Czy zdarzyło się kiedyś Państwu, że wchodząc do sklepu obuwniczego napotkaliście jego właściciela, który natychmiast zaczął Was przekonywać, że jego działalność w tym miejscu jest jak najmniej związana z obuwiem jako takim, a jedynym jego marzeniem jest dogodzenie wszelakim Waszym chętkom?
Komentarze
Starsi pewnie pamiętają gromadne wyprawy do Warszawy po wałówkę. Były kartkowe lata 80, komuna mocno już stękała, gospodarka zwalniała, fabryki nie były w stanie wyprodukować nawet wystarczającej ilości durnego papieru toaletowego.
Pośród wielu jubileuszy, które w tym roku obchodzimy, o jednym jakoś nic nie słychać.
Dawno, dawno temu w Polsce, za czasów I sekretarza PZPR Władysława Gomółki na polach Grunwaldu zorganizowano obchody rocznicowe słynnej bitwy z 1410 roku.
Słowa tytułu są zaczerpnięte z wywiadu, jakiego w 1994 r. „Tygodnikowi Solidarność” udzielił Zbigniew Herbert. Opisywał on jedną z najbardziej rozpoznawanych osób w polskiej rzeczywistości, Adama Michnika, którego karierę uznawał za klasyczny przykład kariery komunistycznego Dyzmy.
Nadszedł czas, w którym aktywność obywatelska i zainteresowanie polityką niższego szczebla osiąga swoje apogeum. Zakończono już rejestrację komitetów wyborczych, które będą bić się o głosy w wyborach samorządowych.