Rozmowy
12/2022 (1389) 2022-03-23
Rozmowa z bp. Jackiem Pylem OMI, biskupem pomocniczym diecezji odesko-symferopolskiej z siedzibą na okupowanym przez Rosję Krymie

​Czym dla Księdza Biskupa jest Ukraina?

Drugą ojczyzną, ponieważ przebywam tu już 32 lata. Dlaczego wybrałem Wschód? To wciąż dla mnie tajemnica. Może przyczyniło się do tego wstawiennictwo tutejszych męczenników u Boga, abym tam pojechał? W dzieciństwie bardzo chętnie uczyłem się języka rosyjskiego i czułem do Wschodu sympatię. Kiedy wstąpiłem do seminarium, poczułem powołanie, by pracować w Rosji. Opatrzność zaprowadziła mnie na Ukrainę. Najpierw do Winnicy.
11/2022 (1388) 2022-03-16
Rozmowa z ks. dr. Mariuszem Świdrem, postulatorem procesu beatyfikacyjnego bp. Ignacego Świrskiego.

Minęły cztery lata od inauguracji procesu beatyfikacyjnego bp. I. Świrskiego. Jak posumowałby Ksiądz ten czas?

Rzeczywiście 24 marca 2018 r. w katedrze siedleckiej, gdzie spoczywają doczesne szczątki bp. I. Świrskiego, został uroczyście zainaugurowany jego proces beatyfikacyjny. Od tamtej pory bp Ignacy nosi tytuł sługi Bożego. Taki proces jest dochodzeniem do prawdy o osobie. Sprawa przebiega dwuetapowo - najpierw w części diecezjalnej, a następnie, gdy dokumenty trafią do Stolicy Apostolskiej, w tzw. części rzymskiej.
9/2022 (1386) 2022-03-02
Rozmowa z dr. hab. Krzysztofem Szwagrzykiem, zastępcą prezesa Instytutu Pamięci Narodowej

Od 11 lat 1 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” i zwykle w tym czasie odżywają dyskusje, w których jedna strona uważa ich za bohaterów, a druga za bandytów. Zatem wyklęci czy niezłomni?

Wokół terminologii, który zwrot bardziej pasuje do bohaterów walczących z systemem komunistycznym po 1944 r., toczy i jeszcze długo toczyć się będzie dyskusja. Myślę nawet, że nigdy się ona nie skończy. Słowo „wyklęci” ma w sobie pierwiastek negatywny. Wyklęty przecież może być człowiek za popełnienie czynów niegodnych. Jak pogodzić fakt, że tak samo mówimy o bohaterach? Przez lata oponowałem przeciwko takiemu nazywaniu tych, którzy poświęcili swoje życie za wolność ojczyzny, uważając je za nieadekwatne.
8/2022 (1385) 2022-02-23
Już jakiś czas temu ludzie zaczęli gromadzić zapasy makaronu, konserw i znów powiało lękiem oraz beznadzieją. Nikt z nas nie wie, co przyniesie jutro. Modlimy się jednak i ufamy, iż nie dojdzie do rozlewu krwi, że nad wszystkim czuwa Pan Bóg. Przecież nic nie dzieje się bez Jego woli - mówi posługująca na Ukrainie s. Hieronima Dorota Kondracka, albertynka pochodząca z diecezji siedleckiej.

Kiedy media zaczęły alarmować o zagrożeniu rosyjskim atakiem na Ukrainę, była akurat w Polsce. Przyjechała na kilka dni w sprawach osobistych i służbowych. Jednak gdy tylko usłyszała, że wojna może wybuchnąć w każdej chwili, natychmiast kupiła powrotny bilet do Lwowa. - Tu mnie posłał Pan Jezus. Tu jest moje miejsce, a także współsiostry będące Ukrainkami. Nie mogę ich opuścić w takiej chwili - podkreśla s. Hieronima, która tamtejsze realia zna jak mało kto, ponieważ przez 14 lat pracowała na Ukrainie jako katechetka, była też przełożoną domu.
6/2022 (1383) 2022-02-09
Rozmowa z s. Bogdaną Łasochą ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny w Białymstoku, która opiekowała się bł. ks. Michałem Sopoćką aż do śmierci.

W jakich okolicznościach poznała Siostra ks. Michała Sopoćkę?

W 1974 r. zostałam skierowana przez matkę generalną do domu zakonnego w Białymstoku przy ul. Poleskiej 42. Miałam opiekować się ks. M. Sopoćką. Był to mój dodatkowy obowiązek, gdyż uczyłam się w studium muzycznym w Warszawie i często wyjeżdżałam na zajęcia czy egzaminy. Przyznam, że jako dwudziestokilkulatka nie miałam doświadczenia w opiece nad starszą, schorowaną osobą, jaką wówczas był już ks. Sopoćko, ale starałam się najlepiej, jak potrafiłam: sprzątałam, prałam, wykupywałam lekarstwa.
5/2022 (1382) 2022-02-03
Mama była w pełni świadoma wszystkiego, co się wokół niej działo, czytała, rozmawiała, prosiła o gazety i bardzo chciała wracać do domu, bo uważała, że tam nastąpi radykalna poprawa jej zdrowia. Wyparła tę najgorszą myśl i nigdy mnie nie spytała, co powiedzieli lekarze. Nie poprosiła o kartę z wypisem i przerażającym rozpoznaniem. A ja nie wiedziałam: mam jej powiedzieć czy nie?

