Historia
41/2018 (1213) 2018-10-10
7 lutego 1919 r. podpisane zostało nowe porozumienie polsko- niemieckie, na mocy którego 9 lutego Niemcy mieli przekazać dywizji podlaskiej gen. Listowskiego Terespol i Cytadelę w Brześciu nad Bugiem, zaś 11 lutego samo miasto i dworzec brzeski.

9 lutego nastąpiło otwarcie sejmu niepodległej Polski. Poprzedziło je uroczyste nabożeństwo w katedrze św. Jana. Kazanie sejmowe wygłosił poseł z Podlasia abp Józef Teodorowicz. Zajęcie Brześcia odbyło się wcześniej, niż się spodziewano. 9 lutego, pod wpływem wieści o nowych oddziałach polskich, z Terespola odszedł ostatni niemiecki pociąg pancerny. W polskim komunikacie napisano: „10 lutego, o 8.00, wojska nasze zajęły Brześć wraz z dworcem kolejowym. Niemcy podpaliwszy składy kolejowe, uciekali w popłochu. Marynarzy niemieckich rabujących ukarano doraźnie (…). Urzędników i nauczycieli ukraińskich (pośród nich komisarza dla Podlasia i Chełmszczyzny Skoropisa) rozbrojono, częściowo internowano i częściowo zmuszono do wyjazdu”.
40/2018 (1212) 2018-10-03
Obelisk z tablicą upamiętniającą pobyt ks. generała Stanisława Brzóski w lasach brzozowickich odsłonięto 28 września na terenie leśnictwa Brzozowica.

Powstał staraniem leśników z Nadleśnictwa Radzyń Podlaski, którzy we współpracy z Muzeum Regionalnym w Łukowie upamiętnili w ten sposób kapelana i ostatniego przywódcę powstania styczniowego. „W tym miejscu znajdowała się leśniczówka, zajmowana przez leśniczego Mikołaja Długołęckiego, w której w trakcie powstania styczniowego, wiosną 1864 r. stacjonował ks. gen. Stanisław Brzóska i powstańcy z jego oddziału” - napisano na tablicy. W leśnej uroczystości, w słoneczne piątkowe południe uczestniczyli leśnicy, samorządowcy z gminy Kąkolewnica, przedstawiciele Muzeum Regionalnego w Łukowie, dzieci i młodzież z miejscowej szkoły oraz licznie przybyli mieszkańcy Brzozowicy. Rozpoczęła je Msza św. polowa sprawowana przez ks. Czesława Jakubca, proboszcza z Brzozowicy, który w homilii przypomniał etaty życia bohaterskiego kapłana.
40/2018 (1212) 2018-10-03
1 stycznia 1919 r. wolność zawitała do Janowa Podlaskiego. Tego dnia po wyjściu Niemców zjechały tam z Platerowa władze polskie mianowane na powiat konstantynowski: komisarz powiatu S. Dziewulski, sędzia grodzki F. Lubański i lekarz powiatowy T. Ochocki.

Podobnie stało się w Białej Podlaskiej, gdzie 1 stycznia stanowisko komisarza powiatu objął Eytner. 3 stycznia 1919 r. w Janowie wybrano radę miejską składająca się z dziesięciu Polaków i trzech Żydów oraz burmistrza. Tego dnia przybył do Białej Podlaskiej 4 szwadron 2 pułku ułanów pod dowództwem rtm. K. Żelisławskiego. 5 stycznia odbył się ingres bp. H. Przeździeckiego do Janowa Podlaskiego. Biskup przybył do Białej pociągiem. Tu powitało go kilka tysięcy mieszkańców na czele z burmistrzem Walentym Klimeckim i proboszczem F. Ostojskim. Stąd pasterz udał się powozem do Janowa. W Roskoszy i w Hrudzie wystawiono mu bramy triumfalne. W Janowie powitał go proboszcz ks. M. Glinka. 6 stycznia z Siedlec do Białej Podlaskiej przyjechał gen. Antoni Listowski desygnowany na dowódcę grupy podlaskiej (przyszła 9 DP). W tym czasie w powiatach siedleckim, sokołowskim i węgrowskim trwała już kampania wyborcza do sejmu.
39/2018 (1211) 2018-09-25
Wysiłek kilku pokoleń w walce o niepodległość Polski symbolizowały uroczystości, w trakcie których odsłonięto w Siedlcach pamiątkowy mural oraz odznaczono Krzyżami Wolności i Solidarności kilkunastu działaczy opozycji demokratycznej.

