Sport
Bramka do szatni

Bramka do szatni

W meczu dwóch beniaminków w Krakowie lepsi okazali się piłkarze Garbarni.

Piłkarze siedleckiej Pogoni po dwóch przekonywujących zwycięstwach na własnym boisku, tym razem doznali goryczy porażki, przegrywając z Garbarnią na stadionie Hutnika w Krakowie. Przed spotkaniem wiele osób zastanawiało się, jak spisze się drużyna z Siedlec w trzecim spotkaniu – pierwszym wyjazdowym. Miało ono wyrównany przebieg; Pogoń w pierwszej połowie starała się prowadzić grę, ale goście świadomi siły uderzeniowej siedlczan, umiejętnie cofnęli się na własne pole, skąd próbowali inicjować akcje ofensywne. W pierwszej połowie meczu Pogoniści mieli swoje szanse, jednak Kwiatkowski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, a Czerkas trafił w słupek. Tuz przed zakończeniem pierwszej połowy gospodarze przeprowadzili akcję środkiem pola, w której dwóch zawodników Garbarzy poradziło sobie z szóstką zawodników z Siedlec. Po zmianie stron goście ruszyli do odrabiania strat, osiągając optyczna przewagę. Garbarnia głównie broniła się, ale nie zapominali też o groźnych kontrach; po jednej z nich piłka wylądowała na poprzeczce bramki. W ostatniej minucie napastnicy zespołu z Siedlec w dogodnej sytuacji wzajemnie sobie przeszkodzili i nie zdobyli wyrównującej bramki. Pogoń w Krakowie nie zawiodła, ale zagrała słabiej niż w pierwszych dwóch pojedynkach. Zabrakło głównie rozmachu, zdecydowania, a przede wszystkim skuteczności w akcjach ofensywnych. Również defensorzy Pogoni nie ustrzegli się błędów w kryciu.


Kluczowe momenty

7’ – Robert Kwiatkowski będąc w świetnej sytuacji strzela w bramkarza, choć mógł podać do niekrytego Jacka Kosmalskiego.

32’ – Adam Czerkas z 20 m trafił w słupek!

38’ – Po akcji środkiem pola w dobrej sytuacji napastnik Garbarni naciskany przez Grzegorza Krystosiaka strzela zbyt lekko – wprost w Pawła Nerka.

44’ – Przy biernej postawie środkowych Pogoni piłka trafia do Bartłomieja Praciaka i ten, będąc sam na sam, pokonał na 16 metrze Nerka.

74’ – Po jednej z kontr Garbarnia za sprawą Bartosza Praciaka strzela w poprzeczkę.

90+3’ – Rzut z autu Lendziona, Dziewulski strzela niecelnie.


MOIM ZDANIEM

Krzysztof Bukalski – trener Garbarni Kraków

Spodziewaliśmy się takiej gry, jaka została zaprezentowana po 50’, i wiedzieliśmy, że nie możemy się otworzyć – z różnych względów, także kadrowych. Na dzisiaj zastosowaliśmy taką taktykę, ale mam nadzieję, że już następne mecze będziemy grać równie widowiskowo i skutecznie, jak drużyna rywali. Przeciwnik nie stał, ale był bardzo zaangażowany i próbował rozmontować naszą defensywę, w związku z tym były momenty, w których daliśmy się zepchnąć zbyt głęboko, ale wymagało to przeczekania.

Grzegorz Wędzyński – trener Pogoni Siedlce

Chciałbym pogratulować koledze odniesienia zwycięstwa i jest to pierwszy krok Garbarni do następnych sukcesów. Zdawaliśmy sobie sprawę, że łatwo nie będzie, bo dwa mecze przy własnej publiczności wygraliśmy w bardzo dobrym stylu. Na początku mój zespół starał się wciągnąć zespół Garbarni, by zademonstrować swoje walory, które widać było w pierwszych meczach. Bardzo mądrze zespół Garbarni przesuwał się, czekał na nasz błąd, by w końcu go wykorzystać. Cały czas próbowaliśmy grać otwarty futbol, ale prawda jest taka, że nieskutecznie.


II liga wschodnia

4 kolejka

Garbarnia Kraków – Pogoń Siedlce 1:0 (1:0)

Bramka: Praciak 45

Pogoń: Nerek 5 – Marchel 5 (76 Demianiuk), Lendzion 5, Krystosiak 5, Guzek 6 – Kwiatkowski 5 (61 Agu 5), Rodak 5, Paczkowski 4 (46 Grochowski 4), Marczak 5 – Kosmalski 5 (61 Dziewulski 5), Czerkas 6. Trener: Wędzyński

Pozostałe wyniki: Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Puszcza Niepołomice 1:1, Pelikan Łowicz – Resovia 1:0, Okocimski KS Brzesko – Sokół Sokółka 3:1, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Motor Lublin 3:4, OKS 1945 Olsztyn – Stal Stalowa Wola 3:2, Stal Rzeszów – Wisła Puławy 1:1, Jeziorak Iława – Wigry Suwałki 2:1, Pauza: Znicz Pruszków

Andrzej Materski