Rozmowy
Caritas/FB
Caritas/FB

Tam, gdzie zatrzęsła się ziemia

Rozmowa z Dominikiem Derlickim, szefem misji Caritas Polska w Libanie i Syrii

6 lutego cały świat zelektryzowała informacja o trzęsieniu ziemi w Turcji i w Syrii, w wyniku którego życie straciło ponad 50 tys. osób, w gruzach legło wiele domów, budynków użyteczności publicznej, dróg. Co w tej chwili dzieje się w Syrii?

Trzeba podkreślić, że o ile z perspektywy Polski czy Europy trzęsienie ziemi było pojedynczym wydarzeniem, to w rzeczywistości wraz z wstrząsami wtórnymi trwało ono prawie dwa tygodnie. Przez cały ten czas ci ludzie żyli w ogromnej niepewności, w wielkim strachu. 20 lutego miało miejsce kolejne trzęsienie ziemi, które można, oczywiście, nazwać wstrząsem wtórnym, ale również było dość silne - wyniosło ponad 6 stopni w skali Richtera.

Jego skutkiem także były zawalone budynki, ofiary śmiertelne, ranni. Tak naprawdę ten dramat jest więc ciągle świeży.

 

Na czym polegały pierwsze działania pomocowe ze strony Caritas Polska?

W pierwszym momencie trzeba było zapewnić schronienie osobom, które straciły swój dom. Jeśli chodzi o Caritas Polska, to na samym początku zaopatrzyliśmy 13 różnych schronisk i punktów oferujących różną pomoc poszkodowanym w Aleppo w 1,3 tys. materacy, żeby ci, którzy się do nich zgłaszają, nie spali na ziemi, w wodzie, na zimnie. Bo na Bliskim Wschodzie trwa teraz zima, więc warunki atmosferyczne – szczególnie jeśli nie ma się dachu nad głową – są bardzo niesprzyjające. A mówimy o ogromnych liczbach ludzi, bo w Syrii negatywnymi skutkami trzęsienia ziemi w mniejszym bądź większym stopniu zostało dotkniętych na pewno 6 mln ludzi, w Turcji – ponad 13 mln, co daje łącznie ok. 20 mln.

Dramat tych ludzi się nie skończy ani w ciągu tygodnia, ani miesiąca. ...

LI

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł