Choć takiego scenariusza, z całym szacunkiem, nawet Bareja by nie wymyślił, przedstawiona historia zdarzyła się naprawdę. Nazwisko lekarza oraz nazwę tego kilkunastotysięcznego miasta zachowam dla siebie. I czekam, aż koleżanka to odchoruje.
Komentarze
Są jednak na świecie rzeczy, o jakich nie śniło się filozofom, nie mówiąc już o prostych felietonistach. Adam Michnik chwalący Romana Giertycha. Jeszcze nie tak dawno pomyślałbym, że to doskonały żart z byłego naczelnego GazWyb czy też z założyciela odnowionej Młodzieży Wszechpolskiej. A jednak ten obraz się ziścił.
Portale internetowe i serwisy informacyjne kipią doniesieniami nt. aresztowania Brunobombera - niedoszłego zamachowcy, który planował podłożyć ładunki wybuchowe w sejmie podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów.
Życie polityczne Romana Giertycha jest iście zachwycające. I to nie ze względu na wyznawane poglądy, ile raczej ze względu na to, że ów lider polityczny nie może chyba narzekać na nudę.
„Jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził” - mówi przysłowie. Niewykluczone, że przyszedł właśnie czas na jego zweryfikowanie. I jeśli ten ktoś nie da rady dogodzić, to może chociaż odniesie sukces w kwestii nawoływania do narodzin.
Gdy napisałem tytuł dzisiejszego felietonu, zaczerpnięty z „Ksiąg pielgrzymstwa i narodu polskiego” Adama Mickiewicza, to wstrzymałem się nieco i zamyśliłem. Wszak ponoć już wyrosła. Po co więc we współczesnych nam czasach pisać o Polsce jak o niezrealizowanym projekcie, tkwiącym nadal w sferze marzeń, planów, wyczekiwań, tęsknot?
Znowu w Zaduszki więcej zniczy się pojawiło. Więcej niż rok temu. Płoną nie tylko w religijnym uniesieniu. Płoną jak pamięć. Wielu odeszło w tym ostatnim roku. Być może za wielu.
Pierwszy atak zimy skrócił jesień. Za oknem krajobrazy iście bożonarodzeniowe. Trochę nagle i niespodziewanie, bo pochmurno-mglista melancholia listopadowych dni powoli przyzwyczajała nas do myśli o przemijaniu, wpisując się w wymowę zarówno uroczystości Wszystkich Świętych, jak i wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych.
Są wiadomości, które spadają nagle. W wieczór sobotni włączyłem telewizor i od razu ukłucie w sercu. Wiadomość z ostatniej chwili - zmarł Przemysław Gintrowski.
Pamiętacie Państwo bajkę o królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach? A magiczne lustro, które znało odpowiedź na pytanie, kto jest najpiękniejszy na świecie? Lustro miało tę właściwość, że zawsze mówiło prawdę, czego zła macocha nie potrafiła znieść.
- « Następne
- 1
- …
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- …
- 181
- Poprzednie »