Wielu publicystów oraz politologów zauważa, że Polacy dzisiaj zmęczeni są ciągłymi sporami pomiędzy dwiema lub trzema największymi partiami na scenie politycznej.
Komentarze
W przededniu wejścia w życie tzw. Traktatu Lizbońskiego doszło do pewnego, symbolicznego wręcz wydarzenia, jakim był wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Dzisiejszy chrześcijanin bardziej niż wędrownego kaznodzieję czy też proroka winien przypominać rycerza, który nie tylko broni się, ale i zdobywa.
Nikt dzisiaj nie chce umierać. Patrząc na groby najbliższych, mamy w oczach złudną nadzieję - śmierć ich dotyczy, a nie nas.
Przyznanie Barackowi Obamie Pokojowej Nagrody Nobla wpisuje się w jego wizję społeczną. Jaka to wizja? Społeczność jednolicie myślących obywateli, niezróżnicowanych rasowo, religijnie i poglądowo: społeczność, której zniszczone zostają bastiony cywilizacyjne, jak rodzina i religia; społeczność zjednoczona wokół… No właśnie: wokół czego?
Temperatura polityczna w naszym kraju dochodzi raczej do stanu wrzenia. Ujawnianie coraz to nowszych afer i skrywanych przed opinią publiczną działań osób z establishmentu wprawia w zdumienie nawet najwytrwalszych obserwatorów naszej sceny politycznej.
Czasem człowiek popada w konfuzję. Szczególnie, gdy słyszy słowa z dzisiejszej „nowomowy”, stanowiące nie tyle opis rzeczywistości, co formę ujarzmiania przeciwnika.
Sprawa wyroku sądowego w procesie Tysiąc vs „Gość Niedzielny” rozpaliła niejedną głowę i poruszyła wiele piór dziennikarskich.
…nieustannych pieni, że jest dobrze. Bo dobrze nie jest. Dziura budżetowa może okazać się o wiele większa, a działania rządzących wcale jej się nie przeciwstawiają.
Obchodzona niedawno z wielką pompą rocznica „jedno-trzecio-wolnych” wyborów 1989 roku dla wielu dziennikarzy i publicystów stała się okazją do pewnych podsumowań naszej „polskiej drogi do wolności”.
- « Następne
- 1
- …
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- …
- 71
- Poprzednie »