Izba regionalna w Hańsku powstała, aby ocalić od zapomnienia
przedmioty i narzędzia używane przez przodków. Wskazuje też na
wielką pasję jej twórców. Sławomir Sobolewski i Jarosław Respond,
twórcy izby regionalnej, nie urodzili się wprawdzie na ziemi
hańskiej, ale osiadając w gminie, postanowili ocalić dawny świat
rodowitych mieszkańców.
W przypadku pana Sławomira inspiracją do działań była poniekąd historia rodzinna. Jego dziadek ze strony matki, zesłany na Syberię po rewolucji październikowej, pieszo wracał do Polski. Z kolei ojciec S. Sobolewskiego - historyk - zaszczepił w synu pragnienie poszukiwania i dokumentowania. - Inną, równie mocną inspiracją do tworzenia izby była moja sytuacja życiowa - przyznaje. - W pewnym okresie zostałem bezrobotny i aby czymś się zająć, zacząłem zbierać pamiątki oraz przedmioty, których już dziś się nie używa. Pasją zaraziłem kolegę Jarosława Responda, regionalistę. Początkowo sprzęty gromadziłem w domu, w piwnicy i garażu, a kiedy zabrakło na nie miejsca, zostało nam udostępnione nieodpłatnie pomieszczenie wózkowni w piwnicy bloku - dodaje.
W przypadku pana Sławomira inspiracją do działań była poniekąd historia rodzinna. Jego dziadek ze strony matki, zesłany na Syberię po rewolucji październikowej, pieszo wracał do Polski. Z kolei ojciec S. Sobolewskiego - historyk - zaszczepił w synu pragnienie poszukiwania i dokumentowania. - Inną, równie mocną inspiracją do tworzenia izby była moja sytuacja życiowa - przyznaje. - W pewnym okresie zostałem bezrobotny i aby czymś się zająć, zacząłem zbierać pamiątki oraz przedmioty, których już dziś się nie używa. Pasją zaraziłem kolegę Jarosława Responda, regionalistę. Początkowo sprzęty gromadziłem w domu, w piwnicy i garażu, a kiedy zabrakło na nie miejsca, zostało nam udostępnione nieodpłatnie pomieszczenie wózkowni w piwnicy bloku - dodaje.