Komentarze
46/2016 (1115) 2016-11-16
Rok Miłosierdzia dobiega końca. W bazylikach Rzymu i w kościołach katedralnych poszczególnych diecezji świata dokonano już obrzędu zamknięcia drzwi świętych i bram miłosierdzia, a w pozostałych kościołach stacyjnych odbędzie się on w najbliższą niedzielę.

O owocach tego czasu zapewne powstanie wiele opracowań naukowych i popularnych, a doświadczenia ludzkie w wielu przypadkach będą stanowić o nowej jakości w życiu katolików i tych, którzy powrócili na łono Kościoła.
46/2016 (1115) 2016-11-16
W teatrze grana jest Moniuszkowska opera. Pośród widzów przywiezieni na ucywilizowanie robotnicy. W postać Halki wciela się mało atrakcyjna solistka. Poruszony historią uwiedzionej przez panicza wiejskiej dziewczyny robotnik głośno się zastanawia: Rozumiem, że ją rzucił, ale po co ją brał?

Przypomniał mi się ten dowcip z brodą, kiedy przeczytałam informację o końcu współpracy niejakiego Krzysztofa Skiby z programem W tyle wizji emitowanym przez publiczną stację. Pracujący w rozrywce lider grupy Big Cyc był tam już od paru miesięcy jednym z prowadzących.
45/2016 (1114) 2016-11-09
W dzisiejszym świecie trudno cokolwiek do końca zaplanować. Można mieć oczywiście wyznaczone cele, lecz elastyczność jest jak najbardziej wskazana. Nie oznacza to oczywiście, że pozbywam się swoich naczelnych przekonań, ale wyznać muszę, że co do sposobów ich realizacji trzeba mieć dużo zdolności adaptacyjnych. Poniższy felieton także miał mieć inną formę, ale sytuacja na tyle się zmieniła, że postanowiłem i ja pójść innymi tropami.

Noc z wtorku na środę dla większości Polaków była zapewne dość spokojna, gdyż największa część naszego społeczeństwa po prostu wybrała smaczny sen. I dobrze, bo w końcu następnego dnia trzeba iść do pracy i wykonywać swoje obowiązki, a do tego najlepszy jest wypoczęty organizm.
45/2016 (1114) 2016-11-09
Od rana pada. Właściwie musiało już nieźle sypać w nocy, bo dookoła biało. Przykryte niezgrabione liście. Podretuszowana przydomowa sosna. A internety pokazują, że tak nawet dłużej niż do północy ma prószyć. Czyli że zima się robi.

W amerykańskich wyborach podobno wygrywa Trump, a przed KPRM - też podobno - nie ma kto KOD-owskiej przyczepy pilnować. W prasie na zachód od Odry korowód zatroskanych o polskie jutro obywateli kraju nad Wisłą. Tego kraju. Krokodyle łzy leją i upust dają emocjom. Michnik Adam, Janda Krystyna, Tokarczuk Olga… Oraz Wałęsa Lech. Czyli tak zwana elita.
44/2016 (1113) 2016-11-02
Zobaczyć Neapol i umrzeć! To stwierdzenie Goethego wielu z nas mogłoby powtórzyć bez wahania. Być może zamiast tej nadmorskiej metropolii wstawilibyśmy inne miasto z włoskiego atlasu, lecz pewnym jest, iż dla większości z nas italska ziemia jest przedmiotem marzeń podróżniczych - zrealizowanych lub nie.

Niestety, wydaje się, że z powodu ostatnich zdarzeń natury przyrodniczej podróże do Włoch częściowo ustaną. Strach przed kolejnymi wstrząsami skorupy ziemskiej i przemożna chęć ochrony własnego, skądinąd kruchego żywota, przyniesie zapewne spadek obrotów firm turystycznych, oferujących wyjazdy wycieczkowe czy też wypoczynkowe w ten rejon Europy. Szkoda.
44/2016 (1113) 2016-11-02
O zadumie nad życiem - jego kruchością i ulotnością - mówi się najwięcej w kontekście Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. Ale i cały listopad jest tą refleksją mocno naznaczony.

Może to właśnie nastrój pierwszych dni tego miesiąca rzutuje na kolejne tygodnie, a może ta najprawdziwsza jesień każe się zatrzymać i zastanowić nad istotą naszego jestestwa, mijającej drogi, sensu codziennych prac. Pytanie, po co to wszystko, skoro i tak kończymy w grobie, wydawać się może zasadne. Może…
43/2016 (1112) 2016-10-26
Zgłosili się sami. Postanowili wyjść na ulice. Nie chodzi tu jednak o żaden kolejny protest, tylko poprawę bezpieczeństwa. 60- latkowie ze Starachowic chcą być... strażnikami patrolującymi miasto.

Zapału seniorów nie omieszkały wykorzystać władze miasta. Na początek wdrożono cykl przygotowawczy. W programie znalazło się szkolenie z samoobrony, udzielania pierwszej pomocy i przepisów prawa ruchu drogowego. Zanim seniorzy wyruszą w teren, zostaną uzbrojeni w telefony, kamery oraz notatniki.
43/2016 (1112) 2016-10-25
Zapewne niektórzy sądzić będą po tytule, że mam zamiar podsumowywać kolejne manifestacje w ramach czarnego protestu. Otóż nie. I to nie dlatego, że bagatelizuję to, co dokonuje się w jego ramach, jak również nie z powodu zażenowania, gdy widzę niektóre hasła wypisane na transparentach.

Promowana, świadomie lub nie, przez uczestników tegoż przedsięwzięcia zmiana kulturowa może (i chyba już jest) zatrważająca. Ikoną tej zmiany może być polska piosenkarka, która bez żenady wyznała, że dokonane przez nią zabicie nienarodzonego dziecka było podyktowane chęcią zachowania dla siebie i swojej rodziny odpowiedniego metrażu mieszkania przypadającego na głowę już urodzonego członka rodziny.
42/2016 (1111) 2016-10-19
Kampania prezydencka za oceanem jest dla nas cokolwiek folklorem odległym. Owszem, spoglądamy na twarze kandydatów, słuchamy o ich wyczynach, interesujemy się doniesieniami o nowych skandalach, ale w gruncie rzeczy niewiele nas to obchodzi.

Być może jest w tym jakiś zdrowy odruch rozsądku, ponieważ bez względu na to, kto zasiądzie w Gabinecie Owalnym, i tak trzeba będzie podejmować z nim rozmowy i się układać. Oczywiście, lepiej byłoby, gdyby nowy prezydent Stanów Zjednoczonych choć trochę miał wyczucia naszych spraw i umiał zrozumieć nasze obawy czy oczekiwania.
42/2016 (1111) 2016-10-19
Jesień już. Już palą chwasty w sadach. A dym wcale nie jest zielony. Nie pachnie. I może właśnie dlatego…

Magdalena Środa - etyk/czka, profesor/ka, filozof/ka. Piszę podwójne formy, bo nie mam informacji, które z nich profesor/ka uznaje. Raczej zaryzykowałabym te żeńskie, albowiem profesor/ka nowoczesna jest. Wyedukowana. Zatroskana. Ubolewająca.