Diecezja
Wielkopostna formacja

Wielkopostna formacja

Stało się tradycją, że co roku w okresie Wielkiego Postu Katolicka Wspólnota Jan Chrzciciel w Łukowie organizuje rekolekcje zwane kursem Filipa. Jest to jedna z propozycji szkół Nowej Ewangelizacji i ma na celu przede wszystkim osobiste spotkanie uczestników z Chrystusem zmartwychwstałym, wzbudzenie wiary i miłości, głębokie otwarcie się na działanie Ducha Świętego, a w konsekwencji - nawrócenie.

– Tego typu spotkania pokazują, w jaki sposób powinniśmy przeżywać chrześcijaństwo. Pogłębiają kontakt z Jezusem, są jakby początkiem, inicjacją do dalszej formacji. Z reguły jest tak, że ludzie biorący udział w kursie Filipa szukają potem innych wspólnot, by móc dalej duchowo wzrastać i mieć jak najgłębszą relację z Bogiem. Warto również pamiętać o tym, że rekolekcje, o których mówimy, prowadzą do świadomego przeżywania sakramentu chrztu św. i bierzmowania – podkreśla opiekun wspólnoty ks. Rafał Jarosiewicz z parafii Przemienienia Pańskiego w Łukowie.

Formy służące przekazaniu konkretnych treści są bardzo różnorodne. Dominują zdecydowanie konferencje. Podczas tegorocznych rekolekcji odbyło się ich całkiem sporo, a poruszane tematy tylko potwierdzają tezę, że kurs Filipa to nic innego jak formacja i ewangelizacja w pełnym tego słowa znaczeniu. Mówiono więc o miłości Bożej, zbawieniu, grzechu, nawróceniu oraz tym, jakie warunki trzeba spełnić, by być dobrym chrześcijaninem. Poszczególne konferencje ilustrowano za pomocą specjalnych przedstawień. – My nazywamy to dynamikami. Ich zadaniem jest dotrzeć do odbiorcy, wywołać refleksję, utrwalić to, co zostało powiedziane podczas konferencji – wyjaśnia ks. Rafał.

W trakcie dwudniowych spotkań był też czas na wprowadzenie do modlitwy charyzmatycznej. – Odmawiają ją równocześnie wszyscy członkowie danej wspólnoty. Jest to modlitwa szczególna, bo skierowana na charyzmaty, czyli nadzwyczajne dary Ducha Świętego: wiary, uzdrawiania bądź proroctwa. Jako ciekawostkę podam fakt, że modlitwa charyzmatyczna bywa też nazywana synagogalną i do dziś posługują się nią wyznawcy judaizmu – zauważa łukowski duszpasterz.

Bardzo ciekawym aspektem kursu Filipa są świadectwa, które mówią osoby głoszące konferencje. Dzięki takim zwierzeniom można dowiedzieć się, jak wyglądała droga tych ludzi do Chrystusa i w jaki sposób przyjmowali oni słowo Boże. To także praktyczna wskazówka dla każdego z nas, swego rodzaju poradnik, jak być prawdziwym chrześcijaninem i kimś, kto z dnia na dzień pragnie stać się lepszy. Koniec rekolekcji to podzielenie się spostrzeżeniami i refleksje dotyczące tego, co kurs wniósł do religijnego światopoglądu uczestników. – Kurs Filipa jest doskonałą okazją do zerwania z grzechem i doświadczenia działania Boga. To dobry moment, by podjąć decyzję o dalszej formacji we wspólnocie. Jako przykład wystarczy podać fakt, że ośmiu uczestników ubiegłorocznych rekolekcji należy dziś do neokatechumenatu. To chyba o czymś świadczy – puentuje ks. Jarosiewicz.

Rekolekcje skierowano do wszystkich. Wzięli w nich udział tak uczniowie czy studenci, jak i ludzie starsi. Jakie były ich opinie po zakończonym kursie? – Uczestniczyłem w nim po raz pierwszy. Bardzo mi się spodobało i z pewnością zapiszę się na rekolekcje także w przyszłym roku. Udało mi się spotkać z Chrystusem i pogłębić swoją wiarę. Wiem, że Bóg kocha nas wszystkich i codziennie kieruje do nas swoje słowa. Musimy je usłyszeć i według nich postępować. Właśnie temu służą takie rekolekcje – powiedział jeden z uczestników. – Przez te dwa dni mieliśmy okazję zobaczyć światło Chrystusa. To, czy na stałe zagości ono w naszych sercach, zależy od nas samych – dodał jego kolega.

Marcin Gomółka