Obraz „Ukrzyżowanie ze św. Marią Magdaleną” z kościoła św.
Stanisława w Siedlcach wrócił po konserwacji na swoje miejsce w
ołtarzu bocznej nawy. To jedno z czterech dzieł Szymona Czechowicza
w najstarszej siedleckiej parafii.
Obraz przedstawia ukrzyżowanego Chrystusa oraz opłakującą Go Marię Magdalenę obejmującą krzyż. Na drugim planie można dostrzec odjeżdżającego konno żołnierza rzymskiego, w oddali - zarys Jerozolimy. W oczy rzucają się niewidoczne dotąd detale: czerwona szata Marii Magdaleny, kłębiące się chmury czy czaszka - w ikonografii często towarzysząca przedstawieniom świętej, ale też symbolizująca praojca Adama, jak i samą Golgotę. Proboszcz parafii nie kryje satysfakcji z efektu restauracji obrazu, na którym wcześniej widać było ledwie zarys postaci Chrystusa i klęczącej pod krzyżem niewiasty. - Obraz jest jasny. Widać każdy detal. Przede wszystkim czytelna jest twarz Zbawiciela - ocenia ks. kan. Adam Patejuk.
Obraz przedstawia ukrzyżowanego Chrystusa oraz opłakującą Go Marię Magdalenę obejmującą krzyż. Na drugim planie można dostrzec odjeżdżającego konno żołnierza rzymskiego, w oddali - zarys Jerozolimy. W oczy rzucają się niewidoczne dotąd detale: czerwona szata Marii Magdaleny, kłębiące się chmury czy czaszka - w ikonografii często towarzysząca przedstawieniom świętej, ale też symbolizująca praojca Adama, jak i samą Golgotę. Proboszcz parafii nie kryje satysfakcji z efektu restauracji obrazu, na którym wcześniej widać było ledwie zarys postaci Chrystusa i klęczącej pod krzyżem niewiasty. - Obraz jest jasny. Widać każdy detal. Przede wszystkim czytelna jest twarz Zbawiciela - ocenia ks. kan. Adam Patejuk.