Był politykiem chodzącym własnymi ścieżkami. Zanim jednak
zasiadł w ławach senackich, świadomie zrezygnował z możliwości
prowadzenia spokojnego i stabilnego życia. W działalność
opozycyjną angażował się wspólnie z żoną Zofią już w latach 60 XX
w.
Najpierw było zbieranie podpisów pod petycjami kierowanymi do władz i organizowanie spotkań samokształceniowych. W 1976 r. oboje włączyli się w organizowanie pomocy osobom represjonowanym w wyniku wypadków czerwcowych. Współpracowali z Komitetem Obrony Robotników, niezależną organizacją działającą jawnie, która - według obowiązującego wówczas prawa - była nielegalna.
Najpierw było zbieranie podpisów pod petycjami kierowanymi do władz i organizowanie spotkań samokształceniowych. W 1976 r. oboje włączyli się w organizowanie pomocy osobom represjonowanym w wyniku wypadków czerwcowych. Współpracowali z Komitetem Obrony Robotników, niezależną organizacją działającą jawnie, która - według obowiązującego wówczas prawa - była nielegalna.