Rozmaitości
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Upadek to nie przypadek

Kilka lat temu media z ironią donosiły, że inspektorzy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego będą na szkoleniach uczyć mieszkańców wsi, jak prawidłowo schodzić i wchodzić po drabinie. Tymczasem szybko okazało się, iż nie ma się z czego śmiać. Bowiem upadki, w tym m.in. z drabiny, to blisko połowa wypadków, w których rolnicy tracą zdrowie, a nawet życie.

Różnego rodzaju potknięcia i poślizgnięcia, upadki z drabin, schodów, środków transportu, maszyn - od lat zajmują w statystykach KRUS niechlubne pierwsze miejsce. Dlaczego? Przyczyn jest wiele: bo na podwórku jest bałagan, bo rolnicy nie używają odpowiedniego obuwia, bo się spieszą, bo wciąż używają drabin wykonanych własnoręcznie, nieposiadających zabezpieczeń przed poślizgiem lub przechyłem, bo właścicieli gospodarstw gubi rutyna. W 2016 r. placówki KRUS w całej Polsce odnotowały 6,5 tys. upadków, które były przyczyną śmierci dziesięciu osób. - Są takie gospodarstwa, na teren których boję się wchodzić - mówi Grażyna, przedstawicielka towarzystwa sprzedającego ubezpieczenia w rolnictwie. - I nie chodzi o psy, ale o bałagan. Bo łatwo się tam przewrócić np. o rowki odprowadzające wodę, głębokie koleiny, dziury albo narzędzia pozostawione gdzie popadnie - wyjaśnia.

Od początku 2017 r. na terenie działalności Placówki Terenowej KRUS w Siedlcach oraz oddziałów w Łosicach, Garwolinie, Mińsku Mazowieckim, Sokołowie Podlaskim i Węgrowie doszło do 560 wypadków, w których poszkodowani zostali rolnicy. Prawię połowę tych zdarzeń, bo 272, stanowiły upadki. – Spośród nich 103 miały miejsce na podwórkach, polach, ciągach komunikacyjnych, 66 to upadki z drabin i schodów, 30 z ciągników, przyczep i maszyn rolniczych. Natomiast do 56 wypadków doszło w pomieszczeniach inwentarskich – wylicza Marek Zając, kierownik samodzielnego referatu prewencji, rehabilitacji i orzecznictwa lekarskiego PT KRUS w Siedlcach, dodając, że aż do 155 nieszczęśliwych zdarzeń doszło na płaskiej powierzchni. – Inspektorzy prowadzący postępowania powypadkowe uznali, że przyczyną większości z nich były zaniedbania ze strony rolników i lekceważenie przez nich podstawowych zasad bezpieczeństwa, tj. nieodpowiednia organizacja własnego miejsca pracy, brak porządku w gospodarstwach, zły stan nawierzchni podwórzy itd. – zaznacza inspektor.

 

Prewencja ponad wszystko

Na szczęście większość upadków kończy się zwichnięciem kostki. Nie brakuje jednak poważnych uszkodzeń kręgosłupa czy innych groźnych urazów.

Według pracowników KRUS najgroźniejsze wypadki zdarzają się z najbardziej błahych powodów. Mieszkanka jednej z podsiedleckich miejscowości szła do obrządku inwentarza. Tego dnia padał deszcz i powierzchnia podwórka byłą śliska. Kobieta poślizgnęła się na mokrej ziemi przed wejściem do obory, przewracając się. W efekcie trafiła do szpitala. Inne zdarzenie: po zakończeniu obrządku rolnik wracał do domu, krzywo ustawiając nogę na betonowej powierzchni. Z powodu skręcenia stopy konieczna była hospitalizacja. – Może to zabrzmi zaskakująco, lecz do nieszczęśliwych zdarzeń dochodzi głownie na podwórzu i w budynkach gospodarczych, przeważnie na płaskiej powierzchni oraz na schodach i drabinie – podkreśla.

Dlatego tak ważna jest prewencja. – Szkolenia przeprowadzane są w miejscowościach, których mieszkańcy zgłosili w ubiegłym roku do PT KRUS w Siedlcach najwięcej wypadków. Pozwala to na właściwy dobór tematów z uwzględnieniem specyfiki zdarzeń najczęściej występujących na danym terenie. Ze względu na to, że od lat w gospodarstwach najczęściej dochodzi do upadków, kwestii tej poświęcamy najwięcej uwagi – wyjaśnia inspektor, dodając, iż na koniec spotkania przeprowadzany jest konkurs testowy z wiedzy na temat bhp w gospodarstwie rolnym.

