W Siedlcach trwa tego dnia w dalszym ciągu gorączkowa praca nad
organizacją sił zbrojnych. POW tworzy swoją kompanię pod dowództwem
A. Głuchowskiego, natomiast Biuro Werbunkowe PSZ tworzy jeden
pluton pod dowództwem por. Nowotnego.
W Łukowie por. Łada-Bieńkowski również formuje kompanię piechoty PSZ oraz nakłania okolicznych ziemian do ofiary na rzecz ojczyzny - wystawienia jednego wierzchowca z każdych 20 włók, jako zaczątek przyszłego szwadronu ułanów. W Rykach zostaje zmobilizowany ok. 100-osobowy oddział POW, w skład którego weszło 76 uczniów szkoły rolniczej w Brzozowej. W Międzyrzecu Podlaskim usiłuje się powołać radę miejską, a tymczasem konne patrole, m.in. z oddziału Zowczaka, przeczesują teren, rozwożą odezwy i rozbrajają Niemców coraz bliżej Białej Podlaskiej, m.in. w Styrzyńcu i Ciciborze. Było to przyczyną postawienia przez niemiecką Radę Żołnierską w Białej Podlaskiej zarzutu, że Polacy nie dotrzymują umowy, rozbrajając załogi niemieckie (m.in. w Nosowie, Leśnej Podlaskiej i na płd. od Białej), i zerwania zawartej umowy.
W Łukowie por. Łada-Bieńkowski również formuje kompanię piechoty PSZ oraz nakłania okolicznych ziemian do ofiary na rzecz ojczyzny - wystawienia jednego wierzchowca z każdych 20 włók, jako zaczątek przyszłego szwadronu ułanów. W Rykach zostaje zmobilizowany ok. 100-osobowy oddział POW, w skład którego weszło 76 uczniów szkoły rolniczej w Brzozowej. W Międzyrzecu Podlaskim usiłuje się powołać radę miejską, a tymczasem konne patrole, m.in. z oddziału Zowczaka, przeczesują teren, rozwożą odezwy i rozbrajają Niemców coraz bliżej Białej Podlaskiej, m.in. w Styrzyńcu i Ciciborze. Było to przyczyną postawienia przez niemiecką Radę Żołnierską w Białej Podlaskiej zarzutu, że Polacy nie dotrzymują umowy, rozbrajając załogi niemieckie (m.in. w Nosowie, Leśnej Podlaskiej i na płd. od Białej), i zerwania zawartej umowy.