Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Walczymy o przestrzeń publiczną

O istnieniu i formach działania Stowarzyszenia Twoja Sprawa dowiedziałam się niedawno za sprawą bilbordu na warszawskiej starówce... Jakie były początki STS?

Stowarzyszenie powstało z poczucia bezsilności wobec coraz mocniej atakujących naszą przestrzeń publiczną producentów reklam. Zawłaszczają oni tę przestrzeń w sposób bardzo agresywny, często bez poszanowania dobrego smaku, kultury, wrażliwości – nie tylko dzieci, co samo w sobie jest szczególnie bolesne, ale w ogóle tych konsumentów, którzy nie mają ochoty na spotykanie się z treściami epatującymi brakiem kultury lub poniżającymi człowieka. W grupie przyjaciół uznaliśmy, że trzeba wymyślić narzędzie skutecznie przeciwstawiające się interesom tych, którzy psują naszą przestrzeń publiczną. Tak się złożyło, że reprezentowaliśmy profesje, które przydają się w tego rodzaju działaniach: byli wśród nas prawnicy, dziennikarze, ludzie od PR. Doszliśmy do wniosku, że marzy nam się społeczeństwo obywatelskie, będące w stanie na tego typu nadużycia nie tylko wymyślić dobre prawne rozwiązania i je forsować, ale także budować silną koalicję medialną oraz zrobić akcję społeczną, która zaangażuje jak największą grupę osób.

Nie ma więc mowy o spontanicznym, szybkim działaniu?

W naszych działaniach mniej jest impulsywności, a więcej planowania. Uruchomienie niektórych akcji to kwestia kilku godzin. Ale niektóre nasze działania przygotowywane są bardzo długo. Rozeznawana jest szkoda oraz to, kto jest jej beneficjentem, tj. ...

Monika Lipińska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł