W Archiwum Państwowym w Siedlcach otwarto wystawę pt. Cztery
wieki
rodu Somlów. To owoc siedmioletnich poszukiwań Róży Somli-
Dembowskiej, która podjęła się odtworzenia fascynującej historii
swojej rodziny. Opisała ją w wydanej w 2015 r. książce, a
ekspozycja
prezentująca najciekawsze materiały znajdujące się w publikacji
stanowi zwieńczenie prac autorki.
Historia
Nie mniej wrogo jak hierarchia prawosławna odnieśli się do
neokatolików popi prawosławni 3 czerwca 1905 r. proboszcz
prawosławnej parafii Dołhobrody Władimir Zatkalik raportował do
archireja warszawskiego Hieronima, iż poprzedniego dnia na
zaproszenie byłych unitów przybył do Dołhobrodów wikariusz z Włodawy
ks. Kazimierz Łuczyński. Urządził procesję, poświęcił pola, bydło,
trzy krzyże i z tego wynikło wielkie zgorszenie, czyli osłabienie
prawosławia, gdyż cała prawie ludność wzięła udział w tej
uroczystości.
Z ciekawym pomysłem wystąpił na ostatniej sesji rady miasta
Łukowa radny Krzysztof Okliński, który zaproponował, by park miejski
nazwać imieniem marszałka Józefa Piłsudskiego.
Jako ciekawostkę należy podać fakt, że budowę parku, któremu patronować miał J. Piłsudski rozpoczęto w Łukowie jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. W grudniu 1934 r. powstało stowarzyszenie, którego głównym celem było zbieranie pieniędzy na budowę parku miejskiego.
Jako ciekawostkę należy podać fakt, że budowę parku, któremu patronować miał J. Piłsudski rozpoczęto w Łukowie jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. W grudniu 1934 r. powstało stowarzyszenie, którego głównym celem było zbieranie pieniędzy na budowę parku miejskiego.
7 maja 1905 r. pismo do cara Mikołaja II wysłał biskup lubelski i
administrator skasowanej diecezji podlaskiej Franciszek Jaczewski.
Poza wyrazami wdzięczności biskup błogosławił monarchę na wszystkie dni jego panowania, deklarując, że zarówno on, jak i duchowieństwo rzymskokatolickie oraz parafianie będą zanosić do Boga modlitwy dziękczynne w jego intencji. Biskup polecił wykonywać po nabożeństwach dziękczynne Te Deum laudamus.
Poza wyrazami wdzięczności biskup błogosławił monarchę na wszystkie dni jego panowania, deklarując, że zarówno on, jak i duchowieństwo rzymskokatolickie oraz parafianie będą zanosić do Boga modlitwy dziękczynne w jego intencji. Biskup polecił wykonywać po nabożeństwach dziękczynne Te Deum laudamus.
To jeszcze wprawdzie nie koniec dyktatury Aleksandra Łukaszenki,
ale niedawne protesty pokazują, że dorosło nowe pokolenie
nieobciążone sowieckim etosem, które chce żyć w wolnym i
demokratycznym kraju. Represje władz nie zahamują dążenia
społeczeństwa do przeprowadzenia zmian. Tak jak trzy lata temu nie
powstrzymały ludzi na Ukrainie.
Problem Łukaszenki polega na tym, że w Dniu Wolności, narodowego święta Białorusinów - nieuznawanego przez władze, a obchodzonego 25 marca na pamiątkę powstania w 1918 r. niezależnego państwa białoruskiego - na ulice wyszli również emeryci i bezrobotni, którzy dotychczas stanowili jego elektorat. Tradycja Białoruskiej Republiki Ludowej nie wpisuje się w postsowiecką tożsamość, którą od ponad 20 lat buduje Łukaszenka.
Problem Łukaszenki polega na tym, że w Dniu Wolności, narodowego święta Białorusinów - nieuznawanego przez władze, a obchodzonego 25 marca na pamiątkę powstania w 1918 r. niezależnego państwa białoruskiego - na ulice wyszli również emeryci i bezrobotni, którzy dotychczas stanowili jego elektorat. Tradycja Białoruskiej Republiki Ludowej nie wpisuje się w postsowiecką tożsamość, którą od ponad 20 lat buduje Łukaszenka.
11 kwietnia 1943 r. niemiecka Agencja Prasowa Transocean podała
komunikat o odkryciu w miejscowości Katyń k. Smoleńska masowych
grobów polskich oficerów. Doniesienia agencji potwierdziło dwa dni
później Radio Berlin.
Media informowały, iż w mogiłach może znajdować się nawet 10 tys. zwłok. Faktycznie pomordowanych było nieco ponad 4 tys. Strona niemiecka zaprosiła do badań przedstawicieli Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Z racji tego, iż działania MCK od samego początku blokował radziecki dyktator Józef Stalin, z inicjatywy niemieckiej powstała Międzynarodowa Komisja Lekarska, która pracowała na miejscu w dniach 28-30 kwietnia 1943 r.
Media informowały, iż w mogiłach może znajdować się nawet 10 tys. zwłok. Faktycznie pomordowanych było nieco ponad 4 tys. Strona niemiecka zaprosiła do badań przedstawicieli Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Z racji tego, iż działania MCK od samego początku blokował radziecki dyktator Józef Stalin, z inicjatywy niemieckiej powstała Międzynarodowa Komisja Lekarska, która pracowała na miejscu w dniach 28-30 kwietnia 1943 r.
Na początku 1905 r. nic jeszcze nie zapowiadało zmian w ciężkiej
doli unitów, ale i prawosławni nie czuli się zbyt pewnie. Świadczy o
tym tajny raport o sytuacji na Podlasiu, jaki złożył gubernator
siedlecki A. Wołżyn warszawskiemu generał-gubernatorowi M.
