Sanktuarium maryjne – prawdziwy wieczernik
Pielgrzymowanie do sanktuariów maryjnych jest głęboko wpisane w
pobożność ludową. Pielgrzymując, przybywamy do Maryi, która jest
naszą Matką. Niesiemy przed Jej oblicze cały trud naszej ziemskiej
wędrówki.
Stajemy przed Tą, która sama pielgrzymowała do świątyni w Jerozolimie oraz sama doświadczała trudów codziennego życia w Nazarecie. W domu Matki mamy okazję odnaleźć głębsze motywy dla swej codziennej wiary, doświadczamy pokrzepienia i pociechy, zostaje umocniona nasza nadzieja i możemy po raz kolejny przekonać się, że naprawdę jesteśmy kochani przez Boga.
Stajemy przed Tą, która sama pielgrzymowała do świątyni w Jerozolimie oraz sama doświadczała trudów codziennego życia w Nazarecie. W domu Matki mamy okazję odnaleźć głębsze motywy dla swej codziennej wiary, doświadczamy pokrzepienia i pociechy, zostaje umocniona nasza nadzieja i możemy po raz kolejny przekonać się, że naprawdę jesteśmy kochani przez Boga.
Ks. M. Kowalczyk SAC w artykule „Maryjny aspekt kerygmatu zbawienia”, odwołując się do nauczania św. Jana Pawła II, zauważa, że każde sanktuarium maryjne to dom Matki, katedra Maryi i prawdziwy wieczernik. Zatrzymajmy się zatem nad ostatnim określeniem.
Wieczernik to miejsce szczególne. Tam odbyła się Ostatnia Wieczerza (zob. Łk 22,14-38), a po niej Jezus umył nogi swoim apostołom (zob. J 13,4-11). Tam ukazał się Jezus po swoim zmartwychwstaniu (zob. J, 20, 19-23). Tam nastąpiło zesłanie Ducha Świętego (zob. Dz 2,1-13). ...