W obchody 100-lecia niepodległości organizatorzy wpisali również walkę, jaką przyszło toczyć przez kilkadziesiąt lat w celu odzyskania suwerenności państwowej. Nie zapomniano również o rocznicy agresji sowieckiej na Polskę. Uroczystości zorganizowane przez Fundację Gazety Podlaskiej im. prof. Tadeusza Kłopotowskiego, kierowanej przez Tomasza Olko, rozpoczęła Msza św. w kościele pw. św. Stanisława, sprawowana w intencji ojczyzny przez proboszcza ks. kan. Adama Patejuka. Podczas liturgii homilię wygłosił ks. kan. Stanisław Chodźko, diecezjalny duszpasterz rolników.
39/2018 (1211) 2018-09-25
Grudzień 1918 r. charakteryzował się na płd. Podlasiu jeszcze asynchronicznością wydarzeń. Gdy jedna jego część oddychała już pełną wolnością, druga jęczała jeszcze w niewoli. 5 grudnia trzech mieszkańców Janowa Podlaskiego: Caruk, Węgłowski i Kolada, usiłowało wymknąć się furmanką do Platerowa z zamiarem dotarcia do Warszawy, ale zostali zatrzymani i aresztowani przez okupujących miasteczko Niemców.

6 i 7 grudnia doszło do zaburzeń w wolnym już Radzyniu. Przybyły tam pluton wojska polskiego na czele z podporucznikiem i podchorążym rozbroił mocno lewicujący, o zabarwieniu komunistycznym oddział Milicji Ludowej. Zwolennicy tej formacji zorganizowali następnego dnia duży wiec protestacyjny. 7 grudnia dzięki żądaniom jednego z oddziałów WP udało się doprowadzić do uwolnienia jednego z ocalałych peowiaków z oddziału sierż. Zowczaka, więzionego przez Niemców w Międzyrzecu Podlaskim. Był to Antoni Komosa. Ok. 7 grudnia matka więzionego w Białej Podlaskiej W. Grobickiego uzyskała audiencję u J. Piłsudskiego.
38/2018 (1210) 2018-09-19
30 września w Szaniawach-Poniatach odbędą się uroczystości religijno-patriotyczne upamiętniające 72 rocznicę przeprowadzenia akcji „Mitropa”. Niedzielne obchody honorowym patronatem objął minister obrony narodowej.

Hasło akcji stanowi nawiązanie do wojskowo-dyplomatycznego pociągu radzieckiego kursującego na linii Moskwa - Berlin Wschodni jeszcze 40 lat po zakończeniu wojny (nazwa eszelonu to skrót od niemieckiego słowa „Mitteleuropa” - Europa Środkowa). Skład - pozostający całkowicie poza polską kontrolą - pełnił rolę eksterytorialnego korytarza, urastając tym samym do symbolu sowieckiej dominacji. - 3 października 1946 r. działający na Podlasiu kilkudziesięcioosobowy oddział AK-WiN pod dowództwem por. Tadeusza Marczuka ps. Kurzawa zatrzymał pociąg radziecki w miejscowości Szaniawy-Poniaty. Bez żadnego wystrzału rozbrojono i pozbawiono mundurów ponad 200 czerwonoarmistów, w tym pięciu generałów i kilku wysokich rangą funkcjonariuszy NKWD udających się na naradę wojskową do Warszawy - przypomina Mirosław Szekalis, wójt gminy Trzebieszów będącej głównym organizatorem obchodów upamiętniających wydarzenia sprzed 72 lat.
38/2018 (1210) 2018-09-19
28 listopada 1918 r. rząd J. Moraczewskiego wydał dekret o ordynacji wyborczej do sejmu, a następnego dnia wyznaczył datę wyborów. Miały się one odbyć w 33 okręgach byłego zaboru rosyjskiego i nie dotyczyły części Podlasia pozostającej pod niemieckim zarządem Ober-Ost. Bardzo szybko, bo już 30 listopada, odbył się zjazd PSL „Wyzwolenie” w Siedlcach pod przewodnictwem Szczepana Ciekota.

