Mam na imię Elżbieta Maria. Zdaję sobie sprawę, że nie istnieją słowa, za pomocą których mogłabym wyrazić to, co Pan Bóg w swoim nieskończonym miłosierdziu uczynił w moim życiu. Tak jak nie ma słów, by wyrazić miłość.
Świadectwo, jakie za pośrednictwem naszego tygodnika Elżbieta przedstawia ku refleksji czytelników, jest dowodem działania Ducha Świętego i pokoju serca będącego konsekwencją wiary, że jest się w dobrych, bo Bożych rękach. - Nie ma lepszej i bezpieczniejszej drogi do Jezusa jak przez Maryję - podkreśla. I opowiada o swojej ścieżce do poddania się świętej woli Opatrzności.
Świadectwo, jakie za pośrednictwem naszego tygodnika Elżbieta przedstawia ku refleksji czytelników, jest dowodem działania Ducha Świętego i pokoju serca będącego konsekwencją wiary, że jest się w dobrych, bo Bożych rękach. - Nie ma lepszej i bezpieczniejszej drogi do Jezusa jak przez Maryję - podkreśla. I opowiada o swojej ścieżce do poddania się świętej woli Opatrzności.