To człowiek podejmuje decyzje
Wśród doniesień medialnych dotyczących tragedii, jaka wydarzyła się w Skierniewicach, najbardziej uderzają słowa matki 2,5-letniej dziewczynki: „Posłuchałam lekarza, bo dla mnie jest drugi po Bogu”. Tak myśli większość pacjentów. Każdy człowiek, trafiając do szpitala, przychodni czy wzywając pogotowie, ma nadzieję, że wszystkie podjęte przez pracowników służby zdrowia decyzje będą obiektywnie dobre. Opinia ta zmienia się zwykle, kiedy człowiek zaczyna chorować, a jego kontakty ze zbiurokratyzowaną służbą zdrowia stają się regularne.
Jednak trzeba pamiętać, że za każdą z procedur stoi człowiek, który je wypełnia. I to on odpowiedzialny jest za cały system. Jeśli on zawiedzie, na nic zda się misternie utkana z przeróżnych przepisów siatka wytycznych.
Winny system?
Po dramacie w Skierniewicach media, politycy i zwykli ludzie próbują wskazać winnego śmierci dziecka. I znaleźli. Otóż wszyscy niemal jednym głosem twierdzą, że Dominika zmarła, bo zaszwankował system, czyli brak dokładnych uregulowań prawnych, kiepskie finanse służby zdrowia oraz złe procedury. ...
Jolanta Krasnowska