Region
Wybuchowe szaleństwo

Wybuchowe szaleństwo

Przed nami sylwester. Noc szampańskiej zabawy, ale często też zwiększonego ryzyka. A chyba nikt z nas nie chciałby witać Nowego Roku na izbie przyjęć czy komendzie policji?

Nieodłącznym elementem sylwestrowej zabawy są fajerwerki i petardy. Używanie tych nieatestowanych lub nieostrożne ich odpalanie często może skończyć się lekarską interwencją. Najlepiej więc takich zakupów dokonywać w sklepach mających zezwolenie na prowadzenie tego typu działalności. – Już od 22 grudnia piesze patrole sprawdzają stoiska i targowiska, na których sprzedawane są materiały pirotechniczne – mówi Sławomir Garucki, komendant Straży Miejskiej w Siedlcach. Strażnicy zwracają przede wszystkim uwagę na to, czy oferowane towary posiadają atest oraz czy przestrzegany jest zakaz sprzedaży ich nieletnim. – Uczulam, że jestem bezwzględny – ostrzega Garucki. A dane o wszelkich nieprawidłowościach przekazywane będą do dalszego postępowania komendzie miejskiej policji. Na większą odpowiedzialność sprzedawców liczy Cezary Grochowski, oficer prasowy KMP w Białej Podlaskiej. – W zeszłym roku skierowaliśmy do sądu wniosek, dotyczący przypadku sprzedaży petardy 10-letniemu chłopcu – przypomina sobie Grochowski. Na brak zajęcia tej nocy nie mogą również narzekać strażacy. – Do pożaru może doprowadzić używanie petard w zbyt małej odległości od budynków mieszkalnych i gospodarczych – przestrzega Mirosław Byszuk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej.

W sylwestrową noc dochodzi również często do zakłócania spokoju przez wracających z zabaw nietrzeźwych i agresywnych imprezowiczów. – Krzyki, śpiewy, szarpaniny, niszczenie urządzeń użyteczności publicznej, ławek, zieleni – prognozuje powody interwencji miejskich strażników Garucki. W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia, oprócz zabezpieczenia Sylwestra na Placu Sikorskiego, dodatkowe 2 patrole Straży Miejskiej będą czuwały od 22.00 do 6.00 nad spokojem i porządkiem w mieście.

Na szczęście tej nocy coraz mniej nietrzeźwych kierowców zasiada za kierownicą. –  Większość wraca do domów taksówkami albo zapewnia sobie inny transport – mówi C. Grochowski. – Ta liczba spada, bo każdy taki kierowca stanie w końcu przed sądem. – dodaje. Warto być tej nocy ostrożnym, wszakże jaki początek, taki cały rok…


3 PYTANIA

Tomasz Sosnowski, ratownik medyczny

Jakich urazów dotyczą najczęstsze interwencje pogotowia?

Najczęściej są to urazy rąk i innych bliskich okolic ciała spowodowane wybuchem petard. Często też niestety dotyczą uszkodzeń twarzy. Zdarza się, że trafi w nią jakiś odprysk z odpalonego fajerwerku. Opatrujemy również poszkodowanych w bijatykach, będących skutkiem nadużycia alkoholu. Najczęściej dochodzi wtedy do urazów głowy, spowodowanych choćby uderzeniem butelką po szampanie.

Co robić, żeby nie dochodziło do takich zdarzeń?

Najlepiej zapoznać się z instrukcją obsługi takiej petardy. Albo zapytać sprzedawcy, który powinien udzielić nam informacji, jak postępować z materiałami pirotechnicznymi, żeby nie doznać uszkodzenia ciała. A po zabawie sylwestrowej lepiej nie wracać do domu pieszo.

Kto jest najbardziej narażony na takie wypadki?

Nie prowadzimy statystyk. Ale myślę, że wiek w tym względzie nie ma znaczenia. W tym dniu dużo ludzi spożywa alkohol i mogą poranić się zarówno starsi, jak i młodzi. Osoby zamroczone alkoholem nie są w pełni świadome, nie zachowują bezpieczeństwa, nie wiedzą, co się z tym wiąże. Zachowują się więc jak dzieci. A większa ilość wypadków powodowana jest tym, że materiały pirotechniczne są teraz na rynku powszechnie dostępne.

Kinga Ochnio