Starość nie radość?
Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Kapłan ten, gdy tylko przestał być proboszczem, poprosił swojego biskupa o zgodę na podjęcie misji w Afryce. Nauczył się języka obcego i zasłynął jako gorliwy ewangelizator i budowniczy katolickiej szkoły. Mówi się: starość nie radość. Ale czy jest to reguła?
Piszę o tym dlatego, iż w dzisiejszej Ewangelii Święta Rodzina spotyka dwie nieszablonowe starsze osoby: Symeona i Annę. Przyglądając się im, możemy śmiało obalić mit pochmurnej, skazanej na bezczynność starości. Często słyszę jako kapłan z ust osób w podeszłym wieku: „Proszę księdza, starość nie udała się Panu Bogu”. To prawda, że jest ona częstokroć czasem podupadania na zdrowiu, niedołężności, poddawania się chandrze i permanentnego zatroskania o los swoich dzieci i wnuków. Z drugiej jednak strony może okazać się czasem błogosławionym: przekazywania mądrości młodszym pokoleniom, ale też zacieśniania relacji z Panem Bogiem. Symeon i Anna jawią się właśnie jako ci, którzy mają wyczulony wzrok na obecność Stwórcy. Ich cierpliwość i służba zostają wynagrodzone: mają zaszczyt zobaczyć Zbawiciela na własne oczy. Czy można doświadczyć większej radości?
Myślę, że w pewnym sensie dotyczy to również seniorów żyjących w XXI w. – Wam też Pan chce się objawić! Chce wejść z Wami w wyjątkową komunię! Nie wątpcie w to! Możecie stać się „poetami modlitwy” jak Symeon i „katechetami Jezusa” jak Anna. W tym roku jubileuszowym stańcie się pielgrzymami nadziei dla swoich bliskich i heroldami Bożej miłości! Spójrzmy na starość z innej perspektywy. Papież Benedykt XVI napisał, że „jakość społeczeństwa ocenia się po tym, jak są traktowane osoby starsze i jakie miejsce zarezerwowano im w życiu wspólnym”. Papież Franciszek idzie natomiast o krok dalej i zauważa, że mamy dziś do czynienia z tzw. kulturą odrzucenia, w której starość traktowana jest jako balast. Starszych skazuje się na wykluczenie, bo „nie produkują, a są przyczyną wydatków”. Jest to apel do sumień młodszych: starość jest święta, jest bogactwem i szczególnym powołaniem, a ci, na których skroniach pojawiły się już dawno siwe włosy, a twarz pokryta jest zmarszczkami, zasługują na wyjątkową wdzięczność i szacunek! Starość może radować!
Ks. Rafał Soćko