Rozmaitości
30/2021 (1356) 2021-07-28
Pandemia spowolniła ich działania, ale nie zatrzymała. Koła gospodyń wiejskich planów mają mnóstwo, teraz szukają finansowego zaplecza do ich realizacji.

Mazowsze lokalnie, bony dla seniorów - to niektóre z programów wspierających działania kół gospodyń wiejskich, młodych organizacji obywatelskich, klubów sportowych czy grup nieformalnych. 22 lipca osoby mające pomysły, jak zaktywizować swoje miejscowości oraz ich mieszkańców, szkoliły się w siedleckiej siedzibie Stowarzyszenia Ośrodek Kultury i Aktywności Lokalnej w Krzesku. Wieś kojarząca się z ciszą i podupadającymi budynkami to przeszłość. Często w podmiejskich miejscowościach dzieje się więcej, a to za sprawą osób, które potrafią zmotywować innych. Jak zauważa Elżbieta Chojecka z KGW Żdżary, wieś się zmienia, a młodzież, która kiedyś się rozjechała do szkół, pracy, teraz wraca, buduje swoje domy. - Chcemy reaktywować naszą wieś i chyba nam się udaje - przyznaje. O tym, że warto próbować i składać wnioski, koła gospodyń wiejskich wiedzą doskonale.
28/2021 (1354) 2021-07-14
Regina Grudzińska ze Starego Opola 6 lipca w otoczeniu rodziny i przyjaciół świętowała setne urodziny.

Tego dnia od rana odwiedzali ją nie tylko najbliżsi, ale i znajomi, przyjaciele oraz mieszkańcy wsi. Przy akompaniamencie harmonii nieraz odśpiewano zmodyfikowane „100 lat”, czyli „200 lat”. Wieczorem wszyscy zgromadzili się na uroczystej Eucharystii w jej intencji. - Pismo Święte mówi, że wielkim błogosławieństwem jest, kiedy ktoś dożyje 70, 80 lat - akcentował, składając jubilatce życzenia ks. Jarosław Sutryk, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Opolu Starym. - A pani Regina doczekała nie 80, a 100 lat - jak wielkie to błogosławieństwo - zauważył, dodając, że to piękna rzecz móc świętować dzień setnych urodzin w zdrowiu oraz tak licznym gronie rodziny oraz przyjaciół. Ks. proboszcz przekazał R. Grudzińskiej błogosławieństwo papieża Franciszka w postaci pięknie oprawionego dyplomu. Po Eucharystii życzeniom nie było końca, zaś świętowanie trwało do późnych godzin wieczornych.
27/2021 (1353) 2021-07-13
To już dziesiąta edycja Ogólnopolskiego Konkursu Fotograficznego „Lubelskie. Smakuj życie!”. Na laureatów czekają atrakcyjne nagrody. W dziewięciu dotychczasowych edycjach nadesłano 4 tys. fotografii.
26/2021 (1352) 2021-06-30
O tym, że pandemia to zły czas na refleksję i w jakim kierunku zmierza polski Kościół, mówi ks. dr hab. Robert Skrzypczak, publicysta, duszpasterz akademicki, profesor Akademii Katolickiej w Warszawie.

Papież Franciszek powiedział, że „doświadczając pandemii, musimy jeszcze raz przemyśleć styl swojego życia, nasze relacje, organizację naszych społeczeństw i wreszcie zapytać o sens naszego życia”. Pandemia to dobry czas na refleksję?

Pandemia to zły czas na refleksję. Dobry mamy wtedy, gdy człowiek jest wolny i nie pozostaje pod żadną presją, naciskiem. Ale najczęściej jest tak, że dopiero właśnie te złe czasy zmuszają człowieka do myślenia. Oczywiście z jednej strony mamy wtedy potrzebę sięgnięcia po szerszy horyzont, dlatego też niektórzy uciekają w przyszłość i zaczynają budować nową iluzję w oparciu o obietnice, które człowiekowi zawsze składają nauka, socjologia, polityka. Stąd właśnie pod przykryciem pandemii zaczyna kluć się wiele nowych projektów przebudowy świata. One mają zwykle takie nieczytelne tytuły, które brzmią futurystycznie, zachęcająco i intrygująco, jak „wielki reset”, „kapitalizm inkluzywny” czy „agenda 2030”. Czasem człowiek czuje potrzebę poszerzenia horyzontu, gdy postawiony jest przed doświadczeniem granicznym, które budzi lęk, niepewność, sięga wówczas po doświadczenie mądrości przeszłości, wcześniejszych pokoleń i szuka punktu odniesienia w czymś od niego niezależnym, trwałym, obiektywnym. Przychodzi więc potrzeba sięgnięcia do religii, wiary, Objawienia.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Odwiedzający miasto mogą zwiedzać kaplicę Aniołów Stróżów z XVII w. - drugi najstarszy zabytek Radzynia.

