Wydarzenia marcowe
Znacznie mniejsza jest wiedza o tym, jak wyglądał marzec 1968 r. na prowincji. Dzięki badaniom historyka dr. Witolda Bobryka dowiadujemy się, że i w Siedlcach wydarzenia marcowe nie przeszły bez echa. Dotarł on bowiem do znajdujących się w IPN materiałów dotyczących sprawy operacyjno-śledczej o kryptonimie „Malarz”.
Jak czytamy w aktach Służby Bezpieczeństwa: „W dniach 12-15 marca 1968 r. na terenie Siedlec ujawniono około 120 ulotek i plakatów rozkolportowanych w różnych punktach miasta, głównie w miejscach większych skupisk ludności, jak. np. przed Domem Studenta, Studium Nauczycielskim, Zespołem Szkół Zawodowych, Liceach Ogólnokształcących, Powiatowym Domem Kultury, kinem itp. Wszystkie wspomniane dokumenty wykonane zostały odręcznie w większości pismem stylizującym druk. (…) Treść kolportowanych ulotek, obok wyrazów solidarności i poparcia wystąpień studenckich w Warszawie, zawierały hasła wrogie, którymi usiłowano poderwać autorytet naczelnym organom Władzy Ludowej, których treść stanowiła paszkwile rzucane pod adresem dostojników państwowych PRL i państw zaprzyjaźnionych a w szczególności Związku Radzieckiego, także wrogie hasła, jak np. »Precz z ZSRR«, »MO-SS«, »Precz z brutalnością lokajów Moczara«, »Precz z brutalnością policji warszawskiej«, »Moczar gwałciciel Konstytucji«, »Nie bądźmy obojętni na tortury«, »Prasa kłamie«, »Krew studentów za wolność«, (…) itp. Około 40 ulotek i 2 plakaty, rozkolportowane w dniach 12 i 13 marca, nawoływały do udziału w wiecu protestacyjnym w dniu 13 marca o godz. 17-tej przed Domem Partii w Siedlcach.W wyniku zastosowanych przedsięwzięć operacyjnych i politycznych organizowanych przez naszą służbę i instancję partyjną, do zapowiedzianego wiecu nie doszło. Poczynione w tej sprawie przedsięwzięcia operacyjne naprowadziły tut. służbę na grupę studentów Studium Nauczycielskiego w Siedlcach, zrzeszonych w zespole satyrycznym „Agrafka”, pod kierunkiem mgr Marii Obuchowicz. Ustalono także, iż część studentów z tego zespołu brała udział w ekscesach w dniu 11 marca na ulicach Warszawy – Krakowskie Przedmieście”.
Już 13 marca SB podjęła działania: „przewidujące przede wszystkim rozpoznanie operacyjne słuchaczy Studium Nauczycielskiego, ze szczególnym uwzględnieniem zespołu satyrycznego „Agrafka”, młodzieży wszystkich szkół średnich i zawodowych, uczniów wyjeżdżających w tym czasie do Warszawy, studentów wyższych uczelni warszawskich pochodzących z Siedlec i przyległego terenu, młodzieży grupującej się w Klubie Domu Kultury, kontrolę operacyjną osób wywodzących się z reakcyjnego podziemia i znanych z wrogich postaw oraz szerokie wykorzystanie punktu „W” i „T”. Do realizacji powyższych zadań wykorzystano TW [Tajnych Współpracowników] ps. Stary, Zygmunt, Marczak, Krzysztof, Dąb, Parasol, Kos, Kwiatek oraz około 15 kontaktów obywatelskich”. W sprawie „Malarz” zarejestrowano 35 osób, głównie związanych z siedleckim Studium Nauczycielskim (będącym swoistym prekursorem obecnego Uniwersytetu).
Ustaleniu „prowodyrów” zajść służyła analiza grafologiczna (ulotki i plakaty sporządzane były ręcznie), której poddano wszystkich słuchaczy Studium Nauczycielskiego oraz ponad 500 uczniów szkół średnich.Prokuratura zadziałała błyskawicznie, bo już 12 czerwca 1968 r. zakończyła postępowanie, stawiając w stan oskarżenia sześcioro słuchaczy SN: Stanisławę Bąkałę, Wandę Rozenkiewicz, Jerzego Dąbrowskiego, Kamilę Łukaszewicz, Krzysztofa Pałkę i Lechosława Szymczaka. Sąd Powiatowy w Siedlcach był nieco wolniejszy, gdyż wyrok w ich sprawie wydał dopiero 2 kwietnia 1969 r. Kary za wykonanie i rozpowszechnianie ulotek oraz za udział w protestach warszawskich wynosiły od czterech do siedmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, nałożono też kilkusetzłotowe grzywny. Skazani musieli także pożegnać się ze studium, gdyż nie figurują na listach absolwentów tej placówki. Ze szkoły usunięto też kilka innych osób objętych śledztwem, które z braku dowodów nie zostały oskarżone i skazane. Przeniesiono także poza Siedlce dwoje nauczycieli, którzy zdaniem SB mieli negatywny wpływ na młodzież – nauczycielkę plastyki opiekującą się zespołem „Agrafka” Marię Obuchowicz oraz socjologa Kazimierza Sławińskiego.
Jak ustalił dr Bobryk, konsekwencje siedleckiego marca 1968 r. poniósł także Eugeniusz Górecki, zwolniony ze stanowiska dyrektora Studium Nauczycielskiego za niewłaściwą postawę wobec wystąpień studenckich oraz zaangażowanie córki w wydarzenia marcowe. Za popieranie „ekscesów studenckich” kierownicze stanowiska w przemyśle i instytucjach kultury straciło również kilka innych osób. Na fali czystek antysemickich zwolniono bibliotekarkę Marię Halber oraz Henryka Rajzego, dyrektora Siedleckich Zakładów Przemysłu Terenowego.
GRZEGORZ WELIK