Walka z dopalaczami rozpoczęta
Tym razem to media: prasa, telewizja, radio i internet odegrały ogromną, pozytywną rolę. Nagłaśniając przypadki zatruć i śmierci po zażyciu dopalaczy, spowodowały, że władze zaczęły poważniej przyglądać się problemowi. Efekt? Zamknięcie wielu sklepów i przejęcie towaru oraz uchwalenie w ekspresowym tempie noweli obowiązującego prawa.
Zmasowany atak
Od kilku dni policjanci i inspektorzy sanitarni, w ramach ogólnopolskiej akcji prowadzą zdecydowane działania przeciwko dystrybutorom tzw. dopalaczy. 2 października kilkuset inspektorów sanitarnych, wspieranych przez prawie 3 tys. policjantów, wkroczyło jednocześnie do tysiąca sklepów i hurtowni z dopalaczami, działających na terenie całego kraju. Na Mazowszu kontrole przeprowadzono w 57 punktach, skutecznie doręczając decyzję o zaprzestaniu działalności. Obiekty zostały zamknięte i zaplombowane.
Działając na mocy decyzji Głównego Inspektora Sanitarnego w sprawie wycofania z obrotu wyrobów o nazwie „Tajfun” oraz wszystkich podobnych wyrobów, mogących mieć wpływ na bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia ludzkiego, inspektorzy zabezpieczyli specyfiki sprzedawane w sklepach z dopalaczami, a ich próbki przekazali do badań laboratoryjnych. Na Lubelszczyźnie przeprowadzono kontrolę w 22 punktach.
Lokalnie
Bialski sanepid również przystąpił do pracy i skontrolował sklepy z dopalaczami: pięć w Białej Podlaskiej oraz jeden w Międzyrzecu Podlaskim. Efektem jest ich zamknięcie. Na polecenie policjantów sklep znajdujący się w Sokołowie Podlaskim został w sobotę, 2 października, otworzony i poddany kontroli. Znaleziono w nim kilkadziesiąt produktów kolekcjonerskich, które nie były dopuszczone do obrotu na terytorium Polski. Również w powiecie siedleckim dokonano kontroli. Tutaj działały tylko dwa takie sklepy w Siedlcach, oba są zamknięte. – Na podstawie decyzji Głównego Inspektoratu Sanitarnego z 2 października 2010 r. wręczyliśmy właścicielom sklepów pismo z informacją, że lokale zostają zamknięte bezterminowo – wyjaśnia Jolanta Kowalska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Siedlcach. Jak zareagowali sprzedający dopalacze? – Byli zaskoczeni, bo dotychczas przeprowadzane kontrole, a w jednym przypadku było ich nawet 28, nie dały żadnych efektów i sklepy nadal funkcjonowały. Bardzo pomogła nam również asysta policji. W jednym przypadku, tuż po wręczeniu decyzji o zamknięciu, sklep nadal działał. Jednak po naszym powrocie i oficjalnym zamknięciu oraz zaplombowaniu lokalu, nie było problemu – dodaje J. Kowalska.
Właściciele sklepów z dopalaczami otrzymali decyzje, w których zawarto postanowienia GIS i możliwości odwoływania się od decyzji. Niestety, mimo zamykania kolejnych punktów dystrybucji, policja nadal notuje przypadki zatruć spowodowanych przez dopalacze. Kto wygra walkę, okaże się wkrótce.
3 PYTANIA
Joanna Macech-Smużewska – ordynator SOR WSS w Siedlcach
Czy do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego trafiają ofiary dopalaczy?
Tak. Takie osoby są przywożone karetkami bądź przyprowadzane przez rodziców. To zjawisko nasiliło się w ciągu ostatnich miesięcy. Na szczęście dotychczas nie mieliśmy przypadków bardzo ciężkich, które powodowałyby zagrożenia życia. Niemniej muszę stwierdzić, że jest ich coraz więcej i coraz częściej dopalacze łączone są z alkoholem.
Dlaczego dopalacze są tak niebezpieczne?
Bo młodzi ludzie są bardzo podatni na wszelkiego rodzaju uzależnienia. Poza tym nie wiemy, co tak naprawdę znajduje się w tych środkach. Nie znamy składu chemicznego, a to bardzo utrudnia postępowanie diagnostyczno-lecznicze i niesienie pomocy tym pacjentom. Są to substancje równie niebezpieczne jak prawdziwe narkotyki, choć zażywanie ich jest uznawane za nieszkodliwe – właśnie na tym polega niebezpieczeństwo. A przecież nie wiemy, co zażywamy, jaka dawka jest rzeczywiście niebezpieczna. Młodzi ludzie, niestety, chętnie eksperymentują.
Jakie skutki mogą wywołać?
Natychmiastowe i długofalowe. Niebezpieczna jest możliwość długotrwałego uzależnienia. Dopalacz, tak jak każda substancja silnie działająca, powoduje spustoszenie w psychice i organizmie. Ma wpływ na układ krążenia, a w skrajnych przypadkach może dochodzić do poważnych zaburzeń, ze śmiercią włącznie. Skutki działania tych substancji, zwłaszcza dla młodych ludzi, mogą być bardzo niebezpieczne.
JAG