Diecezja
29/2020 (1303) 2020-07-15
Po 12 latach posługi ks. Marek Andrzejuk rozstał się z funkcją diecezjalnego moderatora Domowego Kościoła i Ruchu Światło-Życie oraz asystenta kościelnego Katolickiego Stowarzyszenia Moria. Od 1 lipca kieruje parafią Trójcy Świętej w Jeziorzanach.

W Ruchu Światło-Życie jest od V kl. szkoły podstawowej - rodzice wysłali go wówczas na pierwsze wakacyjne rekolekcje. Trwając w oazie, po napisaniu matury zdecydował się wstąpić do Wyższego Seminarium Duchownego w Starym Opolu. Po otrzymaniu święceń kapłańskich posługiwał w parafiach w Miętnem i Radzyniu Podlaskim, a następnie dostał skierowanie na studia. W 2008 r. ks. Marek był świeżo upieczonym magistrem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i poza tytułem naukowym otrzymał jeszcze jeden bardzo ważny dar: funkcję moderatora Ruchu Światło-Życie diecezji siedleckiej, którą wcześniej przez pięć lat pełnił ks. kan. Krzysztof Pawelec, obecnie proboszcz parafii Trójcy Świętej w Radzyniu Podlaskim.
29/2020 (1303) 2020-07-15
We wspólnocie nauczyłem się odpowiedzialności za innych, bo każdy jest tu ważny. Poznałem w niej naprawdę niesamowite osoby. Uczę się tutaj, czym naprawdę jest wiara - mówi Michał Jastrzębski z Młodzieżowej Grupy Parafialnej.

Wspólnota powstała… przy dźwiękach gitary, podczas wspólnego śpiewania na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie, i tak śpiewa i gra do dziś - tylko na większą skalę. Prowadzący ją ks. dr Jerzy Duda, w ostatnich latach wspierający duszpastersko parafię Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Domanicach, początków grupy upatruje jeszcze wcześniej. - Sięgają one 2015 r. i są związane z zachętą papieża Franciszka oraz biskupów Polski do duchowego przygotowania młodzieży do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Wtedy to nowy proboszcz domanickiej parafii ks. kan. Andrzej Filipiuk zaproponował mi podjęcie próby stworzenia grupy młodzieżowej - mówi ks. J. Duda z uwagą, że pierwsze kroki, jak zawsze, były bardzo trudne. - Na spotkania przychodziło najpierw po kilka osób. Zaczęliśmy realizować program formacyjny przygotowany przez duszpasterstwo młodzieży SERCE 2.0, później DEO PROFIL zawierający treści ewangelizacyjne, a następnie bezpośrednio dotyczący tematyki miłosierdzia Bożego, który miał być podjęty przez papieża w Krakowie. Ze spotkania na spotkanie młodych ludzi przybywało tak, że na diecezjalne ŚDM w 2016 r. do Siedlec i Kodnia pojechało około 50 osób. Kilka dni później ponad 20 osób brało udział w spotkaniu z papieżem Franciszkiem w Krakowie. Było to niezapomniane doświadczenie fenomenu wiary, wspólnoty i Kościoła. Tak się wszystko zaczęło - tłumaczy.
28/2020 (1302) 2020-07-08
2 lipca w sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej świętowano odpust ku czci Patronki i tradycyjnie obchodzono Diecezjalny Dzień Chorego. Uroczystościom przewodniczył o. Paweł Zając, prowincjał Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

We wspólnym świętowaniu uczestniczyło ponad tysiąc pielgrzymów. Centralnym punktem obchodów była Suma odpustowa celebrowana na kodeńskiej kalwarii. Wcześniej pątnicy mogli wziąć udział w Mszach sprawowanych w bazylice. Licznie korzystali też z możliwości spowiedzi i modlitwy przed cudownym obrazem Pani Kodeńskiej. O 11.30 pątnicy przeszli w uroczystej procesji z bazyliki na kalwarię. Sumę odpustową koncelebrowali m.in. dziekan dekanatu terespolskiego ks. kan. Zdzisław Dudek oraz nowy kustosz kodeńskiego sanktuarium o. Dariusz Malajka OMI. Homilię wygłosił o. Paweł Zając. Na początku podkreślał, że Boża moc obejmuje cały świat. - W pierwszym czytaniu usłyszeliśmy piękną zapowiedź Pana Boga, który do każdego z nas powiedział: „zabiorę od ciebie niedolę”. Słowo Boże ukazuje nam Jezusa, który jest Panem materii. Boża moc nie jest tylko duchowa, ona obejmuje cały świat oraz wszystkie rządzące nim prawa: woda może stać się winem, a na słowo Jezusa może ucichnąć burza. Bóg ma także władzę nad naszym zdrowiem i życiem - podkreślał prowincjał.
28/2020 (1302) 2020-07-08
Od roku służą w Stężycy, teraz przypuścili szturm na największą parafię w dekanacie. Rycerze św. Jana Pawła II planują założyć nową chorągiew w Rykach.

