Z podróży na tarczy
Pojedynek SKK ze Zniczem miał dwa oblicza. Po pierwszej części zespół gości osiągnął ośmiopunktową przewagę i był na jak najlepszej drodze do wywiezienia dwóch punktów z trudnego terenu w Pruszkowie. SKK wprawdzie przegrał pierwszą kwartę czterema punktami, ale w drugiej zaimponował skutecznością oraz dobrą grą w obronie. Niestety, druga część meczu nie była udana dla siedlczan. Zespół SKK nie był w stanie przeciwstawić się grającym z polotem i zdecydowanie, a do tego skutecznie rzucającym gospodarzom. Znicz już w trzeciej kwarcie odrobił z nawiązką straty, prowadząc przed ostatnią odsłona meczu 53:41. W ostatniej kwarcie gospodarze jeszcze powiększyli przewagę, ponownie imponując skutecznością i wygrywając ostatecznie 81:62.
Inaczej mogło się zakończyć spotkanie SKK z rezerwami Mistrza Polski Asseco Prokom Gdynia. Początek meczu był bardzo udany dla SKK, który objął prowadzenie 7:0, ale wobec aż dziewięciu strat siedlczan wygrali pierwszą kwartę 19:16. Druga kwarta była wymianą ciosów przy niskiej skuteczności z obu stron. Niestety, siedlczanie znów popełnili sześć strat i po pierwszej części Asseco prowadziło 36:29. Podopieczni trenera Araszkiewicza na początku trzeciej kwarty odrobili straty i wyszli na prowadzenie 43:42. Gospodarze szybko zareagowali i po trzech kwartach zwiększyli przewagę do dziewięciu punktów. Ostatnią część meczu siedlczanie rozpoczęli od odrabiania strat i najpierw doprowadzili do remisu 58:58, a następnie wyszli na prowadzenie 62:59. Na 12 sekund przed końcem meczu gospodarze prowadzili 66:65, a SKK miał dwa rzuty wolne. Niestety Jacek Czyż wykorzystał tylko jeden i mecz zakończył się remisem. W pięciominutowej dogrywce pierwsze punkty zdobyli goście, ale potem już wyraźnie dominowali koszykarze z Gdyni i wygrali całe spotkanie 82:70.