Wielu nie chodzi na wybory, bo to i tak nic nie zmieni. Ktoś powie: nie oglądam telewizji, nie interesuje mnie polityka, jestem niezdecydowany. Jeszcze inni mają dodatkowe wytłumaczenie: bo wszyscy politycy to złodzieje, niczym się od siebie nie różnią, liczy się tylko kasa. Bo ta wolność zbyt wiele kosztuje. Bo kiedyś było lepiej!.
Niemało wokół ludzi bez poglądów, wyższych idei. Tęskniących często za komuną, w której inni decydowali za nich, określali priorytety, reglamentowali wolność, zapewniali minimum egzystencji i igrzyska. Ludzi szemrzących po kątach, wiecznie niezadowolonych, żyjących bez ideałów i zasad. Uciekających od odpowiedzialności.
Niemało wokół ludzi bez poglądów, wyższych idei. Tęskniących często za komuną, w której inni decydowali za nich, określali priorytety, reglamentowali wolność, zapewniali minimum egzystencji i igrzyska. Ludzi szemrzących po kątach, wiecznie niezadowolonych, żyjących bez ideałów i zasad. Uciekających od odpowiedzialności.