W trosce o pacjentów
Projekt zakłada kompleksową modernizację szpitala - zaznacza Małgorzata Medak, dyrektor siedleckiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej. - W jego ramach zostanie zakupione nowe wyposażenie, łóżka, niezbędny sprzęt medyczny oraz wykonana centralna sieć tlenowa, która pozwoli zrezygnować z używanych obecnie w tlenoterapii koncentratorów.
Wymienione zostaną także dwie windy, a budynek będzie w pełni dostosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Pojawią się też klimatyzacja oraz nowa instalacja elektryczna i wodno-kanalizacyjna. W planach jest również zakup pojazdu, którym kadra ośrodka będzie mogła odwiedzać chorych przebywających w opiece domowej, a w razie konieczności – przetransportować ich do szpitala – wylicza M. Medak.
Placówka będzie działać
Budynek przy ul. Bema nie był remontowany od ponad 20 lat. Prace w trzypiętrowym obiekcie będą jednak odbywały się etapowo, ponieważ placówka musi cały czas działać. Dzięki tej inwestycji szpital podniesie jakość swoich usług w zakresie opieki geriatrycznej, paliatywnej i hospicyjnej, aby zapewnić skuteczną rehabilitację, szybką diagnostykę i leczenie pacjentów zarówno w placówkach stacjonarnych, jak i w miejscach zamieszkania. Nowy sprzęt będzie kluczowy dla zapewnienia skutecznej opieki długoterminowej.
Wszystko możliwe jest dzięki współpracy transgranicznej wraz z partnerem z Ukrainy. Umowę, na mocy której siedlecka placówka otrzymała prawie 6 mln zł dofinansowania ze środków unijnych, podpisano pod koniec maja. Już wkrótce zostaną ogłoszone przetargi na wykonawców inwestycji po stronie polskiej. A na co otrzymane dofinansowanie przeznaczy strona ukraińska? Przedsiębiorstwo Komunalne Centrum Medyczne Rehabilitacji Kombatantów Łuckiej Miejskiej Wspólnoty Terytorialnej (obwód wołyński, Ukraina) zamierza wyposażyć się w interaktywne laboratorium analizy chodu. Będzie ono służyło w rehabilitacji weteranów wojennych po ciężkich urazach lub utracie kończyn, ale też pacjentów z problemami neurologicznymi, zaburzeniami równowagi.
W odpowiedzi na potrzeby
Jak tłumaczy dyrektor SP ZOZ-u, aktualnie placówka medyczna przy ul. Bema ma pod opieką około 120 pacjentów. To przede wszystkim osoby starsze i zmagające się z nowotworami. Ponieważ chorych przybywa, dyrekcja myśli w przyszłości o powiększeniu hospicjum o nowe skrzydło. – Pacjenci onkologiczni po zakończeniu leczenia przyczynowego muszą gdzieś zostać ulokowani – zauważa pełniący obowiązki kierownika hospicjum dr Tadeusz Tobiasz. – Część może przebywać w opiece domowej, niektórzy wymagają opieki szpitalnej, ale ogromna większość potrzebuje hospicjum, gdzie trzeba ustawić leczenie przeciwbólowe, nawodnienie, żywienie i zastosować inne procedury, niemożliwe do przeprowadzenia w warunkach domowych.
Iwona Zduniak-Urban