Wspólnie po zieloną energię
Pomysłodawcą powołania stowarzyszenia gmin był wójt Tucznej Zygmunt Litwiniuk. - Rozmowy w sprawie współpracy trwają już od kwietnia. Powszechnie wiadomo, że samorząd, jako pojedyncza jednostka, będzie miał ograniczone możliwości w pozyskiwaniu nowych środków unijnych. Dlatego warto łączyć się w grupy i tym samym tworzyć większe oraz bardziej kompleksowe projekty, które będą dotyczyć większego obszaru - mówi włodarz Tucznej.
Jakiś czas temu tutejszy samorząd razem z gminami Kodeń, Łomazy, Piszczac i Sławatycze chciał zrealizować projekt związany z solarnym ogrzewaniem wody. Starania nie powiodły się, ale samorządy nie dały za wygraną. Do ich grona dołączyły niedawno gminy Zalesie i Terespol.
Dobra kalkulacja
– Obecnie naszym priorytetowym zadaniem będzie inwestycja dotycząca fotowoltaiki prosumenckiej. Chcemy montować panele, które mają produkować prąd bezpośrednio dla mieszkańców. Energia elektryczna byłaby tworzona dla pojedynczych budynków. Takie rozwiązanie jest korzystne zarówno z punktu ekonomicznego – mniejsze rachunki za prąd, jak i ekologicznego – zmniejszenie dwutlenku węgla w powietrzu. Owy projekt ma obejmować wszystkie siedem gmin z naszego stowarzyszenia. To będzie nasza sztandarowa inwestycja – tłumaczy włodarz Tucznej. I uzupełnia: – Obecny na spotkaniu marszałek województwa lubelskiego Sławomir Sosnowski powiedział, że już pod koniec września dokonany zostanie podział unijnych środków na poszczególne działania. Do końca roku chcemy zakończyć tworzenie strategii. W 2015 r. będziemy pozyskiwać chętnych do naszego projektu. System prosumencki jest korzystny dla jego użytkowników. Efekty widać na rachunku za prąd. Produkowanie energii na sprzedaż jest już w tej chwili nieopłacalne.
Potrzeby i możliwości
Samorządy z „Aktywnego Pogranicza” stawiają również na projekty związane z turystyką i tworzeniem nowych miejsc pracy. Przygraniczny Obszar Funkcjonalny skupia bardzo różne gminy. Tuczna ma charakter typowo rolniczy, z kolei Terespol i Zalesie należą do gmin bardziej uprzemysłowionych. – Ten stan trzeba będzie uwzględnić w naszej strategii rozwoju. Gminy rolnicze mogą być nastawione na usługi z zakresu turystyki i wypoczynku. Ich walorem jest m.in. czyste powietrze. Mamy już wytyczony szlak konny, a teraz moglibyśmy zorganizować np. szlak rowerowy. W gminach bardziej uprzemysłowionych warto byłoby pomyśleć o kolejnych miejscach pracy – rozważa Z. Litwiniuk.
W tworzeniu strategii pomoże jedna z lubelskich firm. W dokumencie mają być uwzględnione zarówno potrzeby, jak i możliwości każdego z siedmiu samorządów „Aktywnego Pogranicza”. Zanim to nastąpi rady gmin poszczególnych jednostek muszą wyrazić zgodę ma przystąpienie swoich gmin do stowarzyszenia i zabezpieczyć środki na opracowanie strategii.
AWAW