Region
Źródło: BZ
Źródło: BZ

Żwirek zadba o akwen

Woda w tzw. żwirowni leżącej na terenie Międzyrzeckich Jeziorek do niedawna była dzierżawiona przez bialski okręg Polskiego Związku Wędkarskiego. Obecnie zarządza nią Towarzystwo Wędkarskie „Żwirek”. Umowę użyczenia podpisano 9 lipca.

Międzyrzeckie koła wędkarskie narzekały na współpracę z zarządem bialskiego okręgu PZW. Wędkarze mieli żal, że opłacali składki, a woda była bardzo skąpo zarybiana. Ponadto, przysługiwało im tylko 25% odpisu. Chodzi o zwrot wpłaconych przez ponad 600 wędkarzy składek, które koło może przeznaczyć na swoją działalność. Pozostałe pieniądze z opłat zasilały budżet okręgu, czyli były przekazywane na zarybianie i administrację.

Bialski okręg PZW dzierżawił wodę Międzyrzeckich Jeziorek przez kilkadziesiąt lat. W lipcu upłynął termin ostatniej, dziesięcioletniej umowy. Dlatego już w ubiegłym roku międzyrzeccy wędkarze rozpoczęli działania w celu utworzenia stowarzyszenia. – Postanowiliśmy zatroszczyć się o swoją wodę, bo PZW tego nie robił. Chcemy zadbać sami o czystość, zarybianie i pracę z młodzieżą – mówi Piotr Woźniak, wiceprezes „Żwirka”. Wtedy też zaczęły się rozmowy zainteresowanych wędkarzy z władzami miasta o dzierżawie wody. Burmistrz Artur Grzyb zapewnił, że jeśli stowarzyszenie uzyska poparcie większości międzyrzeckich wędkarzy, skłonny jest użyczyć wodę nowej organizacji. Tak też się stało.

PZW nie zaakceptował warunków

Wcześniej jednak, w związku z tym, że w umowie zagwarantowane było pierwszeństwo użytkowania przez bialski okręg PZW, burmistrz skonstruował projekt umowy ponownej dzierżawy akwenu, który przekazał związkowi . Określone zostały w niej warunki, jakie musi spełnić dzierżawca, m.in. dotyczące ilości zarybiania poszczególnymi gatunkami ryb w ciągu roku. W umowie zapisano też, że PZW będzie dbać o porządek na terenie przyległym do wody i tworzyć stanowiska do łowienia, a także wyposaży międzyrzecką społeczną rybacką straż w potrzebny sprzęt. Wędkarze mieli nadzieję na dialog w tej sprawie z zarządem okręgu bialskiego PZW podczas spotkania, które zorganizowali 18 maja. Jednak członkowie zarządu nie skorzystali z zaproszenia.

Wpływy z opłat na zarybianie

PZW nie zgodził się na zaproponowane warunki. Przedstawił swoje, które nie były jednak do zaakceptowania przez międzyrzeckie koła wędkarskie. Dlatego 9 lipca burmistrz użyczył zbiornik stowarzyszeniu miejscowych wędkarzy. – Po konsultacjach i zgodzie większości kół wędkarskich oraz wspólnym wynegocjowaniu warunków podpisaliśmy umowę. Warunki są szczegółowo opisane. Umowa bezpłatnego użyczenia zbiornika spisana jest na dziesięć lat – informuje A. Grzyb.

Towarzystwo Wędkarskie „Żwirek” liczy obecnie 30 członków. – Wciąż wpływają wnioski od kolejnych wędkarzy, którzy chcą się do nas przyłączyć – mówi Marcin Borowik, prezes stowarzyszenia. – Nie jesteśmy grupą zamkniętą, jeśli ktoś wyraża chęć współpracy z nami na rzecz akwenu, to chętnie go przyjmiemy – dodaje.

Każdy, kto zechce wędkować na międzyrzeckim akwenie, będzie musiał uiścić opłatę. Nie będą tam już obowiązywały składki PZW. Maksymalną – roczną opłatę ustalono na 130 zł. Będą jednak zniżki dla osób 65+ oraz poniżej 16 roku życia. Ponadto, składkę będzie można odrobić, pracując przy akwenie. Przyjezdni będą mogli uiścić opłatę w sklepie wędkarskim lub u członków stowarzyszenia, którzy będą prowadzić kontrole na akwenie. Jak zapewnia M. Borowik, pobrane pieniądze trafią do zbiornika w postaci zakupionych za nie ryb.

BZ