Spodziewany w nocy z 12 na 13 sierpnia deszcz perseidów rejestrowały kamery stacji bolidowych w całej Polsce. Na zdjęciu złożonym z obrazów utrwalonych przez PFN 49 w Helenowie (gm. Wiśniew) tory meteorów znaczą jasne kreski. W tle widać ścieżkę Księżyca. I doskonałą pełnię jego majestatu. Jest na czym zawiesić oko.
Termin „stacja bolidowa” może niektórym bardziej kojarzyć się z samochodami wyścigowymi Formuły 1 niż z rejestratorem meteorów - mówi mieszkający w Helenowie Paweł Woźniak, uczeń IV klasy Technikum Elektrycznego w Siedlcach. - Nazwa wzięła się od zjawiska określanego bolidem. To znacznych rozmiarów meteor, który, wlatując w atmosferę Ziemi, rozświeca się i osiąga mniej więcej taką jasność, jaką ma Wenus, lub nawet większą, czyli w przybliżeniu minus cztery magnitudo - precyzuje. Taki ładny bolid umieszczona na jego domu kamera „wyłowiła” ostatnio 4 września.
Termin „stacja bolidowa” może niektórym bardziej kojarzyć się z samochodami wyścigowymi Formuły 1 niż z rejestratorem meteorów - mówi mieszkający w Helenowie Paweł Woźniak, uczeń IV klasy Technikum Elektrycznego w Siedlcach. - Nazwa wzięła się od zjawiska określanego bolidem. To znacznych rozmiarów meteor, który, wlatując w atmosferę Ziemi, rozświeca się i osiąga mniej więcej taką jasność, jaką ma Wenus, lub nawet większą, czyli w przybliżeniu minus cztery magnitudo - precyzuje. Taki ładny bolid umieszczona na jego domu kamera „wyłowiła” ostatnio 4 września.