Zdecydowanie na plus
Pralka, lodówka, pierwsze w życiu wakacje nad morzem, dodatkowe płatne szczepionki, a dla starszych - pierwsze kieszonkowe. Ale też spełnienie marzeń. To efekty rządowego programu Rodzina 500+. Choć budził i nadal budzi wiele emocji, jedno jest pewne: rodzice zgodnie twierdzą, że ten dodatkowy zastrzyk w domowym budżecie zrobił różnicę. Pozytywną.
– To dla nas ogromne wsparcie – podkreśla Jolanta, mama dwóch synów i córki. – Do tej pory nasze dzieci nie wyjeżdżały na żadne wycieczki, nawet te organizowane w szkole, bo zwyczajnie nie było nas na nie stać. Teraz się to zmienia. Po raz pierwszy w życiu mogłam kupić synowi, który ma obecnie 17 lat, wymarzone buty za 200 zł. Ale najważniejsze jest to, iż wreszcie mogę związać koniec z końcem. Jestem szczęśliwa, że nie muszę już pożyczać i nie mam długów – wyznaje.
– Na pewno wsparcie jest odczuwalne, bo pieniądze wpływają na konto – mówi Ewa, mama czwórki dzieci. – Przeznaczam je na zajęcia dodatkowe dla dzieci. Mogliśmy też w końcu całą rodziną wyjechać na weekend w Bieszczady i trochę pozwiedzać – opowiada. – Żyliśmy od pierwszego do pierwszego i zastanawiałam się, czy na wszystko starczy, a jeśli nie, to z czego będę musiała zrezygnować – mówi 37-latka. – Teraz, kiedy co miesiąc otrzymuję 2 tys. zł, kłopoty i zmartwienia zniknęły – uśmiecha się.
Rok wielkich liczb
Zdaniem Adama Kowalczuka, dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Siedlcach, rok realizacji programu „Rodzina 500+” był rokiem wielkich liczb. – Na ten cel wydano w naszym mieście ponad 36 mln zł. Pomocą objęto ponad 8 tys. dzieci, a skorzystało z niej 5,6 tys. rodzin – wylicza, dodając, iż są to kwoty naprawdę imponujące, które pomogły wielu mieszkańcom Siedlec.
Pracownicy socjalni potwierdzają, że stopa życiowa rodzin korzystających ze wsparcia MOPR zdecydowanie się podniosła. – Poprzez to świadczenie ludzie uświadomili sobie, że można żyć inaczej. Otworzyły się przed nimi nowe perspektywy, czego namacalnym dowodem jest choćby fakt, że spłacane są zadłużenia za mieszkania komunalne. Regulują też inne zobowiązania. Ponadto wiele rodzin pierwszy raz w życiu mogło wyjechać na wakacje nad morze czy w góry, a czas spędzony razem okazał się bezcenny – zaznacza A. Kowalczuk. – Wiadomo jednak, iż jest pewna grupa osób, co do których są wątpliwości, czy wydają środki zgodnie z ich przeznaczeniem. W przypadku, gdy otrzymujemy sygnał, że tak się dzieje, skrupulatnie to sprawdzamy – zapewnia dyrektor MOPR.
Skrupulatnie sprawdzamy
Do tej pory było kilka takich zgłoszeń. Jednak okazało się, że nie ma potrzeby stosować drastycznych środków, zamieniając świadczenie finansowe na rzeczowe. – Wprawdzie jednym przypadku było uzasadnione podejrzenie, że pieniądze są nieprawidłowo wydatkowane, ale ostatecznie opiekę nad dziećmi przejął tata i to na jego konto zaczęto przelewać pieniądze. Trudno stwierdzić, czy są inne rodziny, gdzie wsparcie przeznaczane jest na inne nieodpowiednie cele. Pewnie są, lecz nie mamy konkretnych dowodów. Gdyby się pojawiły, na pewno to zweryfikujemy – deklaruje A. Kowalczuk.
Wbrew podsycanym przed rokiem obawom program nie przyczynił się do wzrostu bezrobocia. Pracodawcy musieli wprawdzie ponieść pewien wysiłek, by zatrzymać w pracy część kobiet, ale dzięki temu wielu rodzinom, szczególnie mającym dwoje i więcej dzieci, sytuacja materialna poprawiła się jeszcze bardziej. To pośredni, ale ważny efekt 500+.
Na edukację, remonty, wakacje
– Program „Rodzina 500+” zarówno w opinii pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, jak i osób otrzymujących wsparcie, znacząco wpłynął na poprawę jakości życia rodzin oraz możliwość zaspokojenia ich podstawowych potrzeb. Pieniądze te stanowią solidny zastrzyk gotówki – przekonuje Ewa Borkowska, dyrektor bialskiego MOPS, który w ciągu roku obowiązywania ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci wypłacił świadczenia na kwotę ponad 27,1 mln zł. Środki trafiły do 4,1 tys. rodzin. Ze wsparcia skorzystało 6,3 tys. dzieci.
Na co bialczanie wydali te pieniądze? – Głównie na zaspokojenie podstawowych potrzeb dzieci – ich edukację, ale też remonty, opłaty, zakup wyposażenia do mieszkań, sprzęt AGD, wypoczynek oraz codzienne zakupy. Zazwyczaj dokonują właściwych wyborów. Dotychczas zdarzyło się kilka przypadków anonimowych zgłoszeń dotyczących nieprawidłowego wydatkowania przyznanych świadczeń. Jednakże po odwiedzeniu tych rodzin informacje te nie potwierdzały się, dlatego nie zmieniono formy wypłaty gotówkowej na rzeczową – wyjaśnia E. Borkowska.
Czy 500+ sprawiło, że w bialskim MOPS zmniejszyła się liczba osób korzystających lub ubiegających się o udzielenie pomocy? – Nie odnotowaliśmy znaczącego spadku, ponieważ świadczenie wychowawcze nie jest wliczane do dochodu. W niewielkim zakresie zmniejszyła się jedynie ilość dzieci, którym MOPS zakupuje obiady w szkołach i przedszkolach – odpowiada dyrektor bialskiego MOPS.
Będzie korekta
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zapowiedziała korektę programu. Jego fundamenty pozostaną bez zmian, system zostanie jednak uszczelniony. Doprecyzowany ma być m.in. sposób ustalania dochodu z działalności gospodarczej opodatkowanej w formach ryczałtowych (karta podatkowa, ryczałt od przychodów ewidencjonowanych). Wyeliminuje to przypadki zaniżania dochodu z tego tytułu, aby spełnić kryterium na pierwsze dziecko. Zmodyfikowane będą przepisy regulujące przyznawanie świadczenia wychowawczego na dzieci objęte opieką naprzemienną obojga rodziców rozwiedzionych, żyjących w separacji lub osobno. Resort planuje też wprowadzenie rozwiązań – przede wszystkim informatycznych – które pozwolą gminie ustalić zgodność deklaracji o zamieszkiwaniu w Polsce z stanem faktycznym. Ponadto starający się o wypłatę 500+ mają mieć możliwość składania wniosków o świadczenie wychowawcze na nowy okres już od lipca, ale tylko przez internet. Dokumenty drogą tradycyjną będą przyjmowane od 1 sierpnia. Ministerstwo chce też ujednolicić terminy składania wniosków o świadczenia rodzinne i z funduszu alimentacyjnego na nowy okres zasiłkowy z terminami składania dokumentów o świadczenie wychowawcze.
MD