Czertkowowi.
W dokumencie tym nie ukrywał, że sytuacja wyznawców prawosławia staje się coraz trudniejsza. Jako jedną z przyczyn tego upatrywał źle przeprowadzoną likwidację kościoła greckokatolickiego w 1875 r. Raport kończył dramatycznym wezwaniem: Należy wzywać do zjednoczenia wszystkich prawdziwie ruskich ludzi, wszystkich wahających się, że Rosja jest dla ruskich.
W dokumencie tym nie ukrywał, że sytuacja wyznawców prawosławia staje się coraz trudniejsza. Jako jedną z przyczyn tego upatrywał źle przeprowadzoną likwidację kościoła greckokatolickiego w 1875 r. Raport kończył dramatycznym wezwaniem: Należy wzywać do zjednoczenia wszystkich prawdziwie ruskich ludzi, wszystkich wahających się, że Rosja jest dla ruskich.
Na ustach mieszkańców Witoroża, ba, całej gminy Drelów, jest
jeden temat: dzwony. Zarówno ten, który odnaleziono jesienią
ubiegłego roku, obecnie restaurowany, jak i te, które
najprawdopodobniej kryje jeszcze ziemia.
Witoroż to niewielka wioska w powiecie bialskim. Zamieszkuje ją niespełna 300 osób. Usytuowany tutaj zabytkowy drewniany kościół z 1739 r. jest sercem parafii. Kierujący nią od niespełna trzech lat ks. Jerzy Olędzki przyznaje, że pracuje się tutaj wspaniale - ze względu na ludzi. - Przyjaźni, życzliwi, kochani - ocenia po ojcowsku. W opinii Anny Ostapiuk z Gminnego Centrum Kultury w Drelowie witorożanie wyróżniają się w gminie przywiązaniem do tradycji, do wiary i parafii. - To bardzo otwarta, religijna społeczność - ocenia.
Witoroż to niewielka wioska w powiecie bialskim. Zamieszkuje ją niespełna 300 osób. Usytuowany tutaj zabytkowy drewniany kościół z 1739 r. jest sercem parafii. Kierujący nią od niespełna trzech lat ks. Jerzy Olędzki przyznaje, że pracuje się tutaj wspaniale - ze względu na ludzi. - Przyjaźni, życzliwi, kochani - ocenia po ojcowsku. W opinii Anny Ostapiuk z Gminnego Centrum Kultury w Drelowie witorożanie wyróżniają się w gminie przywiązaniem do tradycji, do wiary i parafii. - To bardzo otwarta, religijna społeczność - ocenia.
20 lutego 1905 r. Podlasiak Stanisław Lewicki, będąc w Warszawie,
na Krakowskim Przedmieściu zobaczył taką scenę. Z ul. Królewskiej
wybiega 15-letni uczeń bez czapki, a 20 kroków za nim biegną żandarm
z rewolwerem i policjant. Żandarm, widząc, że nie dogoni chłopaka,
staje i mierzy w jego plecy. Przechodnie przytrzymują zbiega.
Żandarm i policjant z wydobytymi rewolwerami prowadzą ucznia w stronę kościoła św. Krzyża, gdzie był cyrkuł. Okazało się, że był to uczeń, który ostrzegał kolegów, aby nie szli do otwartych w tym dniu szkół rządowych. Mając na uwadze to wydarzenie, Lewicki jeszcze tego dnia przekonywał kuratora Warszawskiego Okręgu Naukowego - Szwarca, aby zamknął szkoły ze względu na bezpieczeństwo i walki wewnętrzne, jak i przez wzgląd na uchwałę rodziców wyrażoną na wiecu w dniu powszednim.
Żandarm i policjant z wydobytymi rewolwerami prowadzą ucznia w stronę kościoła św. Krzyża, gdzie był cyrkuł. Okazało się, że był to uczeń, który ostrzegał kolegów, aby nie szli do otwartych w tym dniu szkół rządowych. Mając na uwadze to wydarzenie, Lewicki jeszcze tego dnia przekonywał kuratora Warszawskiego Okręgu Naukowego - Szwarca, aby zamknął szkoły ze względu na bezpieczeństwo i walki wewnętrzne, jak i przez wzgląd na uchwałę rodziców wyrażoną na wiecu w dniu powszednim.
24 marca 1794 r. wybuchło pierwsze polskie powstanie
narodowowyzwoleńcze. Tego dnia na rynku w Krakowie ogłoszono Akt
Powstania, przysięgę złożył również Najwyższy Naczelnik Siły
Zbrojnej Narodowej Tadeusz Kościuszko. - Ja, Tadeusz Kościuszko,
przysięgam w obliczu Boga... - tak brzmiał początek ślubowania.
W lipcu 1792 r. król Stanisław August Poniatowski przystąpił do konfederacji targowickiej. Podpisując akces do konfederatów, monarcha wydał rozkaz, by wojsko polskie zaprzestało wszelkich działań wojennych przeciwko armii rosyjskiej. Przypomnijmy, że działania te były pokłosiem wojny polsko-rosyjskiej, jaka toczyła się od maja 1792 r. (tzw. wojna o Konstytucję 3 maja).
W lipcu 1792 r. król Stanisław August Poniatowski przystąpił do konfederacji targowickiej. Podpisując akces do konfederatów, monarcha wydał rozkaz, by wojsko polskie zaprzestało wszelkich działań wojennych przeciwko armii rosyjskiej. Przypomnijmy, że działania te były pokłosiem wojny polsko-rosyjskiej, jaka toczyła się od maja 1792 r. (tzw. wojna o Konstytucję 3 maja).
- « Następne
- 1
- …
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- …
- 152
- Poprzednie »