Diecezja

Z troską o cenne dziedzictwo

Do sanktuarium Krzyża Świętego w Skórcu powrócił po renowacji obraz zatytułowany „Sen św. Józefa” namalowany przez marianina o. Jana Niezabitowskiego.

Obraz św. Józefa w kościele parafialnym można odnaleźć na bocznej ścianie w prezbiterium - po lewej z stronie, patrząc od wejścia. To dzieło okazałych rozmiarów - z ramą ma prawie 5 m wysokości i 3 m szerokości - dlatego już jego zdjęcie i ponowne zamontowanie było bardzo trudne. - Obraz jako zabytek ma dużą wartość historyczną i artystyczną. Dla nas, marianów, stanowi ponadto dziedzictwo naszej wspólnoty zakonnej, ponieważ namalował go marianin o. J. Niezabitowski.

Od początku też znajduje się on w mariańskim kościele w Skórcu – tłumaczy proboszcz parafii Nawrócenia św. Pawła ks. Piotr Wojtyła MIC.

Józefie… nie bój się
„Sen św. Józefa” przedstawia postać śpiącego małżonka Maryi, nad którym anioł wygłasza swe poselstwo nawołujące do ucieczki z Dziecięciem i Jego Matką do Egiptu: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twojej Małżonki…”.Przedstawione są też sceny przyszłych wydarzeń z udziałem Świętej Rodziny.
– To obraz malowany farbami olejnymi na płótnie. Był konserwowany – nie wiemy w jakim czasie, na pewno jednak polegało to na domalowaniu zniszczonych fragmentów przedstawienia, niestety nie do końca fachowym. Wiele elementów było już niewidocznych, jak np. fragment twarzy św. Józefa. Poza ubytkami farby zniszczone też były same płótno i drewniana rama – mówi ks. P. Wojtyła. Dodaje, że w opinii konserwatora renowacja była konieczna. Podjął się jej Oskar Rawenda, który wcześniej odnawiał inny obraz namalowany przez o. Niezabitowskiego – „Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny” z kościoła w Seroczynie.
– Nasz obraz został oczyszczony, naprawiony i zabezpieczony na kolejne lata. Kolory odżyły, przez co w tej chwili ma wygląd zbliżony do pierwotnego. Dokonało się to dzięki funduszom z urzędu marszałkowskiego oraz ofiarom parafian – mówi ks. Wojtyła.

Mariańska spuścizna
O. J. Niezabitowski (1733-1804) przebywał w skórzeckim klasztorze i tworzył od 1793 r., od powrotu z Rzymu, w którym uzyskał doktorat z teologii i wykształcił się jako malarz. Na Podlasiu pozostawił wiele obrazów o tematyce religijnej – w kościołach w Kosowie Lackim, Krześlinie, Seroczynie, Niwiskach, św. Stanisława w Siedlcach, farze w Węgrowie; wykonał też dekorację ścienną kościoła w Goźlinie (Mariańskim Porzeczu). „Sen św. Józefa” jest jednym z siedmiu obrazów autorstwa o. Niezabitowskiego w skórzeckiej parafii.Pięć znajduje się w kościele, a dwa w klasztorze. W głównym ołtarzu kościoła znajduje się obraz przedstawiający zdjęcie Pana Jezusa z krzyża. Na bocznych ścianach prezbiterium wiszą obrazy Maryi Niepokalanie Poczętej – po prawej stronie, oraz św. Józefa – po lewej. W kościele są też obrazy św. Jana Nepomucena, czeskiego męczennika z XIV w., oraz obraz prezentujący akt chrztu alzackiej świętej z VIII w. – Otylii, patronki życia mniszego.
Dwa pozostałe dzieła Niezabitowskiego przechowywane są w domu zakonnym. To „Msza św. o Papczyńskiego” w kaplicy i dużych rozmiarów portret dobrodzieja klasztoru Krzysztofa Cieszkowskiego – w korytarzu.

Kolejny obraz czeka na renowację
Pytany o satysfakcję z odnowienia XVIII-wiecznego dzieła, ks. P. Wojtyła zaznacza, że różnicę widać od razu. – Efekt jest piękny. Wyraźne i wyraziste są teraz postacie i twarze. Obraz jest jednocześnie tak odrestaurowany, że nie stracił tego rysu dawności – i dobrze, bo ma swoje lata. Mam poczucie, że jest dobrze odnowiony, ale też zabezpieczony na przyszłość – tłumaczy marianin.Odpowiada te na pytanie o miejsce św. Józefa w charyzmacie mariańskim. – Był oblubieńcem Maryi Panny, Matki Bożej, nie można go więc od Niej oddzielić. Tak jak od Jezusa, którego był opiekunem. Św. Józef jest również patronem naszego zgromadzenia – jako opiekun Kościoła św. – zaznacza.
W trakcie siedmiu lat kierowania parafią ks. Wojtyle udało się doprowadzić do odrestaurowania ponadstuletnichorganów, które wymagały kapitalnego remontu. – Mój poprzednik zajął się renowacją obrazów św. Otylii i św. Jana Nepomucena. Czeka nas jeszcze – zgodnie z zaleceniem konserwatora – renowacja obrazu Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. Jest on w nieco lepszym stanie niż „Sen św. Józefa”, ale i tak trzeba go oddać w ręce specjalisty. Będziemy się starać o środki – zapewnia.

LI