 

Łatwiej spaść niż wejść

Kilka lat temu niektóre media z ironią informowały, że KRUS nauczy rolników, jak prawidłowo schodzić i wchodzić po drabinie. Tymczasem nie ma w tym nic śmiesznego. Bowiem drabina to tylko z pozoru sprzęt prosty w obsłudze. Okazuje się, że co czwarty wypadek, jaki zdarza się w rolnictwie, to następstwo upadku, potknięcia się i poślizgnięcia na drabinie.

– Od początku roku do końca listopada do PT KRUS w Siedlcach zgłoszono 66 upadków z wysokości, z czego większość z drabiny. Powodem były nieprawidłowo skonstruowane sprzęty, brak zabezpieczeń przed przechyłem i osunięciem, zły rozstaw szczebli – informuje M. Zając. – Mówi się, że stara, koślawa drabina bywa największym wrogiem rolnika. Coś w tym jest. Dlatego na każdym szkoleniu pokazujemy, jak wygląda prawidłowo skonstruowana i wyposażona w zabezpieczenia drabina – twierdzi, zaznaczając, iż bywa, że troska o bezpieczeństwo pracy ogranicza się wśród rolników do naprawy widocznie zużytych elementów. W efekcie drabiny są wykonywane przez rolników samodzielnie i użytkowane przez wiele lat.

 

Nigdy tyłem

Czego podczas szkoleń rolnik może dowiedzieć się o użytkowaniu drabiny? Przede wszystkim tego, że nie należy używać sprzętu sporządzonego we własnym zakresie, np. z rozciętych na pół żerdzi, gdyż tego typu surowiec, pozyskany z wierzchołków drzew, to mało wytrzymałe i łamliwe drzewo. Nie wolno także posługiwać się drabiną z przybitymi do podłużnic szczeblami. Muszą być one wpuszczone w otwory w odstępach ok. 30 cm. – Przypominamy też, by nie malować drabiny farbą kryjącą, ponieważ osłania uszkodzenia, które mogą okazać się niebezpieczne. Ponadto oba segmenty drabiny rozstawnej powinny być zabezpieczone przed rozsunięciem łańcuchem lub w inny trwały sposób. Ważne jest też podłoże. Musi być ono równe. Nie należy też rozstawiać sprzętu w pobliżu drzwi i wrót, które mogą go przy nagłym otwarciu przewrócić – wymienia M. Zając, podkreślając, iż dzieci powinny trzymać się od drabiny z daleka. Jednak najważniejszą, a jednocześnie najprostszą zasadą jej użytkowania jest prawidłowe wchodzenie: twarzą do szczebli, nigdy tyłem.


Jak zabezpieczyć się przed upadkiem?

– Zachowuj porządek na terenie podwórka i pomieszczeń gospodarskich, uporządkuj trakty komunikacyjne, aby uniknąć potknięć i poślizgnięć.

– Zimą drogi i przejścia w obejściu odśnieżaj i posypuj piaskiem i popiołem.

– Stosuj właściwe obuwie robocze, przylegające do kostki, o podeszwie protektorowanej, które zmniejszy niebezpieczeństwo poślizgnięć.

– Zadbaj o równe podłoże podwórza, wyrównaj koleiny, utwardź powierzchnię.

– Usuń zbędne przedmioty z przejść i schodów w gospodarstwie rolnym.

– Oczyszczaj obuwie z zabłocenia przed wejściem na szczeble drabin, na schodki ciągnika bądź wyjściem na podwórze.

– Maszyny, które użytkujesz w swoim gospodarstwie, powinny być wyposażone w mocne, dobrze zamontowane drabinki i schodki wejściowe do kabin, przyczep, na pomosty robocze. Sprawdź ich stan techniczny.

– Sprawdź drabiny, dokonaj ich konserwacji. Pamiętaj, że bezpieczna drabina to drabina o mocnych i właściwie zamocowanych szczeblach, zabezpieczona przed poślizgiem lub przechyłem (u dołu gumowe lub ostre zakończenia, u góry zamontowane haki). Kąt nachylenia drabiny powinien wynosić od 65° do 75°, i co najmniej 0,7 m nad powierzchnię, na którą wchodzisz.

– Schody powinny być mocne, ze stopniami w okresie zimy zaopatrzonymi w maty antypoślizgowe, wyposażone w poręcze.


W najbliższym czasie PT KRUS w Siedlcach organizuje szkolenia:

– 6 grudnia dla rolników z miejscowości Czepielin i Chodów;

– 8 grudnia dla rolników z miejscowości Żeliszew Duży.

Jolanta Krasnowska