Ich znakiem rozpoznawczym są czarne mantulle (rodzaj płaszcza) z wyszytym herbem papieża Polaka i zawołanie „Vivat Iesus - Totus Tuus!”. Zawsze pełnią posługę przy ołtarzu, by być jak najbliżej Najświętszego Sakramentu. 28 czerwca w tym właśnie miejscu pięciu przedstawicieli zgromadzenia pojawiło się w parafii Najświętszego Zbawiciela. Cel wizyty był prosty: zachęcić jak najszerszą liczbę mężczyzn do wstępowania w szeregi męskiego zakonu. W dotarciu do parafian pomogły Msze św. Po każdej z nich rycerze zabierali głos, by opowiedzieć o wyjątkowości zgromadzenia. Z takim zadaniem zmierzył się komandor siedlecki zakonu, rycerz Matki Bożej Kodeńskiej, mieszkaniec Długowoli w gminie Stężyca Wacław Jopek.
27/2020 (1301) 2020-07-01
Zależy nam na zmobilizowaniu rodziców i teściów, by byli dobrymi stróżami swoich dzieci - mówi ks. kan. dr Jacek Sereda, diecezjalny duszpasterzem rodzin diecezji siedleckiej, wyjaśniając ideę pielgrzymki teściów i teściowych do sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Parczewie, która po raz pierwszy odbędzie się 26 lipca.

Pytany o pomysł, ks. J. Sereda podkreśla, że przyniosło go samo życie, tj. obserwacja problemów, z jakimi zmagają się współcześnie małżonkowie, szczególnie ci z niewielkim stażem. - Podobnie jak młodemu księdzu potrzebny jest przykład dobrej postawy proboszcza w parafii, do której trafi, wsparcie innych księży, rodziny, kolegów - także modlitewne, tak pomoc potrzebna jest również małżonkom. Im więcej rodziców i teściów rozumie swoją misję w tym dziele, tym lepszy jest efekt finalny, czyli jakość życia małżonków. Teściów zapraszamy na pielgrzymkę po pierwsze po to, by zachęcić ich do szeroko pojętego wsparcia dzieci i wnuków, w tym do modlitwy, a po drugie - by wzmocnić ich samych. Oni też są przecież małżonkami, rodzicami, przeżywają trudne chwile, kiedy dzieci wyfruwają z gniazda rodzinnego i zostają sami - mówi duszpasterz.
27/2020 (1301) 2020-07-01
...i cieszył się tą możliwością. W pamięci pielgrzymów - co zgodnie podkreślają i kapłani, i pątnicy - zapisał się obraz kierownika stojącego na poboczu i pozdrawiającego kolejno przechodzące grupy…

Mimo iż od dzieciństwa wspólnie wyjeżdżaliśmy na oazy i służyliśmy w parafii jako ministranci, decyzja Piotra o wstąpieniu do seminarium była dla mnie zaskoczeniem - przyznaje ks. Jacek, brat śp. ks. P. Wojdata. O smykałce ks. Piotra do przedmiotów ścisłych i koleżeńskości przejawiającej się m.in. w pomocy nad „matematycznymi hieroglifami” mówił także podczas Mszy św. pogrzebowej jego licealny kolega ks. Jerzy Przychodzeń. „Talentów, jakie dał mu Pan Bóg, nie zatrzymywał dla siebie” - podkreślał. Wspomniał również, jak po przyjęciu do diecezjalnego seminarium wspólnie obmyślali plan, by do grona seminarzystów ściągnąć także Jacka, który myślał o innej drodze służby w Kościele. - Zostałem przyjęty do salezjanów, jednak ostatecznie zdecydowałem się na nasze seminarium - wyjaśnia ks. J. Wojdat. Czas wspólnej formacji seminaryjnej - jak zauważa - pozwolił mu na obserwację rozwoju brata. - Piotr nie afiszował się ze swoimi talentami, ale też nigdy nie odmawiał koleżeńskiej pomocy. Wzbudzał zaufanie wśród kleryków i wychowawców, co przekładało się m.in. na powierzane mu funkcje: był dziekanem naszego rocznika i seniorem alumnów - uściśla.
26/2020 (1300) 2020-06-24
Od niedzieli 21 czerwca w łukowskiej kolegiacie na stałe zagościła figura św. Michała Archanioła, pobłogosławiona przez biskupa pomocniczego diecezji siedleckiej Grzegorza Suchodolskiego, który przewodniczył też Mszy o 12.00.

Figurę św. Michała Archanioła procesyjnie wnieśli do kościoła - w asyście księdza biskupa - druhowie reprezentujący Ochotniczą Straż Pożarną z jednostek funkcjonujących na terenie parafii Przemienienia Pańskiego. Przed ołtarzem bp G. Suchodolski nałożył na głowę św. Michała złotą koronę przekazaną przez proboszcza ks. Jerzego Cąkałę, po czym dokonał obrzędu błogosławieństwa. W homilii biskup przypomniał, że tak jak istnieje świat duchowy i materialny, dobro i zło uosobione przez duchy wierne Bogu i duchy, które nie chciały Bogu służyć, tak w każdym z nas to, co materialne, zmaga się z tym, co duchowe. Odwołał się też do słów św. Pawła z Listu do Filipian: „Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele - to bardziej dla was konieczne”. - To wielka prawda o każdym z nas. Kiedy dzisiaj intronizujemy figurę św. Michała Archanioła i sprawujemy Najświętszą Eucharystię - ofiarę Jezusa Chrystusa, chciejmy uświadomić sobie, by bardziej stawać po stronie świata duchowego i by człowiek duchowy, który jest w każdym z nas, zwyciężał tego, który jest zmysłowy, cielesny - mówił biskup.
26/2020 (1300) 2020-06-24
Tegoroczne Jerycho Młodych miało formułę wirtualną. Choć organizatorzy planowali wcześniej wiele ciekawych atrakcji, z powodu obostrzeń trzeba było ograniczyć się tylko do kilku filmików.

