jest piątą w Polsce, w której można czcić cierń raniący głowę Jezusa. Święte kolce mają też Muzeum Sakralne przy katedrze w Zamościu, bazylika Grobu Bożego w Miechowie pod Krakowem, kościoły św. Antoniego z Padwy w Boćkach na Podlasiu oraz pw. Męki Pańskiej w Tyńcu Legnickim.

 

Na tym kolcu jest najświętsza krew

Uroczyste wprowadzenie relikwii miało miejsce 13 kwietnia, podczas rekolekcji wielkopostnych, które poprowadził biskup senior archidiecezji częstochowskiej Antoni Długosz. On także przewodniczył Mszy św., a wraz z nim Eucharystię współkoncelebrowali m.in. proboszcz parafii ks. prałat S. Wojteczuk i ks. kan. Grzegorz Stolarski.

W kazaniu biskup podkreślił, iż ta bezcenna pamiątka Męki Pańskiej to wielki dar dla parafii. – Pamiętamy, w jak okrutny sposób sądzono Jezusa. A ponieważ powiedział: „Jestem Królem, ale Królestwo moje nie jest z tego świata”, Piłat kazał Go ubrać w purpurową szatę, natomiast żołnierze włożyli na głowę Jezusa czepiec z cierni, by jeszcze bardziej cierpiał. Poniżony i umęczony Pan Jezus, niosąc krzyż, krwawił spod cierniowej korony. A kiedy został ukrzyżowany, powiedział: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” – przypomniał bp Długosz, zwracając uwagę, że oczy patrzącego z wysokości krzyża Jezusa to ten sam wzrok, co na obrazie Jezusa Miłosiernego. – W tych oczach jesteśmy i my, bo Jezus, konając, widział każdego z nas. Dlatego też, patrząc na Jezusa Miłosiernego, pamiętajmy, że On oddaje za nas swoje życie. A kiedy będziemy adorowali cierń z Jego korony, nie zapominajmy, iż jest na nim najświętsza krew. Bardzo się cieszę, że wasza parafia staje się sanktuarium, w którym znajduje się już 11 relikwii. Dzisiaj dołączyła do nich kolejna, przypominająca, że ów cierń uobecnia to, co dzieje się podczas każdej Mszy św. Jezus oddaje za nas swoje życie i mówi : „Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Niech te myśli nam towarzyszą, byśmy byli ludźmi pełnego miłosierdzia – zaapelował rekolekcjonista, który na zakończenie Mszy św. pobłogosławił zgromadzonych relikwiami. Warto dodać, że data ich wprowadzenia była nieprzypadkowa: 13 dnia miesiąca czciciele św. Rity zawsze rozpoczynają nowennę przed jej wspomnieniem, które przypada na 22 dnia miesiąca.

 

Wyjątkowe rekolekcje

Tegoroczne rekolekcje wielkopostne w parafii Bożego Ciała były wyjątkowe z uwagi na wprowadzenie relikwii, ale i prowadzącego. Bp Długosz bez wątpienia oczarował parafian, szczególnie tych najmłodszych. Pokazał, jak z radością służyć Bogu, a także, że również biskupowi wypada się śmiać, tańczyć i śpiewać. Warto dodać, iż przywiózł ze sobą głośnik z wgranym tłem muzycznym, a wiernym rozdał specjalne śpiewniki z pieśniami wykonywanymi podczas rekolekcji, które przyciągnęły także osoby nienależące do parafii Bożego Ciała. Niemal podczas każdej Mszy św. kościół był wypełniony do ostatniego miejsca.

Jolanta Krasnowska