Potęga modlitwy
Wielu środowiskom zależy, by Kościół stał się „litościwą organizacją pozarządową, a nie oblubienicą Pana”. Aby w kąt poszły modlitwa, życie sakramentalne - byśmy tak bardzo zafiksowali się w działaniu, strategiach, uwierzyli, że sami ten świat możemy uczynić lepszym, i w którymś momencie uznali, że Pan Bóg i Jego łaska, miłosierdzie, sakramenty święte itd. nie są nam tak naprawdę do niczego potrzebne.
Analizując procesy dokonujące się na styku: świat materialny - Pan Bóg, rzeczywistość duchowa, da się dziś zauważyć wyraźny trend kwestionowania potrzeby modlitwy, sakramentów świętych, istnienia instytucjonalnego Kościoła, nauczania zawartego w katechizmie itp. Ginie świadomość istnienia osobowego Boga.
Analizując procesy dokonujące się na styku: świat materialny - Pan Bóg, rzeczywistość duchowa, da się dziś zauważyć wyraźny trend kwestionowania potrzeby modlitwy, sakramentów świętych, istnienia instytucjonalnego Kościoła, nauczania zawartego w katechizmie itp. Ginie świadomość istnienia osobowego Boga.
Taka prawda
Stanął pokornie w długiej kolejce, a gdy już doszedł do lady i poprosił o bochenek, ekspedientka zapytała, czy ma prawdę. Zdezorientowany nie wiedział, o co chodzi, i usiłował trochę na migi, trochę łamanym rosyjskim wytłumaczyć, że chce kawałek pieczywa na śniadanie. Tymczasem sprzedawczyni chodziło o „Prawdę” - organ prasowy Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, który podobno musiał mieć przy sobie każdy, kto usiłował cokolwiek w tamtych czasach kupić w radzieckim sklepie. Kiedy zrozumiał, o co chodzi, poszedł do pobliskiej budy z gazetami, nabył „Prawdę” i po raz kolejny stanął w długiej kolejce.