W swoich wspomnieniach zapisał on: „Na zjeździe delegatów PSL z całego okręgu wyborczego [obejmującego powiaty siedlecki, sokołowski i węgrowski - JG] wysunięto moją kandydaturę na posła na pierwszym miejscu. Organizujemy akcję wyborczą i wydajemy pismo pt. „Ludowiec”. Mianowany biskupem podlaskim Henryk Przeździecki odbył 1 grudnia uroczysty ingres do kościoła NMP w Siedlcach jako prokatedry. Gdy w Siedlcach, Zbuczynie i Łukowie zastanawiano się, na kogo głosować w przyszłych wyborach, niecałe 30 km dalej, w Międzyrzecu Podlaskim panoszyli się jeszcze Niemcy i obowiązywała godzina policyjna. Wydaje się jednak, że to wyeksploatowane gospodarczo miasto nie mogło już zadowolić okupantów i postanowili dokonać nowych kontrybucji w okolicy. Jak relacjonował kiedyś autorowi ówczesny mieszkaniec Łosic Józef Rumik - 4 grudnia 1918 r. oddział „huzarów śmierci” dokonał wypadu z Międzyrzeca, przez Mszannę, w rejon Łosic, gdzie po drodze dokonano licznych rekwizycji.
37/2018 (1209) 2018-09-12
9 sierpnia w Wyrozębach odbyła się uroczystość upamiętniająca spoczywającego na tutejszym cmentarzu Władysława Wilkiewicza z zaścianka Ibiany na Litwie, zesłanego w 1864 r. na Syberię, zamieszkującego po powrocie na Podlasiu aż do swej śmierci w 1895 r. Udział wziął w niej jego prawnuk Zbigniew Wilkiewicz wraz z żoną Angeliką.

Losy W. Wilkiewicza opisane zostały w artykule pt. „Historia jednej mogiły” opublikowanym w 44 nr. „Echa Katolickiego” z 2017 r. Przypomnijmy pokrótce okoliczności, w jakich zostały wydobyte na światło dzienne. Wiosną ubiegłego roku Wędziagołę (lit. Vandžiogala) za Kownem miałem okazję odwiedzić wraz z wycieczką z Siedlec. Na cmentarzu odnaleźliśmy krzyż z 1938 r., upamiętniający dwóch Wilkiewiczów - straconego w 1864 r. powstańca z pobliskich Ibian i zesłańca zmarłego na Syberii. Krzyż był przypomnieniem tragicznego epizodu z czasów powstania styczniowego, gdy z rozkazu rosyjskiego generała Murawjowa „Wieszatiela” zaścianek Ibiany został przez wojsko całkowicie spalony, a wszyscy mieszkańcy z kobietami i dziećmi zesłani na Syberię.
37/2018 (1209) 2018-09-12
Wstąpienie W. Horyda do przyszłego 22 pp nie oznaczało jeszcze końca siedleckiego okręgu POW. Mimo iż J. Piłsudski 20 listopada w rozmowie prywatnej mówił o mobilizacji POW do Wojska Polskiego, oficjalnego rozkazu o jej rozwiązaniu i wcieleniu do WP jeszcze nie było.

Dlatego por. Horyd pozostawił część peowiaków w dotychczasowych miejscach pobytu. Mieli stanowić przyszłe placówki WP z zadaniem dalszego werbowania ochotników oraz czuwania nad bezpieczeństwem w terenie. Ponieważ dochodziły wieści o nowych niemieckich ekspedycjach karnych, komenda siedleckiego okręgu POW postanowiła 26 listopada wysłać niezbyt liczny oddział peowiacki nad Bug, w okolice Konstantynowa, z wielorakim zadaniem. Oprócz działań dywersyjnych miał on podreperować sytuację materialną powstającego pułku w Siedlcach, powściągnąć napady niemieckie i zlikwidować jeden z filarów aprowizacyjnych Ober-Ostu, jakim niewątpliwie był duży majątek hr. Zyberk-Platera, liczący ponad 380 ha w Konstantynowie.
36/2018 (1208) 2018-09-05
Trzebieszów to dawna wieś królewska. Pierwszą historyczna wzmiankę o niej odnajdujemy w dokumencie wydanym w Lublinie 10 lipca 1418 r., potwierdzającym erygowanie parafii w Zbuczynie przez biskupa krakowskiego Wojciecha Jastrzębca.

Wydarzeniem o wielkim znaczeniu dla Trzebieszowa było urządzenie kolonialne wsi, czyli komasacja gruntów wykonana w sierpniu 1848 r. przez administratora majoratu Jana Ordegę. W wyniku tego przedsięwzięcia grunty folwarczne zostały scalone w jedną powierzchnię i oddzielone od gruntów włościańskich. W jedną całość zostały również zebrane grunty kościelne. W wyniku komasacji wieś otrzymała nową strukturę przestrzenną, została podzielona na cztery oddziały. Oddział I, II i III rozmieszczono przy trakcie komunikacyjnym z Łukowa do Międzyrzeca, a oddział IV za rzeką Krzną - przy drodze do folwarku w Obelnikach. Wydzielono wtedy 57 osad kolonialnych, a także osadę karczemną, kowalską, szkolną i leśną.