Kiedy Chrystus rozmnożył chleb i nakarmił tysiące zebranych, w
tłumie słuchających Go osób pojawił się entuzjazm. Ale kiedy później
mówił: „Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie
łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”, zaczęto
szemrać: „Jak On może nam dać swoje ciało na pożywienie?”. Czy
dzisiaj, po dwóch tysiącach lat, adorujemy Jezusa, który jest
„chlebem żywym”?
Siostry Benedyktynki Sakramentki z Siedlec każdego dnia karmią się Ciałem Pańskim, a jedną z ich posług jest wypiekanie pieczywa eucharystycznego. - Praca ta wymaga dużego skupienia - wyjaśnia s. Elżbieta Noszczak OSBap. Siostry traktują tę czynność jako misję, mając świadomość, że materia, czyli ciasto z mąki pszennej rozczynione wodą, zostanie później uświęcona. - Modlimy się za tych, którzy będą spożywać Ciało Pańskie w tym małym opłatku - mówi s. Elżbieta. - Myślę o osobach przystępujących do Stołu Pańskiego w grzechach. Wiele jest takich, które nie korzystają z sakramentu pokuty, ale przyjmują komunię. Taka sytuacja staje się nagminna w kościołach w Kanadzie czy Holandii. Ludzie często nie są świadomi, że przyjmują Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, nie mają czasu na dziękczynienie po komunii, nie rozmawiają z Bogiem, tylko biegną do swoich spraw.
Siostry Benedyktynki Sakramentki z Siedlec każdego dnia karmią się Ciałem Pańskim, a jedną z ich posług jest wypiekanie pieczywa eucharystycznego. - Praca ta wymaga dużego skupienia - wyjaśnia s. Elżbieta Noszczak OSBap. Siostry traktują tę czynność jako misję, mając świadomość, że materia, czyli ciasto z mąki pszennej rozczynione wodą, zostanie później uświęcona. - Modlimy się za tych, którzy będą spożywać Ciało Pańskie w tym małym opłatku - mówi s. Elżbieta. - Myślę o osobach przystępujących do Stołu Pańskiego w grzechach. Wiele jest takich, które nie korzystają z sakramentu pokuty, ale przyjmują komunię. Taka sytuacja staje się nagminna w kościołach w Kanadzie czy Holandii. Ludzie często nie są świadomi, że przyjmują Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, nie mają czasu na dziękczynienie po komunii, nie rozmawiają z Bogiem, tylko biegną do swoich spraw.