Śladami Świętej Rodziny
Mówi się, że Święta Rodzina to wzór dla wszystkich rodzin. Jak Ksiądz myśli – ile procent katolików stara się ten ideał wcielać w życie?
Bałbym się odpowiadać na to pytanie, używając procentów. Chociażby dlatego, że nie poznałem wszystkich rodzin katolickich i nie wiem, jak one postrzegają Świętą Rodzinę. Wiem natomiast, że aby ktoś mógł stać się wzorem dla drugiej osoby, potrzeba, by ten wzorzec był kimś „znajomym”, znaczącym, wywoływał pozytywne emocjonalne skojarzenia, a jego sytuacje życiowe nie odbiegały od problemów obserwującego.
Przypuszczam, że Święta Rodzina w nas, współczesnych katolikach, wywołuje pozytywne skojarzenia. Ale czy poza tym „znamy się” ze Świętą Rodziną? Czy dostrzegamy jej życiowe radości i perypetie oraz ich podobieństwo do naszych? Odpowiedź nasuwa się sama… A cóż dopiero mówić o naśladowaniu?!
Może wynika to stąd, że wzór od współczesnych wymagań i oczekiwań dzieli przepaść 2 tysięcy lat. To bardzo dużo. ...
Agnieszka Warecka