Obiekt zlokalizowany jest przy ul. Sitkowskiego, na terenie należącym do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Zofii Sękowskiej. Wybudowany został w XVII w., najprawdopodobniej na miejscu drewnianego kościoła Świętej Trójcy fundacji Mikołaja i Wojciecha Cebulków. Wspomniany kościół ok. 1456 r. został przekazany innowiercom. Ofiarował go Jan Kazanowski, promotor reformacji i zażarty wróg kościoła rzymskokatolickiego. Po śmierci w 1591 r. został w nim pochowany, co zostało odebrane jako profanacja tego miejsca. Kościół na początku XVII w., odnowiony sumptem starościny łukowskiej Zofii z Działyńskich Mniszchowej, zwrócono katolikom. Jednak z czasem stracił on rangę głównej świątyni miasta i został rozebrany. Jego wezwanie przejął wybudowany w latach 1614-1641 nowy kościół wzniesiony w centrum miasta. Najprawdopodobniej w tym samym czasie powstała obecna kaplica ufundowana przez Stanisława Antoniego Szczukę.
24/2021 (1350) 2021-06-18
26 czerwca w Siedlcach i okolicznych miejscowościach odbędzie się zbiórka złomu, z której dochód zostanie przeznaczony na leczenie Nataszki Żółkowskiej.
24/2021 (1350) 2021-06-17
Miłośnicy lokalnej historii poszukują rodziny żołnierza Armii Krajowej Zygmunta Wadowskiego, nazwisko konspiracyjne Maciej Karmański, pseudonim Młot, Facio, Mars.
24/2021 (1350) 2021-06-16
Ostatnie dwa lata to wzrost aktów apostazji w naszym kraju. Jednak wciąż niewiele osób wie, jak rozmawiać z tymi, którzy ją rozważają. Czasem chwila poświęcona wahającemu się może wiele zdziałać.

Okazją do dyskusji nad tym trudnym dla wspólnoty Kościoła katolickiego tematem jest broszura wydana przez Katolicki Uniwersytet Lubelski „Zanim odejdziesz. Kilka słów do osób rozważających wystąpienie z Kościoła katolickiego”. To efekt przemyśleń wielu osób, zarówno kapłanów, jak i osób świeckich, także młodych, które osobiście zetknęły się z problemem apostazji. - Dostrzegliśmy potrzebę stworzenia takiej publikacji po zgłoszeniach kapłanów, duszpasterzy, ale nie tylko - tłumaczył podczas prezentacji broszury jej współautor ks. prof. Przemysław Kantyka, dziekan wydziału teologii KUL. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego przez lata nie zbierał danych o liczbie apostazji, gdyż w naszym kraju była ona zjawiskiem marginalnym. - Jednak w ostatnich dwóch latach proces nasilił się - zauważa ks. P. Kantyka, dodając, iż na razie nie ma dokładnych danych, gdyż te są dopiero gromadzone. Jak na razie ISKK na przełomie 2020 i 2021 r. przeprowadził pilotaż badania osób formalnie występujących z Kościoła katolickiego.
22/2021 (1348) 2021-06-02
Historia Piotra, Franciszka i Antoniego Domańskich z Rzążewa to jedna z wielu, które od zapomnienia ocala Instytut Pileckiego. W piątek 28 maja odbyły się uroczystości upamiętniające ich postawę, o której mieszkańcy mówią do dziś.

Piotr Domański wraz z dwoma synami, Franciszkiem i Antonim, mieszkali we wsi Rzążew niedaleko Zbuczyna (powiat siedlecki). Żona Piotra, Marianna, zmarła jeszcze przed wybuchem wojny. Mężczyźni prowadzili duże gospodarstwo rolne, z którego się utrzymywali. W okolicy znani byli ze swej pracowitości i życzliwości wobec innych. Gdy pod koniec sierpnia 1942 r. Niemcy rozpoczęli akcję likwidowania gett w Łosicach, Mordach i Siedlcach, wielu Żydów podjęło ucieczkę i poszukiwało kryjówki. - Pomimo grożącej kary śmierci Domańscy zdecydowali się pomóc kilku, a może nawet kilkunastu zbiegom, prawdopodobnie z getta w Mordach - opowiada Marcin Panecki, historyk z Instytutu Pileckiego. - W jednej ze swoich stodół (na kolonii wsi Wielgorz) razem z uciekinierami zbudowali podziemny schron, w którym ich ukryli. Pod osłoną nocy dostarczali im żywność - tłumaczy, dodając, że w zamian za pomoc Żydzi, przy zachowaniu ostrożności, pomagali w pracach na roli. Zostali jednak zauważeni. Do Domańskich docierały ostrzeżenia, że wzbudzają zainteresowanie niemieckiej żandarmerii. - Piotr wielokrotnie namawiał synów, by dla własnego bezpieczeństwa wyjechali z Rzążewa.
20/2021 (1346) 2021-05-19
ROZMOWA z Michałem Chabrosem, doradcą ds. pszczelarstwa Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli

Pszczelarze generalnie nastawiają się na miód rzepakowy. Zbiory zależą od pogody w regionie oraz miejsca, w jakim stoi pasieka. Równocześnie z rzepakiem rozkwita również mniszek, który wydziela bardzo dużo pyłku, a stosunkowo niewiele nektaru, przez co niekiedy dochodzi do omyłkowego zakwalifikowania pozyskanego miodu. Pszczoły, kiedy lecą na mniszek, są całe w jego pyłku i później on przenosi się do komórek z miodem, zaś w badaniach odmianowych miodu bada się ilość oraz rodzaj pyłku, jaki występuje w miodzie, i na tej podstawie klasyfikuje się miody. Przez co też może okazać się, że miód nie jest mniszkowy tylko wielokwiatowy. Na Lubelszczyźnie najpopularniejsze - po miodzie z rzepaku - są akacjowy, malinowy, z lipy, fasoli, gryczany, nawłociowy, wrzosowy oraz spadziowy.