Zamiast tłumnego i radosnego spotkania w Pratulinie, poprzestano na indywidualnym oglądaniu konferencji, tańców i koronki. Szkoda, bo Jerycho Młodych 2020 zapowiadało się bardzo obiecująco. W programie miały być m.in. konferencja o. Adama Szustaka, świadectwo Igi i Konrada Grzybowskich oraz Ani Golędzinowskiej, warsztaty grafitti, break-dance i beat-box, kino plenerowe oraz zumba. Skończyło się na emisji trzech materiałów video na profilu i stronie internetowej Jerycha Młodych. Hasło wirtualnej edycji dotyczyło czystości. Pierwszym punktem przedsięwzięcia była kilkunastominutowa konferencja nagrana przez małżeństwo Grzybowskich. Iga i Konrad opowiedzieli o swoim narzeczeństwie i życiu po ślubie. Są małżeństwem od siedmiu lat. Pobrali się trzy lata od zawarcia znajomości. Ona uczyła się w żeńskim liceum sióstr niepokalanek, on w męskim liceum ojców franciszkanów. Bliżej poznali się dopiero u dominikanów na warszawskim Służewie. Dziś są szczęśliwymi rodzicami Józia, Tadzia i Tereski. Prowadzą Fundację „Ster na Miłość”.
25/2020 (1299) 2020-06-17
Macie wielkie zadanie do spełnienia w świecie, pomimo tego że może on okazać wam swoją niechęć czy nawet nienawiść. Aby pokonać lęk, obawy i być odważnym głosicielem Bożej prawdy w świecie żyjącym półprawdami i kłamstwem, Duch Święty podobnie jak apostołów, tak i was w sakramencie święceń umocni - mówił bp Kazimierz Gurda do przyszłych księży neoprezbiterów.

W sobotę 13 czerwca siedmiu diakonów Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej przyjęło święcenia kapłańskie. Uroczystą Mszę św. wraz z biskupem siedleckim koncelebrowali: ks. kan. Piotr Paćkowski - rektor WSD, oraz ks. kan. Krzysztof Skwierczyński - ojciec duchowny kleryków. Zgromadzili się również rodzice, krewni, przyjaciele, proboszczowie neoprezbiterów, osoby życia konsekrowanego, alumni oraz wszyscy ci, którzy trudzili się nad formacją przyszłych duszpasterzy. Biskup siedlecki w homilii wskazywał, że dzień święceń to moment, w którym kandydaci do święceń publicznie wyrazili swoje pragnienie, aby pójść za Panem Jezusem. Dzień święceń to dzień pełen radości, ale i tajemnicy wobec historii życia, która jest przed przyszłymi kapłanami. To historia, którą księża będą pisać nie sami, lecz wspólnie z Tym, który ich powołał i obdarzył łaską sakramentu kapłaństwa.
25/2020 (1299) 2020-06-17
Nie żałował swoich sił. Wiedział, że żyje dla Jezusa i dla tych, którzy w Niego wierzą - mówił bp Kazimierz Gurda przewodniczący Eucharystii pogrzebowej śp. ks. kan. Piotra Wojdata.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w rodzinnej parafii ks. P. Wojdata we wtorek 9 czerwca. Podobnie jak podczas Mszy żałobnej odprawionej dzień wcześniej w siedleckiej katedrze, wokół trumny zebrała się rodzina, liczne grono księży naszej diecezji, jak też znajomi, przyjaciele i ludzie, którzy mieli okazje poznać ks. Piotra w trakcie jego kapłańskiej drogi, m.in. uczestnicy Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej. - Zgromadzeni wokół Jezusa Chrystusa zmartwychwstałego, którego symbolizuje zapalany paschał, zgromadzeni wokół trumny śp. ks. Piotra, który przeżył 47 lat, w tym 22 w kapłaństwie, pochylamy się nad tajemnicą naszego przemijania, życia i śmierci. Stając wobec niej, sami czujemy się bezradni w naszych myślach i uczuciach, sięgamy więc do źródła prawdy i mądrości, jakim jest Bóg i Jego słowo. Wpatrujemy się w słowo, które stało się ciałem - w Jezusa Chrystusa, w Nim bowiem ukazana została prawda o naszym życiu i o naszej śmierci - mówił biskup w homilii. Nawiązał w niej do Ewangelii i słów Jezusa wypowiedzianych w obliczu zbliżającej się Paschy: „Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy”.