Region
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Żarówki do wymiany

Od września nie będzie można kupić już tradycyjnych żarówek 100-watowych, kolorowych i matowych. Do 2016 r. na obszarze całej Unii Europejskiej w sklepach dostępne będą tylko energooszczędne świetlówki.

 
Kiedy Thomas Edison w 1789 r. rozżarzył pierwszą żarówkę, nie spodziewał się, jak wielkie skutki będzie to miało dla całej ludzkości. Dziś bez oświetlenia nie ma życia. Jednak wkrótce z naszych mieszkań znikną dobrze nam znane, tradycyjne żarówki. Zastąpione mają być bardziej nowoczesnymi i lepszymi zamiennikami energooszczędnymi, czyli żarówkami diodowymi lub kompaktowymi świetlówkami.

Od największych

Zwykłe żarówki większą część energii, którą pobierają, zużywają nie na wytworzenie oświetlenia, ale na emisję ciepła. I to aż 95% pobranego prądu. W dobie globalnego ocieplenia i poszukiwania oszczędności zrozumiałym więc wydaje się, że zostaną one wycofane z użytku. Na pierwszy ogień pójdą te największe.

1 września, zgodnie z nowymi przepisami UE, ze sprzedaży wycofane zostaną tradycyjne, przezroczyste żarówki o mocy powyżej 75W. Podobnie będzie w przypadku żarówek matowych oraz świetlówek kompaktowych (z wyjątkiem posiadających klasę energetyczną A). Wycofywanie starych żarówek będzie przebiegało etapami i potrwa do 2016 r. Dlatego za rok ze sklepowych półek znikną żarówki 75W, w 2011 r. – 60W, a 1 września 2012 r. żarówki 40- i 25-watowe. Ostatni etap zmian nastąpi we wrześniu 2016 r. Wówczas wycofane zostaną żarówki z klasą energetyczną C, czyli najmniej wydajne halogeny.

Klient ważniejszy

Producenci już wprowadzają nowe produkty i poszerzają ofertę artykułów oświetleniowych. Być może wcale nie będzie im łatwo przekonać klientów do nowych żarówek. Niektóre firmy już w sierpniu wprowadziły umieszczanie na opakowaniach świetlówek energooszczędnych informacji o barwie światła, trwałości oraz tym, jaką moc należy wybrać przy wymianie tradycyjnej żarówki. Na szczęście unijne przepisy bardziej obciążą właścicieli sklepów i producentów sprzętu oświetleniowego niż zwykłych obywateli. Nie wymagają one bowiem, by mieszkańcy wspólnoty natychmiast wymienili w swoich gospodarstwach stary sprzęt oświetleniowy na ten energooszczędny.

Dzięki wymianie oświetlenia mają powstać duże oszczędności energii, co z pewnością pozytywnie wpłynie również na stan środowiska. Eksperci uważają, że wymiana starej 100-watowej żarówki, na nową – lepszą, bo energooszczędną – dla Polaka będzie oszczędnością rzędu 60 zł w ciągu roku. Czy przyjazne dla środowiska świetlówki pokochają również nasze portfele? Zobaczymy.


Anna Cmiel – Ekolider Garwolin

Problem wzrostu ilości gazów cieplarnianych w atmosferze wydaje się niezwykle istotnym, tym bardziej, że walka jest niełatwa, bo przeciwnik niewidoczny, trudno uchwytny, a skala problemu coraz większa. Zgodnie z danymi instytutów badawczych wycofanie tradycyjnych żarówek z obrotu pozwoli zminimalizować emisję CO2 do atmosfery, a tym samym pozwoli na niepogłębianie problemu efektu cieplarnianego. Oczywiście nie oznacza to, że energooszczędne źródła światła są absolutnie nieszkodliwe dla środowiska. Jednak jeśli wyrzucane są do pojemników na tzw. elektrośmieci i przekazywane do zakładów utylizacji, można je zagospodarować, nie niszcząc środowiska. Myślę, że nasze społeczeństwo jest dostatecznie wyedukowane, aby gospodarować zużytymi świetlówkami w sposób niepowodujący zagrożenia dla środowiska. Od jakiegoś czasu obserwujemy, iż ludzie nie wyrzucają ich razem z innymi odpadami do zwykłego śmietnika, a oddają podczas organizowanych zbiórek zużytej elektroniki lub dowożą do naszej firmy. W każdej gminie funkcjonuje punkt zbiórki zużytej elektroniki, gdzie można takie odpady pozostawić. Dodam tylko, iż nie spotkałam się do tej pory z sytuacją, aby ktoś wysortowywał „tradycyjne” żarówki i zwykle trafiają one na składowisko, gdzie – niestety – wszystko, co w nich szkodliwe uwalnia się do środowiska.

JAG