Nie ma nadziei, zostało jej może pół roku życia - usłyszałam od lekarza prowadzącego, który dodał z troską, że to ja muszę zdecydować, czy powiedzieć jej prawdę. Podkreślił, że teraz mówi się ją chorym, bo ta wiedza może im być potrzebna do uporządkowania swego życia, bo jest to ostatni i jedyny moment i nie wolno chorego pozbawiać ostatecznej szansy.
2/2022 (1379) 2022-01-12
Rozmowa z bp. Krzysztofem Nitkiewiczem, ordynariuszem diecezji sandomierskiej, członkiem Międzynarodowej Komisji Teologicznej Katolicko-Prawosławnej i byłym podsekretarzem watykańskiej Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich.

Kolejny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan będzie przebiegał pod hasłem „Zobaczyliśmy Jego gwiazdę na Wschodzie i przyszliśmy oddać Mu pokłon (Mt 2,2)”. Jak powinniśmy odczytywać te słowa w kontekście ekumenizmu?

Warto zauważyć, że materiały na tegoroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan przygotowali chrześcijanie Kościołów na Bliskim Wschodzie, którym temat gwiazdy jest bardzo bliski. To właśnie ona prowadziła Mędrców pochodzących przypuszczalnie z terenów dzisiejszego Iranu do Jezusa, a potem zatrzymała się nad stajenką. Była też w pewnym momencie przedmiotem sporów pomiędzy katolikami i prawosławnymi. Mam tu na myśli srebrną gwiazdę znajdującą się w Grocie Betlejemskiej. A wracając do pytania, należy podkreślić, że dzisiaj problemem numer jeden żyjących na Bliskim Wschodzie chrześcijan jest brak wolności religijnej.
1/2022 (1378) 2022-01-05
Na rekolekcje dla singli, które od roku organizowane są w diecezji siedleckiej, przyjeżdżają ludzie z całej Polski, co świadczy o zapotrzebowaniu na taką formę duszpasterstwa. Dla wielu słowa, jakie padają podczas tych dni skupienia, są swoistym lekarstwem na samotne serce, ale też i „obuchem”, który wali prosto w głowę, stawia do pionu.

Wielu chrześcijan, kiedy myśli o singlu, ma przed oczami skupionego wyłącznie na karierze, zapatrzonego w siebie egoistę, któremu absolutnie obce są sprawy duchowości. Tymczasem życie w pojedynkę również może być sposobem na realizowanie swojego powołania. O. prof. Jacek Salij OP, teolog, pisarz i publicysta, zwraca uwagę, że Kościołowi i społeczeństwu potrzebni są świadkowie pokazujący, iż również w życiu samotnym można realizować się w pełni i po Bożemu. - Oprócz tych, co z różnych powodów nie związali się małżeństwem, mamy także takich, których małżeństwo - nieraz zupełnie bez ich winy - się rozpadło. Toteż ukształtowanie dobrych i prawdziwie chrześcijańskich wzorów życia samotnego, tak by ludzie stający wobec takiej perspektywy nie byli nią przerażeni ani rozgoryczeni, lecz umieli rozpoznać w niej swoje powołanie, jest dzisiaj czymś może ważniejszym niż kiedykolwiek - twierdzi dominikanin.
51-52/2021 (1377) 2021-12-22
Trudno za serce podziękować słowami - mówi wzruszona Magdalena Olszewska, mama chorych na nieuleczalny zanik mięśni Patryka i Martynki. Dzięki anonimowemu darczyńcy rodzina będzie miała nowe mieszkanie w pełni dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych dzieci. Taką wiadomość otrzymali tuż przed świętami. I jak tu nie wierzyć w cuda?

O rodzeństwie pisaliśmy w 48 nr. „Echa Katolickiego”. 11-letni Patryk i 5-letnia Martynka z Siedlec cierpią na miopatię genu SEPN 1. To nieuleczalna choroba, która powoli atakuje wszystkie mięśnie, odbierając sprawność. Nie pozwala normalnie chodzić, oddychać, jeść. Pojawiają się problemy z mówieniem, widzeniem, słyszeniem. W Polce na miopatię choruje tylko kilkoro dzieci, w tym Tynia i Patryś. Rodzina mieszka na drugim piętrze w bloku z wąską klatką i bez windy. Każde wyjście z domu to dla Olszewskich jak wyprawa na Mount Everest. - Dźwiganie wózków, narażanie się niektórym sąsiadom i znoszenie przykrych sytuacji ze strony kilku z nich. Patryk wychodzi, narażając się na dalszą utratę zdrowia, tylko wtedy kiedy naprawdę musi i to z wielką niechęcią i bólem.
51-52/2021 (1377) 2021-12-22
Rozmowa z biskupem siedleckim Kazimierzem Gurdą

Boże Narodzenie. Jakie jest Księdza Biskupa pierwsze skojarzenie z tymi świętami?

Łamanie się opłatkiem i wieczerza wigilijna w domu rodzinnym, Msza św. o północy, zwana pasterską. To także modlitwa przy stajence betlejemskiej i przy stole, wspólny śpiew naszych pięknych kolęd. A temu wszystkiemu towarzyszy radość z przeżywania tajemnicy przyjścia Jezusa, Bożego Syna, na ziemię, doświadczana we wspólnocie rodzinnej i kościelnej. On jest w centrum tych dni, tego czasu. Bez Jezusa nie ma świąt Bożego Narodzenia, nie ma radości. Do tego skoncentrowania się na Jezusie przygotowujemy się już w czasie Adwentu. Na Jego narodzenie czekamy, chcąc Go przyjąć jak najlepiej. Dlatego uczestniczymy w rekolekcjach, przystępujemy do sakramentu pokuty i pojednania.